Nanotechnologia stworzyła nieśmiertelnych ludzi, którzy żyją w nieśmiertelnym świecie. Rzeczywistość wcale nie jest rzeczywistością. Walka katolików z bezbożnikami trwa. Dwadzieścia trzy minuty są w stanie zniknąć z czyjegoś życia. Obowiązuje przydział dwóch książek miesięcznie. Światy i czasy się przenikają.
Za wszystkim tym zdaje się stać tajemnicza organizacja Somnium. Nanotechnologia, nieśmiertelność, metafizyka, kolonowanie, światy równoległe, kontrola umysłu... Nic nie jest takie, jak nam się wydaje.
Dawid Kain (tak właściwie Marcin Kiszela) stworzył intrygujący świat z pogranicza sifi oraz horroru. Zbudował cudowny klimat tajemnicy, a kilka razy moje ciało całe ciało się napieło w gotowości na atak jego zdań. Opowiadania były rewelacyjną lekturą. Szczerze? Aż nie wiem, jak mam opisać to, co ze mnie zostało, po przeczytaniu ich wszystkich. Czuję jakbym zgubiła siebie, ale odnalazła coś ważnego. Jakbym straciła oddech, choć nareszcie potrafiła wdychać powietrze. Wszystkie, naprawdę wszystkie opowiadania były dobre i niepokojące. Zaginały rzeczywistość i silnie na mnie działały. Całkowicie mnie oczarowała. W stylu pisania Dawida Kaina nie wyłapałam nic nadzwyczajnego, ale jako całość? Wow! Duże WOW!
Ze swojej strony tytuł gorąco polecam. Jeśli nawet to nie są wasze klimaty, to jednak sądzę, że akurat tę książkę warto poznać. Jest lekturą na wysokim poziomie, a rzeczywistość czasami dobrze jest nagiąć.
Plus! Istnieje strona internetowa Korporacji Somnium! Poważnie! Zaraz po wejściu na nią możemy przeczytać „Udało nam się za pomocą przejęcia tożsamości jednego z autorów tzw. literatury fantastycznej, przebić do świadomości ludzi w Polsce, aby móc ujawniać manipulacje, którymi posługuje się Korporacja Somnium, do tej pory całkowicie nieznana nikomu organizacja stojąca ponad wszelkim prawem i moralnością." i wiecie co? Ten autor zasługuje na ogrom szacunku i uznania, a promocja tytułu to złoto!
Plus, plus! Jedno z opowiadań mówi o uzależnieniu od czytania. O ogromnym pragnieniu poznawania kolejnych książek i ogromnym ich głodzie. Uzależnieni lądują na ulicy, gdzie muszą sprzedawać swoje ciało, by mieć pieniądze na koleje tytuły! Jak to was nie zachęca, to nie wiem, kim jesteście i co może xD
„Ludzki język przesuwa się nanometry od powierzchni, nigdy nie jest w stanie nawet musnąć rzeczywistości."
@posrod_kwiatow_i_cieni napisała do mnie „To jest książka, której nie da się opisać, bo cokolwiek byś napisała i tak będzie za mało". Pozwolę się podpisać pod tymi słowami.