Święto ognia recenzja

Wszystko, czego oczekuję od literatury pięknej

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Nina ·2 minuty
2023-03-26
Skomentuj
27 Polubień
Jakuba Małeckiego nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Nie trzeba również zachęcać do czytania jego prozy, gdyż jeśli przeczytałeś jedną książkę Małeckiego, na pewno sięgniesz po kolejne i kolejne. Może nie od razu po premierze, może trochę później, wtedy, kiedy przyjdzie na nie czas. Bo książek Pana Jakuba nie należy czytać w pośpiechu, muszą one trafić na odpowiedni moment, trzeba mieć czas, aby się w nie odpowiednio wczytać.

„Święto ognia” czekało na swoją kolej dość długo, doczekało się i przeczytane zostało wtedy, kiedy trzeba, aby w pełni docenić przekaz.

Dwie siostry, Łucja i Nastka. Jedna przed wspomnieniami ucieka w balet, druga, w swoim niepełnosprawnym ciele, tworzy swoje własne światy.

„Obie się siłujemy ze swoim ciałem i próbujemy je zmusić do czegoś, czego ono wcale nie chce, ale nie wiem, może to po prostu o to chodzi w życiu”.

Nastka, dziewczyna, a właściwie już młoda kobieta, z „porożem mózgowym” – bo porażenie nie brzmi tak dumnie, jak dumne i piękne jest poroże jelenia – obserwuje świat przez okno swojego pokoju, wnikając w umysły swoich najbliższych, taty i siostry. Nie czuje się gorsza od jej „normalnych” rówieśników. W moim przekonaniu przewyższa ich w wielu dziedzinach. Wie o tym, co się dzieje w duszy jej taty, zna jego cierpienie i miejsce, do którego ucieka, kiedy Nastka śpi. Czuje ból swojej siostry Łucji, kiedy ta, kosztem swojego zdrowia, pragnie udowodnić, że jest warta pozycji solistki w baletowym przedstawieniu, do którego premiery przygotowuje się jej zespół. Czemu aż tak bardzo jej na tym zależy? Dlaczego, nie zważając na kontuzję, na przeszywający jej ciało ból, przekraczając granice wytrzymałości, brnie do wyznaczonego przez siebie celu?

Jakub Małecki, nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni, przeniósł mnie do stworzonego przez siebie świata do tego stopnia, że czułam ból Łucji, walczyłam z nieposłusznym ciałem Nastki, przenosiłam się z tatą dziewczyn do jego sekretnego miejsca i tańczyłam wraz z nim. Wrażliwość autora, sposób patrzenia na świat i opisywanie go, w swoim niepowtarzalnym stylu sprawia, że każda z jego książek jest niepowtarzalna, nieodkładalna, nie do zapomnienia. Piszę tę recenzję miesiąc po lekturze, a emocje dalej we mnie buzują. Fakt, że po tak długim czasie wciąż o niej pamiętam, stawia „Święto ognia” na wysokim podium, a Jakuba Małeckiego na pewno nie skreślę z listy ulubionych autorów.

,,Ale ogólnie to jestem zdania, że bycie smutnym jest do niczego niepotrzebnie". Tym cytatem zakończę moją pisaninę, życząc Wam uśmiechu na twarzy.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-26
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Święto ognia
2 wydania
Święto ognia
Jakub Małecki
8/10

Tata tańczy za szybą. Podnosi rozmazane przez deszcz ręce i kołysze rozmazaną przez deszcz głową, ma zamknięte oczy i ja w końcu też zamykam swoje, i śpię, i budzę się rano, i znowu jestes...

Komentarze
Święto ognia
2 wydania
Święto ognia
Jakub Małecki
8/10
Tata tańczy za szybą. Podnosi rozmazane przez deszcz ręce i kołysze rozmazaną przez deszcz głową, ma zamknięte oczy i ja w końcu też zamykam swoje, i śpię, i budzę się rano, i znowu jestes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy pierwszy raz czytałam tę książkę, nie dałam rady jej skończyć. Co krok się wzruszałam i ogromnie współczułam opisywanym bohaterom. To widocznie nie był dla mnie najlepszy moment na lekturę. Odłoż...

@dominika.nawidelcu @dominika.nawidelcu

Po lekturze książki "Dygot" Jakuba Małeckiego postanowiłam, że wszystkie jego książki biorę w ciemno. Zafascynował mnie styl pisarza do tego stopnia, że podjęłam błyskawiczną decyzję: muszę bliżej za...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

Pozostałe recenzje @Nina

Radio-aktywna Sabała
Przedpremierowo Sabałowo

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Beatę Sabałę-Zielińską znam jako reporterkę Radia Zet. Ze skruchą przyznaję, że nie wiedziałam, że jej radiowa kariera już się skończyła i t...

Recenzja książki Radio-aktywna Sabała
Poszukiwacze siódmej księgi
Wstrzymał słońce, ruszył ziemię

RECENZJA PREMIEROWA! Izabela Szylko jest mi już znana z całkiem udanej „Damy z blizną”, po lekturze której postanowiłam sobie, że jeśli będę miała okazję, na pewno pr...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia