Gdy życie zsyła hipopotama recenzja

Wszystkiemu winien hipopotam...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-06-23
1 komentarz
32 Polubienia
Zaintrygował mnie tytuł tej książki, ale gdy już ja wzięłam w ręce to niemal zakochałam się w samym jej wyglądzie. Błękitna i bardzo miła w dotyku okładka z różnymi wypukłościami i wytłoczeniami po prostu robi wrażenie. Aż chce się jej dotykać...
W książce "Gdy życie zsyła hipopotama" znajdziemy kilka dość zabawnych postaci a jeszcze więcej zabawnych anegdot, lecz także czasem wręcz smutnych sytuacji, nie zabraknie więc okazji do uśmiechu, lecz także do smutku. Zaznaczyłam w tej książce tam wiele cytatów, że nie jestem w stanie ich wszystkich przepisać lub przytoczyć, lecz kolorowe znaczniki pozwolą mi jeszcze wrócić do co ciekawszych fragmentów za jakiś czas.
Autorka pisze w bardzo ciekawym stylu, chociaż trzeba się przystosować do niego przez chwilę. Później czyta się bardzo przyjemnie i lekko.
"Gdy życie zsyła hipopotama" to wielopokoleniowa saga rodziny duńsko-rosyjskiej opowiedziana w bardzo niezwykły sposób, z dużą dawką emocji.
Tytułowy hipopotam miał wielki wpływ na losy tej rodziny. A w dodatku to hipopotam z polskiego ogrodu zoologicznego.
Kochający sztukę i muzykę dziadek w niecodziennych okolicznościach poznaje w Petersburgu Warinkę, w której się zakochał... Jednak nie tak łatwo było zdobyć jej serce, gdyż straciła jakiś czas temu swoja pierwszą miłość... Jednak wytrwale i cierpliwie czekał aż się doczekał. Jego ukochana przyjeżdża do Danii. Historię tej rodziny opowiada nam jego wnuczka, jedna z bliźniaczek. Esther to nieco onieśmielona (lecz z wielkimi ambicjami) malarka, jej całkowitym przeciwieństwem jest Olga, obdarzona pięknym głosem. Mają także starszą, nieco ekscentryczną siostrę Filippę, która marzy o tym, by zostać... astronautką. Ich ojciec hoduje i trenuje gołębie pocztowe, jest w tym mistrzem, matka to była stewardessa. Może trochę dziwna, ale bardzo kochająca się rodzina, którą można się aż zachwycić.

"Moja babcia miała swój brawurowy numer, który dzięki latom praktyki dopracowała do perfekcji.
Drobna i muskularna, mierzyła ledwie metr pięćdziesiąt. Jej ciało było tak gibkie, że składało się na zupełnie niewiarygodne sposoby, znikając w sekretnych pudłach i komorach magika."
To bardzo ciepła i klimatyczna opowieść o więzach rodzinnych oraz o innych postaciach, które przewijają się przez życie tej rodziny. Naprawdę pięknie i malowniczo opowiedziana, szczera, pełna miłości. Autorka pokazuje nam, że każdy zasługuje na miłość, niezależnie od tego jakim jest dziwakiem, lub jakim wydaje się być. Bo nie zawsze wszystko jest takie, jak nam się wydaje.
Bardzo szybko bohaterzy tej książki zyskują sympatię, w sumie chciałoby się mieć tak nieco zwariowaną rodzinkę, wydają się tacy prawdziwi, realni.
Przemierzamy wraz z autorką przez te wszystkie lata a także przez wiele miast a nawet krajów. Można się całkiem zatracić w tej książce.
Szkoda, że to już koniec...
Zatem na koniec dam jeszcze jeden z cytatów:
"Imię to obietnica, której nie składałaś, lecz cały świat oczekuje, że ją spełnisz."
Polecam tę książkę, gdyż warto ją przeczytać. Ja nie żałuję czasu spędzonego nad tą lekturą.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-23
× 32 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10

Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Komentarze
@paulina2701
@paulina2701 · 11 miesięcy temu
Muszę przyznać, że skusiła mnie ta okładka 😉
× 3
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10
Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Literatura skandynawska ma się dobrze. Coraz chętniej sięgam po książki, które powstały na dalekiej północy, ponieważ zdecydowanie odpowiada mi tamtejsze poczucie humoru. Jeśli szukacie czegoś zabawn...

@atypowy @atypowy

Po sagi rodzinne sięgam z przyjemnością. Historie o wielu pokoleniach ludzi połączonych więzami krwi przyciągają moją uwagę niezmiennie i mam już w swojej czytelniczej historii kilka zachwycających l...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @maciejek7

Szczęście ma smak szarlotki
Czy szczęście ma smak szarlotki???

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Juno
Zachwycające jezioro

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupotała na wietrze." Znam nieco jezioro Juno i jego ok...

Recenzja książki Juno

Nowe recenzje

Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
@ladybird_czyta:

Czy Twoje dziecko wkracza właśnie w burzliwy okres nastoletniości? A może już masz na pokładzie nastolatka w pełnej kra...

Recenzja książki Pozytywna dyscyplina dla nastolatków
Śladami Tamary Łempickiej. Tamara oczami Tatiany
Mało o Łempickiej, dużo o autorkach.
@gosiaprive:

Bądźmy szczerzy - to nie za bardzo jest książka do czytania, raczej tylko do oglądania, chociaż typowym albumem o sztuc...

Recenzja książki Śladami Tamary Łempickiej. Tamara oczami Tatiany
Mistrz i Małgorzata
Książka ponadczasowa, uniwersalna i wciąż nieco...
@gosiaprive:

W następstwie odświeżonej niedawno lektury "Fausta" oczywiste wydało mi się przypomnienie sobie także"Mistrza i Małgorz...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl