Mafia nie daje czasu recenzja

Wspomnienia byłego mafiosa Gaspare Mutolo

Autor: @arkadiuszmusic ·2 minuty
2020-08-30
Skomentuj
1 Polubienie
Popatrzcie, jak to życie bywa zaskakujące i nieprzewidywalne, że czasami staję się niebezpieczne. Codziennie człowiek drży o swoje życie i najbliższych, bo nie wie, czy następnego dnia się obudzi. Życie może nas przewrócić do góry nogami, gdy wpadniemy w nieodpowiednie towarzystwo, szczególnie szemrane, którego należy się wystrzegać i omijać szerokim łukiem. W życiu takiego mafiosa każdego dnia wisi na włosku i zawsze musi się oglądać za siebie, bo nigdy nie wiadomo czy ktoś w niego nie strzeli.


W tej książce mamy do czynienia z mafiosem, który ma klasę i opowiada o swoim życiu kryminalnym, gdy działał w mafii „cosa nostra” i gdzie był człowiekiem niejakiego Riiny. Taka mafia ma swoje własne żelazne zasady, których nie można złamać, bo można przypłacić życiem swoim i swojej rodzinie nawet. Nawet, gdy w rodzinie ktoś zdradzi to już są nie przelewki. Z opowiadań Gaspare Mutolo dowiedzieć się można, że Riina nie patyczkował się, gdy ktoś mu zaszedł za skórę, szczególnie jeśli dana osoba stała się dla niego niewygodna to po prostu zlecał komu trzeba zadanie, aby ta osoba została usunięta.


Były mafioso opowiada też o tym, że wielu ludzi ochraniających go musiało narażać swoje własne życie od sędziów jak Falcone, policjantów po służby specjalne. Niestety życiem przypłacił Falcone jak i paru innych, którzy brali udział w procederze świadka koronnego. Bycie świadkiem koronnym ma swoje plusy i minusy. Plusy, że taka osoba chce zmienić swoje dotychczasowe życie i ryzykuje współpracując z wymiarem sprawiedliwości, który czasami może okazać się skorumpowany przez członków mafii. A minusy to takie, że może się stać coś złego i pewne rzeczy mogą wymknąć się spod kontroli.


Włoska mafia „cosa nostra” to coś zupełnie innego niż dawniej w latach 90-tych mafia pruszkowska ze słynnym „Masą”, „Pershingiem”, „Słowikiem” czy innymi gangsterami. Co prawda odbywały się wyroki, ale raczej na dłużnikach. W polskiej mafii rodziny gangsterów były trzymane z daleka od mafijnych struktur i porachunków. Natomiast we włoskiej mafii należały całe rodziny, a nawet pracodawcy, szczególnie ówczesny szef Gaspare Mutolo.


Mnie się książka bardzo podobała ze względu, że były mafioso jak w opowiadaniu mówi swoimi słowami bez odpowiadania na pytania autorki książki. I to mnie się też to podoba. Przynajmniej nie ma żadnych przerywników. Chociaż brakuje tutaj zdjęć byłych gangsterów jak w autorskich pozycjach Artura Górskiego we współpracy z Jarosławem Sokołowskim ps. „Masa”. Nie można mieć wszystkiego. Polecam każdemu, kto lubi poczytać takie książki. Na pewno się nie zawiedziecie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mafia nie daje czasu
Mafia nie daje czasu
Anna Vinci
7.5/10

- o działaniu klanów mafijnych - o zdobywaniu przez nich władzy i dominacji - o wojnie z państwem i władzami, naznaczonej zabójstwami polityków, prokuratorów, policjantów, o wojnie, której ofiarami s...

Komentarze
Mafia nie daje czasu
Mafia nie daje czasu
Anna Vinci
7.5/10
- o działaniu klanów mafijnych - o zdobywaniu przez nich władzy i dominacji - o wojnie z państwem i władzami, naznaczonej zabójstwami polityków, prokuratorów, policjantów, o wojnie, której ofiarami s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wspomnienia długoletniego mafiosa, który na początku lat 90. zdecydował się na współpracę z organami ścigania i w czasie pisania tej książki był jednym z najważniejszych świadków koronnych. Ponieważ ...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @arkadiuszmusic

Ludzkie gadanie. Życie, rock and roll i inne nałogi
Wspomnienia z dawnych lat

„Jakie to piękne, ulotne chwile, gdy się sięgnie pamięcią wstecz do tego, co się kiedyś oglądało. I przypomni się człowiekowi, co lubili nasi rodzice, dziadkowie, ciocie...

Recenzja książki Ludzkie gadanie. Życie, rock and roll i inne nałogi
Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo
Recenzja o Strażakach

"Żyje sobie człowiek i chodzi po ziemi. Pracuje, odprowadza dzieci do szkoły, wyprowadza psa na spacer, jeździ samochodem po mieście, gotuje obiad w kuchni. Jest szczęśl...

Recenzja książki Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl