"Wino jest trochę jak pierwsza randka... Gdy otwiera pani butelkę, nigdy nie wie, co jest w środku.(...) Zawsze może nas czymś zaskoczyć. Nalewa pani wino do kieliszka i niczym na randce przygląda się pani uważnie temu, co ma przed sobą. Jaki ma kolor, jak się prezentuje, czy kusi, by zanurzyć w nim usta...".
Marcelina to ambitna kobieta, która żyjąc w nieszczęśliwym małżeństwie, straciła wiarę w własną wartość. Nie dostrzega swoich zalet, ciale skupiając się na słabościach i niedoskonałościach. Jej jedyną odskocznią od problemów jest szalona przyjaciolka, Kaśka i praca.
Marcelina jest dziennikarką. Pisze o podróżach, winie i kulinariach. Kiedy dostaje szansę na przeprowadzenie wywiadu z synem legendy polskiej telewizji kulinarnej, Danielem Milewiczem, sławnym celebrytą, czuje ogromną presję. Czuje wagę odpowiedzialności. Nie dość, że to może być wielki krok, który otworzy przed nią drzwi do prawdziwej kariery dziennikarskiej, to spoczywa na jej barkach również los magazynu, w którym pracuje.
Na zaproszenie Celebryty kobieta wyjeżdża do Toskanii, gdzie ma spędzić kilka dni w towarzystwie Daniela i wziąć udział w otwarciu jego restauracji.
Nie spodziewa się jednak, że podróż ta jest dokładnie zaplanowana przez mężczyznę, a jej przebieg wywróci jej życie do góry nogami.
Czy wspólnie spędzony czas w toskańskim klimacie zbliży tą dwójkę do siebie? Czy Marcelina odkryje kim tak naprawdę jest sławny Daniel Milewicz? Czy skok na głęboką wodę pozwoli jej na nowo odkryć swoją wartość?
🔹️ 🔹️ 🔹️
Zacznijmy od tego, że jestem oczarowana klimatem Toskanii. Autorka świetnie oddała urok tego miejsca. Ludzie, ich pasje, opisy miejsc, winnic, no coś cudownego. Korci by posmakować takiego wina, by spróbować tych potraw, poznać osobiście ludzi oddających się swojej pasji z taką miłością, jakich poznajemy w książce. Lekkość tej książki na prawdę wciąga i mimo ilości stron nie odczuwa się, że to przecież niezły grubasek...
A teraz może zalecieć spojlerem więc kto ma w planach książkę, może odpuścić ciąg dalszy 😉
Historia bohaterów nie przemówiła do mnie tak, jak się tego spodziewałam. Czytałam same pozytywne recenzję, i wiem, że można oddać tej historii serducho, jednak w moim przypadku nie było tak do końca. Pomysł na fabułę jak najbardziej trafiony. Pióro Autorki jest na prawdę lekkie. Jednak jakby podzielić książkę na połowę to w każdej mi czegoś zabrakło. W pierwszej części objaśnień, tłumaczeń. Pisząc w danej tematyce fajnie mieć pod ręką wyjaśnienie, przypis Autora co dane pojęcie oznacza. Np. WSET. Skoro zasięgamy też języka angielskiego czy włoskiego dobrze byłoby znać tłumaczenie co dany zwrot oznacza, chyba tak lepiej i wygodniej dla odbioru by była spójność. W drugiej części już było widać poprawę, bo mieliśmy tłumaczenia potraw. Dokładne nazwy włoskie i objaśnienia polskie co takiego trafia na talerz.
Odnośnie bohaterów... Oboje mają za sobą bolesną, trudną historię swojego życia. Fajnie było towarzyszyć Marcelinie w przemianie jaką przeszła.
Choć nie pasowała mi bezpośredniość Daniela przy pierwszym ich spotkaniu i nie mogłam się wbić w ich początkową relację, tak pod koniec nie pasowało mi zachowanie Marceliny. A to, że dwójka kochających się osób nie potrafi nawet spróbować znaleźć rozwiązania by jednak powalczyć o miłość, no hmm... Co do końcowego zachowania bohaterki to trochę mi się "rozchwiała" w odbiorze. Postawiła sprawę jasno, nie chce mieć kontaktu ok, a później zaleciało dramatem bo on odpuscił i nie walczy. Co też mi nie pasowało? Powód rozstania. Raz jest to wg bohaterki zdrada, za parę rozdziałów, że wszystkiemu winne są media, dziennikarze, plotki.
Jak już wspomniałam jest to moje zdanie na temat odbioru tej książki. Każdemu polecam sięgnąć po nią osobiście i samemu wyrobić sobie własną opinię o tej historii, a wiem, że znajdzie ona grono swoich fanów.
Ja gratuluję debiutu i trzymam kciuki za kolejne książki.