Jak umieramy recenzja

Wszystkich nas łączy śmierć

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zaneta ·2 minuty
2020-11-02
Skomentuj
7 Polubień
Jest pierwszy dzień listopada. Moment skłaniający do zadumy i refleksji nad tym, co tak ulotne. I tak piękne.

Największy paradoks śmierci polega na tym, że gdy już dowiadujemy się, czym jest, nie możemy nikomu o tym powiedzieć. Jesteśmy jeszcze jakoś „po”? Czy po prostu wszystko się kończy i jest czarna dziura? A może jest niebieska, żeby było weselej? Wielkie umysłu od wieków starały się rozwikłać tę zagadkę. I zdaje się, że tajemnica śmierci pozostanie nieodgadniona.

Śmierć nie towarzyszy nam na co dzień. I chociaż w średniowieczu kroczyła za ludźmi ze swoją kosą, klepsydrą i straszyła postacią szkieletu, dzisiaj nie chcemy się nią przejmować. Wyznajemy kult młodości, uważamy, że to nas nie dotyczy. A jednak. I nas dopadnie. Nie wiadomo, kiedy i jak. Wiemy natomiast ze stuprocentową pewnością, że tak się stanie. Czy można się przygotować? Ale jak przygotować się na coś, czego nie znamy? Roland Schulz w swojej książce „Jak umieramy. Co powinniśmy wiedzieć o śmierci” stara się nieco oswoić śmierć i pokazać punkty wspólne, jednocześnie zaznaczając, iż każda śmierć jest całkowicie inna. To w końcu sprawa bardzo intymna i indywidualna. Ta niesamowita książka ukazała się nakładem wydawnictwa Muza.

Roland Schulz w swojej opowieści porusza trzy ważne etapy związane ze śmiercią. Na początek opisuje proces umierania. Oczywiście, każdego i każdą z nas może spotkać zupełnie inny koniec. Śmierć nagła, śmierć w wypadku, cokolwiek. Tutaj autor skupia się na fazie terminalnej, gdy pacjent trafia pod opiekę paliatywną i często zdaje sobie sprawę z tego, że nadchodzi koniec. Do takich wspólnych symptomów zbliżającej się śmierci zalicza między innymi zmiany w sposobie oddychania czy w wyglądzie brody. Mówi też o momencie przebudzenia świadomości, który następuje krótko przed śmiercią. Następnie opisuje samą śmierć w jej istocie, a na koniec etap żałoby, który przechodzimy.

Książka „Jak umieramy” była dla mnie wartościową lekturą. Mój dziadek umierał długo, widziałam postęp choroby, leżał w hospicjum. Wydawało się, że nie ma już żadnego kontaktu ze światem. W pewnym momencie, gdy odwiedzałam go razem z bratem, jakby się przebudził i pożegnał się z nami. To było mroczne, przerażające i niesamowite. Tajemnica śmierci budzi we mnie lodowate dreszcze. Bardzo ciekawe w książce Rolanda Schulza są na przykład wskazówki, jak zachowywać się w przypadku, gdy bliska nam osoba wie, że umrze, bo jest nieuleczalnie chora i prawdopodobnie zostało jej niewiele czasu. Osoby nieuleczalnie chore rozrysowują sobie kręgi, w których umieszczają najbliższe osoby, rodzinę, przyjaciół i znajomych. Taka „segregacja” pozwala ustalić pewne zasady i znacznie ułatwia rozwijanie relacji w pozytywną stronę. Słowem – książka „Jak umieramy” to bardzo wartościowa lektura, którą polecam z czystym sumieniem. I drżącym sercem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-02
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak umieramy
Jak umieramy
Roland Schulz
7.9/10

"Oczy na wpół otwarte, ale wzrok pusty. Usta rozchylone, ale z tych warg nie popłynie już żaden dźwięk. Twarz zatraciła podobieństwo z obliczem człowieka, który nosił ją za życia. Nawet ludzie, którz...

Komentarze
Jak umieramy
Jak umieramy
Roland Schulz
7.9/10
"Oczy na wpół otwarte, ale wzrok pusty. Usta rozchylone, ale z tych warg nie popłynie już żaden dźwięk. Twarz zatraciła podobieństwo z obliczem człowieka, który nosił ją za życia. Nawet ludzie, którz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jako miłośniczka tematów medycyny oraz śmierci samej w sobie, nie umiałam przejść obojętnie obok tego tytułu. Pomyślałam, że oto nareszcie coś z perspektywy nie stricte naukowej, ani nie parapsycholo...

@karolinamarek88 @karolinamarek88

W ciągu każdej sekundy umierają dwie osoby na świecie. Ile osób umarło odkąd zacząłeś/zaczęłaś czytać tą recenzję? Jak umieramy to książka opisująca nie tylko sam proces umierania, ten fizyczny ale ...

@graga_mm @graga_mm

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka