Stanie się coś złego recenzja

Wszystko zaczęło się od przewodnika...

Autor: @jorja ·3 minuty
2024-08-16
Skomentuj
29 Polubień
Czasem złe przeczucia w większym lub mniejszym stopniu ma każdy z nas. Intuicja potrafi przestrzec lub wysłać sygnał alarmowy, że coś nie jest tak, jak powinno. Wśród znajomych mam osobę, która nie jest w stanie myśleć pozytywnie i wstawać z uśmiechem. Zawsze widzi szklankę do połowy pustą: spacery po lesie kojarzą się tylko z kleszczami i boreliozą, pyszny bigos ze wzdęciami a bez wypicia dziennej porcji zielonego jęczmienia szereg rozwijających się chorób groźnych dla życia i zdrowia. Zbyt długie przebywanie z nią nie tylko męczy, ale odnosi się wówczas wrażenie, że cokolwiek się zrobi, zje, wypije, to się od tego umrze szybko lub w męczarniach godnych pióra Chrisa Cartera.
Czasem trudną z taką osobą wytrzymać... a teraz zamknijmy oczy i wyobraźmy sobie, że tak się zachowuje nie osoba znajoma tylko najbliższa w rodzinie...

Paweł nie jest w stanie zakończyć pracy nad przewodnikiem, a wydawnictwo już zapłaciło mu solidną zaliczkę i czeka z coraz większą niecierpliwością na efekty. Paweł bardzo liczył na pomoc sąsiada, ale gdy przyszedł na umówione wcześniej spotkanie, ten mu nie otworzył. Po kilku dniach okazało się, że sąsiad został zamordowany, a Paweł był ostatnią osobą, która kręciła się koło jego posesji. Wychowany przez widzącą wszędzie i we wszystkim zagrożenie matkę, która od zawsze twierdziła, że stanie się coś złego popada powoli w obłęd, myśląc, że może stać się kolejną ofiarą mordercy. By załagodzić nerwy i obawy partner Pawła zabiera go do przytulnego domku na Podlasiu. Organizują imprezę, na której pojawiają się też i dawni znajomi Sebastiana. Dla zazdrosnego Pawła tego już było za wiele. Pod wpływem alkoholu precyzyjnie wykrzyczał każdemu co myśli na jego temat. Nic więc dziwnego, że po takim zachowaniu Paweł został w domku sam. Sebastian zostawił mu tylko psa do towarzystwa.
Tymczasem, kiedy wszyscy już wyjechali, zaczęła się seria tajemniczych sytuacji: znikające i pojawiające się przedmioty, niepokojące odgłosy, dziwne prezenty, uczucie, że ktoś był w domu pod jego nieobecność.
Co się tak naprawdę działo?
Czy Paweł zaczyna już cierpieć na omamy z powodu niehigienicznego obchodzenia się z alkoholem, czy jednak ktoś go obserwuje i specjalnie wywołuje poczucie dyskomfortu?

Okładka bardzo mi się spodobała, choć lekko sugerowała, co możemy znaleźć na kartach książki. Sama lektura bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła. Duża w tym zasługa Autora, który ma lekkość przelewania słów na papier. Co prawda drażnił mnie Pawełek, czyli główny bohater, ale to też świadczy o dobrej kreacji postaci. Ma swoje wady, zalety, czarny humor i uszczypliwości podlane alkoholem, lękiem lub zazdrością. Natychmiast wciągnęłam się w historię. Była podszyta niepokojem i atmosferą pełną niedopowiedzeń. Paweł wychowany przez wiecznie na wszystko uważającą matkę na co dzień dostający od niej wspierające informacje w stylu, że czas już zrobić kolonoskopię był podatny na wpływy i sugestie otoczenia. Nie stronił również od alkoholu, co dodatkowo przyczyniało się do nadinterpretacji faktów i zdarzeń. Nie tylko Paweł czuł nieokreślony niepokój – czytelnik również. Sceneria do toczących się tajemniczych i niewytłumaczalnych zdarzeń też była idealnie dobrana – samotny dom w lesie na Podlasiu, zbliżająca się wielkimi krokami zima, szybko zapadający mrok, dokuczliwa samotność, która stała się pożywką dla wspomnień, rozpalała wyobraźnię i potęgowała paranoiczne teorie spiskowe. Jedyne, do czego się muszę przyczepić to zakończenie. Niestety dla mnie napisane zostało na „łapu-capu”. Mogłoby być bardziej rozwinięte, a tak odnoszę wrażenie, że jest urwane.
Podsumowując, debiut Autora uważam za udany i widzę przed nim świetlaną przyszłość. Podczas lektury można się było troszkę powzruszać, pośmiać dzięki rozwiniętym wątkom obyczajowym, a i jak na kryminał przystało pobawić się w rozwiązanie intrygi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-13
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stanie się coś złego
Stanie się coś złego
Jakub Bączykowski
7.6/10

W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający się z chwilowym bezrobociem trzyd...

Komentarze
Stanie się coś złego
Stanie się coś złego
Jakub Bączykowski
7.6/10
W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający się z chwilowym bezrobociem trzyd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Paweł boryka się z narastającą paranoją i problemem alkoholowym. Niepokój ma swoją kulminację po odkryciu zwłok sąsiada, szczególnie, że Paweł zostaje podejrzany o udział w tym zdarzeniu. Razem z par...

@patrycja.lukaszyk @patrycja.lukaszyk

Jeśli niepewność Ci towarzyszy, tajemniczość doda jej sił, gdy oskarżają Cię o coś, co jesteś niewinny, to nie przejmuj się tym, stanie się coś złego, stanie się coś dobrego, ale to wzmocni Cię, aby ...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @jorja

Szpital św. Judy
Krucha granica między normalnością a obłędem...

„Podobno tam pięknie, budynek wspaniały, a i jezioro, i góry potrafią urzec, ale w takich miejscach licho lubi mieszkać”. Z pewnością macie grono autorów zagraniczny...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Spectacular
Wymarzony prezent w otoczeniu psotnych kul śniegu

„Stetryczałe zrzędy i osoby z awersją do dobrej zabawy, fantazji, romansu, snów i magii świąt powinny natychmiast odłożyć tę książkę. Opowieść niniejsza bowiem zasłynęła...

Recenzja książki Spectacular

Nowe recenzje

Kajdany
Kajdany
@magdalenagr...:

🪓🪓🪓🪓 Recenzja 🪓🪓🪓🪓 Bartłomiej Kowaliński " Kajdany " @bartlomiej_kowalinski_autor Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_...

Recenzja książki Kajdany
Noc cudów
Zakazana miłość
@biegajacy_b...:

Dla jednych powoli, dla innych bardzo szybko, zbliżają się Bożonarodzeniowe Święta. Na rynku wydawniczym jest to bardzo...

Recenzja książki Noc cudów
Nasze portrety
Nasze portrety
@iza.81:

Zastanawialiście się, czy miejsce, w którym mieszkacie i żyjecie, ma na Was wpływ? A może jest na odwrót? To ono ma wpł...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl