Wampir. Jak rodzi się zło. Epilog recenzja

Wstrząsający reportaż o polskim "wampirze z Bytowa".

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2021-08-22
Skomentuj
1 Polubienie
"JAK RODZI SIĘ ZŁO" - to nie tylko jedno z najważniejszych pytań ludzkości, ale też i jakże intrygujący tytuł znakomitego reportażu Magdy Omilianowicz o "wampirze z Bytowa" - Leszku Pękalskim. Reportażu, który niewątpliwie szokuje, skłania do ważnych refleksji oraz - przynajmniej w mej ocenie, udziela odpowiedzi na to trudne, powyższe pytanie...


Pozycja ta stanowi sobą nowe, uzupełnione wydanie reportażu, w którym możemy poznać m.in. ciekawy i niezwykle interesujący wstęp Igora Brejdyganta. Na główną część książki składa się zaś opowieść o jednym z najbardziej przerażających przestępców w dziejach naszego kraju - Leszku Pękalskim. Opowieść, oparta na rozmowach autorki z tym człowiekiem, relacjach jego bliskich oraz policjantów zajmujących się sprawą jego zabójstw, jak i wreszcie spotkaniach ze specjalistami z dziedziny psychiatrii. To wszystko składa się na portret człowieka, który przyznał się do blisko 70 morderstw.


Książka ta przyjmuje postać dziennikarskiego reportażu, aczkolwiek bardzo specyficznego i zarazem niezwykle literackiego reportażu. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z płynną relacją autorki, która na podstawie rozmów ze świadkami, sąsiadami, bliskimi i samym "wampirem", przedstawia nam jego postać, przebieg zbrodni, czy też okoliczności, które doprowadziły do jego zatrzymania. To dialogi, mocne sceny, ale też i próby analizy tego, kim jest, dlaczego takowym się stał oraz co kierowało Leszkiem Pękalskim w jego chorym, zbrodniczym maratonie. I choć te słowa mogą zabrzmieć być może dwuznacznie, to reportaż ten czyta się niczym porywającą powieść sensacji.


Czy autorka odsłania przed nami prawdę o Leszku Pękalskim...? W mej ocenie tak, gdyż zawarte tu wypowiedzi, dowody i fakty ukazują człowieka o patologicznej osobowości, psychicznych wynaturzeniach oraz braku skruchy względem tego, czego dokonał. I choć próbowałam doszukać się tu jakichkolwiek okoliczności łagodzących dla Pękalskiego (trudne dzieciństwo, umysłowe opóźnienie), to reportaż ten w prosty i bezdyskusyjny sposób udowadnia, że takowych nie było. Wampir, potwór, zły człowieka - to nim był, jest i zapewne zawsze już będzie, Leszek Pękalski.


Magda Omilianowicz oddała w ręce czytelników dobry, solidny i rzetelny reportaż śledczy. Reportaż, który bazuje na faktach, zeznaniach, rozmowach z ludźmi i materiale dowodowym, ale też i chyba rzeczy najważniejszej - spotkaniach z samym Pękalskim. Co ważne, autorka nie kusi się tu o własne oceny, poglądy i wnioski, oferując nam po prostu efekt swojej pracy i możliwość jej własnej interpretacji, zachowując tym samym - zapewne trudną w tym przypadku, obiektywność. To charakteryzuje dobrych reportażystów i ich dobre dzieła.


Książka ta stanowi sobą nie tylko portret najgłośniejszego mordercy w dziejach naszego kraju, ale też i samej Polski ostatnich 45, 50 lat. To właśnie za sprawą relacji o zbrodniach Pękalskiego poznajemy ówczesne realia naszego kraju, codzienność życia, pracę policji, czy też wreszcie stosunek do seryjnych morderstw, które wówczas były czymś niezwykłym, niespotykanym, nieznanym w naszej rzeczywistości. I przyznam szczerze, że owa reporterska podróż w czasie stanowiła dla mnie niezwykle intrygujące doznanie, które również czyni w dużym stopniu tę książkę tam dobrą i interesującą.


