Hotel Portofino recenzja

WYBRZEŻE STRACONYCH SZANS

Autor: @renata.chico1 ·4 minuty
2024-08-27
Skomentuj
4 Polubienia


Włochy lat dwudziestych. Malownicze miasteczko i hotel, do którego zjeżdżają goście z całego świata. W palącym śródziemnomorskim słońcu rodzą się nadzieje, emocje i wielkie uczucia. Opowieść o ludziach na tle wielkiej historii. Miłośnicy dramatów historycznych nie mogą przegapić tej książki. „Hotel Portofino” J.P. O'Connella od wydawnictwa Marginesy to interesujące spojrzenie w przeszłość.

Bella Ainsworth od lat marzyła, by powrócić do Portofino – miasteczka, które odwiedziła w trakcie podróży poślubnej. Postanawia postawić wszystko na jedną kartę i opuścić chłodną, deszczową Anglię na rzecz słonecznych Włoch. Spełnia swoje marzenie o prowadzeniu hotelu. Miejsca, które ma trzymać klimat dawnych lat goszcząc w swych progach znamienitych gości. Pełna werwy i nadziei kobieta, nie wie, że wokół niej gromadzą się ciemne chmury. Przebywający w hotelu goście nie zawsze są tymi, za których się podają. Wielu z nich skrywa mroczne sekrety. Gdy dochodzi do zaginięcia mało znanego obrazu Rubensa, Hotel Portofino staje się areną wstrząsających wydarzeń. Czy Belli uda się ocalić to, o czym marzyła przez całe życie? Jak wysoką cenę przyjdzie jej zapłacić za zachowanie swojej godności?

Niegdyś rybacka osada, a w dwudziestoleciu międzywojennym miejscowość, która stopniowo zaczęła skupiać na sobie uwagę zamożnych turystów. Położone na Wybrzeżu Liguryjskim Portofino, czaruje lazurowym morzem, urodą krajobrazu i słońcem. To właśnie tu Bella odnajduje willę, która zdaje się być ucieleśnieniem jej pragnień i otwiera hotel. Pierwsi goście przywożą ze sobą nadzieję, ale i szereg rozczarowań. A znajduje się wśród nich istna pelajada postaci : włoski hrabia z synem, angielska lady z córką, słynny tenisista, amerykański biznesmen z czarnoskórą pięknością u boku. Wszyscy oni wnoszą do tego miejsca część swojej osobowości. Okazuje się jednak, że prowadzenie hotelu nie jest proste, a spełnianie życzeń rozkapryszonych gości bywa irytujące. J.P. O'Connell tak malowniczo szkicuje portrety bohaterów i tak ujmująco oddaje klimat starych Włoch, że można odnieść wrażenie, że powieść została napisana w latach dwudziestych. Charakterystyka społeczeństwa zarówno angielskiego jak i włoskiego jest po prostu doskonała. W hotelu, niczym w soczewce, skupiają się rozmaite osobowości, problemy i rozterki. „Hotel Portofino” to dramat historyczny, który zawiera cechy powieści obyczajowej i romansu. Losy ludzkie ukazane są na tle rodzącego się we Włoszech faszyzmy i zbliżającej wielkimi krokami dyktatury Benito Mussoliniego. Po wyniszczającej pierwszej wojnie światowej, Włochy długo pozostawały pogrążone w kryzysie. Szalała hiperinflacja, a kraj był potwornie zadłużony. Praktycznie każdego dnia dochodziło do zamieszek. W tle wszechobecnej biedy i braku nadziei na lepszy los, rośnie w siłę ugrupowanie faszystowskie. O'Connell buduje swoją opowieść w bardzo trudnych i napiętych dla Włoch (jak i całej Europy) czasach. Lata dwudzieste uznać można za koniec jednej i początek innej ery. Z jednej strony ciągle doskonale mają się „stare, dobre czasy” : kolonializm, podziały klasowe, rasizm, aranżowane małżeństwa. Zaś z drugiej, do głosu dochodzi już postępowość powojennych lat. Świat zatrzymany jak gdyby w dwóch epokach. Podzielony na tych, którzy mogą i na tych, którzy muszą. Zachwycające jest to jak autor opisuje swoich bohaterów. Są oni zupełnie różni, często wręcz skrajnie odmienni, a wszystkich ich łączy to, że są to perfekcyjnie sportretowani. Tu każda postać jest ważna, każda nadaje książce ton i losy każdej z nich śmiało mogłyby stanowić podstawę oddzielnej powieści. O'Connell mistrzowsko obrazuje osobowość ludzi tamtych czasów. Pełną sprzeczności, często owładniętą przesądami i uprzedzeniami. Ogromna jest rozpiętość zawartej w powieści problematyki. Począwszy od spraw codziennych, poprzez miłostki i niesnaski, aż do spraw takich jak trauma wojenna czy zaangażowanie polityczne. O'Connell bawi się konwencją. Prezentuje na kartach swojej książki swoistą plejadę charakterów, wtłacza w nich życie i obarcza realnymi troskami.

