Więź między matką i córką jest najsilniejszą z możliwych. To relacja niezwykła, wyjątkowa, niepowtarzalna, zapewniająca poczucie bezpieczeństwa, jak i dodająca wiary, siły. Co jednak, gdy zostaje ona w brutalny sposób przerwana? Czy przełamane na pół serce może jeszcze normalnie funkcjonować? Jak wiele cierpienia i bólu doświadczy dusza matki nieodwracalnie rozłączona od ukochanej córki? Jak żyć ze świadomością, że już nic nigdy nie ukoi tej boleści?
Nie od dziś wiadomo, że najbardziej przejmujące, przeszywające na wskroś opowieści pisze samo życie. Tak było właśnie w tym przypadku. Magdalena Majcher przypomina czytelnikom historię, którą jakiś czas temu żyła cała Polska. Autorka jednak zapragnęła ukazać ją z zupełnie innej, mniej nam znanej perspektywy, albowiem jest to opowieść matki, która musiała zmierzyć się początkowo z zaginięciem, bolesnym poszukiwaniem, a następnie całkowitą utratą córki. Bezsprzecznie, nakreślona historia sięga najgłębszych zakamarków duszy, silnie potrząsa i dostarcza tak wielu skrajnych emocji, że nie sposób otrząsnąć się jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę.
To moje kolejne spotkanie z piórem pisarki, dlatego nie miałam wątpliwości, iż opowieść porwie mnie już od pierwszej strony. Nadzwyczaj plastyczny język sprawia, że dosłownie płynie się po kolejnych stronach, z zapartym tchem śledząc kolejne zdarzenia, które wręcz mrożą krew w żyłach. Przyczyną jest oczywiście autentyczność, jaka nie tylko przeraża, ale i umożliwia utożsamienie się z opisywanymi postaciami. Tak, to jedna z tych historii, jaką przeżywa się całym sercem, a jest to jeszcze bardziej możliwe dzięki sugestywnemu pióru pisarki oraz jej wnikliwemu, niezwykle starannemu zapoznaniu się z całym tematem.
Fundamentem tej przejmującej opowieści są doskonale nakreślone portrety psychologiczne. Autorka poświęciła wiele uwagi każdemu bohaterowi, zarówno tym pierwszoplanowym, jak i pozostałym. Wszystko to sprawia, że czytelnik staje się w zasadzie naocznym świadkiem poznawanej bolesnej opowieści, historia angażuje wszystkie zmysły, pozostawiając po sobie ślad w sercu już na zawsze.
Magdalena Majcher z ogromną wnikliwością nakreśliła wszelkie emocje matki zaginionej Ani, począwszy od niedowierzania i strachu, poprzez niezwykłą determinację, nieginąca nadzieję, aż do przeszywającego, nieprawdopodobnego, znanego tylko rodzicielce, bólu. Nie zabrakło również nadziei, jaka motywowała kobietę i nie pozwoliła dopuszczać do siebie najgorszych myśli. Bezsprzecznie, książka zostanie silniej odebrana przez matki, gdyż to właśnie one momentalnie utożsamiają się z główną bohaterką, współczując jej całym sercem i nie dopuszczając do siebie, że owa historia mogła mieć tak tragiczne zakończenie.
"Mocna więź" jest niesłychanie angażującą, wartościową, przejmującą powieścią, która trafia do najskrytszych zakamarków ludzkiego serca i wywołuje całą lawinę skrajnych, obezwładniających emocji. Autorka fundując nadzwyczaj rzetelną, wstrząsającą opowieść, zabiera czytelników w wyjątkowo zajmującą, rozrywającą duszę na strzępy podróż, po której szok i niedowierzanie przepełniają całe ciało. Doskonałe, przemawiające kreacje bohaterów, zniewalające, intensywne emocje, napięcie, które nie odpuszcza do samego finału i wbijające w fotel zakończenie, jakie zostawia w całkowitej rozsypce. Bezsprzecznie, to jedna z tych pozycji, które pozostają w pamięci na zawsze i skruszą nawet te najtwardsze serca. Polecam gorąco!