Z pewnością pozycja ta jest przeznaczoną dla czytelników o silnych nerwach, co jest rzeczą naturalną w kontekście poruszanego tematu. Oczywiście autorka unika tu najdrastyczniejszych opisów scen przemocy, aczkolwiek ta i tak jest obecna i wyczuwalna gdzieś pomiędzy słowami i znaczeniami, rysując się oczyma naszej wyobraźni. Niełatwym, ale przy tym i niezdrowo fascynującym jest także stanięcie oko w oko z „wampirem”, który zaprzecza wszystkiemu temu, czym jest i być powinno człowieczeństwo.


Fabularyzowany reportaż Magdy Omilianowicz pt. „Jak rodzi się zło”, to pozycja niezwykle ciekawa, mocna w swej wymowie, jak i też w mej ocenie potrzebna. Potrzebna w tym względzie, iż pozwala zrozumieć genezę i postać ludzkiego zła, co być może pozwoli nam w przyszłości uniknąć takich tragedii, jak zbrodnie Pękalskiego. Samo spotkanie z tym tytułem niesie nam wielkie emocje, wobec których nie można przejść zupełnie obojętnym. Dlatego też gorąco polecam ten tytuł wszystkim miłośnikom dobrego, mocnego reportażu w naszym rodzimym wydaniu.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wampir. Jak rodzi się zło. Epilog
Wampir. Jak rodzi się zło. Epilog
Magda Omilianowicz
8.1/10

Głośny reportaż o "wampirze z Bytowa" Leszku Pękalskim. Nowe, uzupełnione wydanie, opatrzone wstępem Igora Brejdyganta. W 2019 roku ten seryjny morderca, po 25 latach w więzieniu, miał trafić na wol...

Komentarze
Wampir. Jak rodzi się zło. Epilog
Wampir. Jak rodzi się zło. Epilog
Magda Omilianowicz
8.1/10
Głośny reportaż o "wampirze z Bytowa" Leszku Pękalskim. Nowe, uzupełnione wydanie, opatrzone wstępem Igora Brejdyganta. W 2019 roku ten seryjny morderca, po 25 latach w więzieniu, miał trafić na wol...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Fascynuje mnie wiele aspektów przestępczego świata, myślę, że wręcz każdego dnia czytam lub słucham czegoś związanego ze zbrodnią, przede wszystkim interesuje mnie psychika sprawców, wiktymologia i k...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Nowe, uzupełnione wydanie reportażu o Leszku Pękalskim szerzej znanym jako "Wampir z Bytowa" wywarło na mnie ogromne wrażenie. Nie czytałam poprzedniej wersji książki, więc cała lektura była dla mnie...

@testerka_ksiazek @testerka_ksiazek

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Szczury Wrocławia. Dzielnica
Polska PRL-u + epidemia zombie = znakomita rozrywka!

I gdy wydawać by się mogło, że powieściowe spojrzenie okiem Roberta J. Szmidta na apokalipsę zombie epoki PRL-u dobiegło już końca, to oto autor ten serwuje nam dziś je...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Mnich, robot, drzewa i piękno życia...

„MODLITWA ZA NIEŚMIAŁE KORONY DRZEW” - pod tym jakże pięknym, poetyckim i niezwykle intrygującym tytułem kryje się oto druga część znakomitego, powieściowego cyklu scie...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew

Nowe recenzje

Krew snajperów
O tych, o których mówi się mało.
@MichalL:

Świetna opowieść o tych, o których mówi się mało. Zwykle są niewidoczni i mocno oddaleni od celu. Jednak są i dla oddzi...

Recenzja książki Krew snajperów
Dream Lake
Pasja ponad wszystko
@paulina0944:

Margo bierze udział w obozie musicalowym, zaś Tobi na obozie komputerowym. Obydwa odbywają się nad jednym jeziorem. Dla...

Recenzja książki Dream Lake
Mister Hockey
Przyjemna odskocznia
@paulina0944:

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko ...

Recenzja książki Mister Hockey
© 2007 - 2024 nakanapie.pl