Bardzo podoba mi się postać Belli, która jest niczym kobieta – skała. Nieudane małżeństwo, problemy z dorosłymi dziećmi, zmartwienia codzienności. Wszystko to dzielnie dźwiga na swoich barkach i zdaje się być niezniszczalną. Wychowana w konserwatywnym środowisku wrzucona jest w ramy jakie narzuca jej społeczeństwo – nobliwej żony i matki. Umiejętnie skrywa nastroje i emocje, które w jej wnętrzu aż kipią. Jest inteligentna, dobrze wychowana i twarda. To portret kobiety, która wykracza poza epokę, w której przyszło jej żyć. W „Hotelu Portofino” to właśnie postacie kobiecie wydają się być kluczowe. Enigmatyczna Rose, przechodząca kolosalną przemianę Constance czy Claudine, która jest po trosze nieziemską istotą mającą wielki wpływ na osoby, które poznaje. Wyśmienicie czyta się tę książkę. Jest napisana tak urokliwie, tak plastycznie, że momentalnie porzucamy swój świat i przenosimy się do Portofino. To podróż, która nie będzie przyjemna. Dużo tu zła, nikczemości i zwykłej ludzkiej zawiści, ale czyż takie właśnie nie jest życie? J.P O'Connell napisał powieść w staroświeckim stylu, czerpiącą z klasyki, piękną i przejmująco prawdziwą. Ożywił na jej kartach wiele pięknych charakterów, ale i zwyczajnych nikczemników. Tchnął siły witalne w bohaterów skomplikowanych, moralnie niejedznoznacznych i nadzwyczaj interesujących. To taka książka z kategorii dziesięć na dziesięć. Nieszablonowa, zjawiskowa i niesamowicie pobudzająca wyobraźnię. Niespieszna akcja i duża ilość bohaterów zapewne nie dla każdego będą zaletami, ale to, czego autor dokonał zasługuje na uwagę. Stworzył historię kompletną, całkowicie oryginalną i urzekającą swoją przenikliwością. Wspaniała propozycja dla miłośników dramatów osadzonych w historycznych realiach.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-23
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hotel Portofino
2 wydania
Hotel Portofino
J.P. O'Connell
6.3/10
Cykl: Hotel Portofino, tom 1

Książka dla fanów Downton Abbey i Agathy Christie. Prowadzenie hotelu jest tak łatwe jak jego goście. Przekonuje się o tym Bella Ainsworth, właścicielka działającego od kilku tygodni ekskluzywnego h...

Komentarze
Hotel Portofino
2 wydania
Hotel Portofino
J.P. O'Connell
6.3/10
Cykl: Hotel Portofino, tom 1
Książka dla fanów Downton Abbey i Agathy Christie. Prowadzenie hotelu jest tak łatwe jak jego goście. Przekonuje się o tym Bella Ainsworth, właścicielka działającego od kilku tygodni ekskluzywnego h...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Niezależnie od tego, jak brzmi pytanie, odpowiedzią nigdy nie jest dno butelki". Bella Ainsworth jest właścicielką i od niedawna prowadzi ekskluzywny hotel Portofino na włoskiej riwierze. Kobieta w...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Bardzo rzadko sięgam po literaturę obyczajową, bo rzadko odnajduję w niej coś dla siebie. Jednak "Hotel Portofino" zaciekawił mnie nie fabułą osadzoną we Włoszech w czasie dwudziestolecia międzywojen...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Chata pod starym świerkiem
ZAKĄTEK DOBRYCH MYŚLI

Do świąt Bożego Narodzenia pozostał jeszcze miesiąc, a na księgarskich półkach gości coraz więcej książek w świątecznym anturażu. Krzyczą do nas urokliwymi okładk...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem
Przyszedł list z Monachium
CI, KTÓRZY ZGRZESZYLI

Gunnar Barbarotti, jeden z dwóch kluczowych bohaterów stworzonych przez Hakana Nessera, powraca. Cykl z przygodami komisarza, planowany początkowo na cztery częśc...

Recenzja książki Przyszedł list z Monachium

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka