Pasowanie recenzja

Wydruk przedwczesny albo Stenogram z gry

Autor: @Johnson ·3 minuty
2020-01-30
4 komentarze
17 Polubień
Śledząc poczynania autora książki, Pana Mateusza Rogalskiego natrafić możemy na instagramowy profil „Mateusz Rogalski – pisarz”. Zaskakująco odważnie.

Może od początku. Mam nieodparte wrażenie (być może mylne, ale cóż, są to odczucia subiektywne), że autor w myśl „ależ ja bym chciał książkę napisać” popełnił niniejsze dzieło. Przeczytałem mnogo książek fantastyki, prawie wszystkie z Fabryki Słów, owszem cudownie zobaczyć swoje nazwisko jako autor, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Panu Mateuszowi przydałby się tak z roczek na ogarnięcie i szlify fabuły, postaci, charakterów, swojego chcenia pisarskiego i ogień! Autor za bardzo chciał, za bardzo się nakręcił i wyszedł taki trochę wydruk przedwczesny.

Akcja goni tak, że nie sposób ogarnąć wydarzenie, które miało miejsce przed… bieżącym, tworzona jak w serialu, jak w grze komputerowej, jak podczas sesji RPG. Za dużo na raz rozgrzebanych wątków. Upchane duże ilości przygód, niczym questów w grze. Kilka na raz, dokończone dwa. Fantastyka oprócz pięknych dam, wojowniczych dam, magów, rycerzyków i łotrzyków potrzebuje charakterów, których w tej książce niestety nie ma. Nie ma ich historii, mentalności, osobowości, szczegółów krain, nic. Co chwilę się dowiadujemy, że członkowie mają wiedzę i coś się dzieje „dzięki mojej wiedzy”, albo „dzięki mojemu doświadczeniu”. No na litość bogów! Zapamiętałem, że co chwilę muszą odpoczywać, co 10 stron „udajmy się na zasłużony odpoczynek” i więcej tego odpoczywania jak walki. Oprócz tego balie z ciepłą wodą co chwilę ktoś gdzieś wnosi, żeby nasz bohater się umył czy tam zasnął w tej balii z antałkiem/kielichem wina. W koło Wojtek Macieju.

Sympatyczny główny bohater też nie może się zdecydować czy być chaotyczny dobry, czy neutralny zły i tak dalej jak to tam w RPGach jest z tym podziałem dusz. I trochę to nudzi, taka nijakość głównego bohatera, który przybył z daleka, zza wielkiej wody i trochę ma tajemnicę, a trochę nie ma.

Mimo mojego uwielbienia dla fantastyki jakoś mnie męczy nieudolna narracja autorska. Czytanie tej książki powodowało wręcz fizyczny ból. Albo opowiadamy o sesji gry RPG, albo piszemy powieść, która musi mieć język dopasowany (a nie współczesne udawanki rycerskich uprzejmości) a tutaj? Esy floresy fantasmagorie. Tony błędów stylistycznych, składniowych, „statków wyładowanych drewnem trawionym przez ogień” albo perełeczka „nasze nagie ciała poczęły się żarzyć”. No matko i córko ciała się żarzą, to chyba trzeba straż zamkową wołać, z toporami, z bosakami, słowem z całym inwentarzem używanym przy pożarze! Ja rozumiem, że jest dużo do powiedzenia, ale jest coś takiego jak warsztat pisarski, literacki itp. Nie wystarczą zachęty współgraczy RPG czy poklepywania znajomych. Książkę po wydaniu ma przeczytać więcej osób niż 15.

Żeby była jasność, książka mi się (tak wiem, teraz będzie dobre) nawet podobała. Tak, pomimo tych braków warsztatowych opisanych wyżej, historia jest wymyślona bardzo dobrze, choć autor wymyślając kolejne wątki jakby potem o nich zapomina. Bo lubię fantastykę, nowe królestwa, ziemie i przygody mniej lub bardziej mitycznych czy nieudolnych bohaterów. I cała historia gdyby nie ta tragiczna narracja i kalanie języka byłaby dużo lepsza. Z każdej strony, z każdego zdania bije pasja autora do gier RPG, do świata fantastyki, do tego wszystkiego co dało podwaliny tej powieści. Czytałem, chcąc poczuć ducha gry, ducha przygody, którą przeszli bohaterowie, czy gracze którym Autor dał życie na kartach powieści. Wziąłem tą książkę do recenzji, z nadzieją ponownego rozpalenia w sobie fascynacji fantastyką jak na studiach, za czasów dobrego jeszcze Piekary, Ziemiańskiego czy Żambocha. Niestety zawiodłem się.

Póki co, przed edycjami, podszkoleniem się autora i być może ponownym, mocno poprawionym wydaniem - powieść ewidentnie przeznaczona dla zagorzałych fanów fantastyki ze skrętem do sesji gier RPG. Ode mnie solidne 4/10.

Książkę otrzymałem z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

30.01.2020 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-29
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pasowanie
Pasowanie
Mateusz R.M. Rogalski
7.6/10
Cykl: Obrońcy Ahury, tom 1

To pierwszy tom cyklu książek fantasy przez wielkie F! Opisane w niej wydarzenia oparte są na „faktach” i to autentycznych! Wszystkie one miały miejsce na sesjach RPG w Legnickim Klubie Fantastyki...

Komentarze
@Wiesia
@Wiesia · około 4 lata temu
"wydruk przedwczesny"  -  ależ mi się ten zwrot spodobał 👍
× 3
MR
@Mateusz_Rogalski · około 4 lata temu
Jako pisarz, jestem niezmiernie ciekaw każdej opinii. Także (tak wiem, to może wydać się dziwne) szczerze dziękuję za poświęcony mi czas.
× 1
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Czyli powiadasz, że jako kampania w Might&Magic do przejścia, ale jako książka to raczej ognisko z okładki?
@Johnson
@Johnson · około 4 lata temu
Ciężki orzech ta książka. Dopisać punkty postaci, rozbić rozdziały i może jakiś RPG wyjdzie :) 
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 4 lata temu
Kolejny autor, któremu wydaje się, że jest pisarzem ;-)
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Jak to się zbiegło w czasie z artykułem na SG...  ;]
@Johnson
@Johnson · około 4 lata temu
@Rudolfina Dokładnie.
@Jagrys - Tak, zjawisko niestety coraz powszechniejsze.
Pasowanie
Pasowanie
Mateusz R.M. Rogalski
7.6/10
Cykl: Obrońcy Ahury, tom 1
To pierwszy tom cyklu książek fantasy przez wielkie F! Opisane w niej wydarzenia oparte są na „faktach” i to autentycznych! Wszystkie one miały miejsce na sesjach RPG w Legnickim Klubie Fantastyki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czołem @Link! Jak u Was z fantastyką? Lubicie, czytacie? A może wolicie bardziej realistyczne pozycje? Zdrowo BooKKnięta Sandra przyznaje się bez bicia, że jej pierwsze próby zagłębienia się w liter...

@sandra_taul @sandra_taul

Książka jest spisem z sesji RPG. Zaciekawiła mnie już na samym początku swoim opisem. Nie da się streścić, trzeba samemu przekonać się na własnej skórze. Autor nie daje odpocząć, co rusz to jakaś mis...

@allizabela.99 @allizabela.99

Pozostałe recenzje @Johnson

Samotnia
Ślepy los?

Ale to było dobre! Jak Anna Kańtoch napisze książkę, i nie jest to żaden wymuszony przez wydawcę cykl, to klękajcie czytelniki. Dawno nie czytałem tak dobrego thrillera...

Recenzja książki Samotnia
Na własny koszt
Skorupa.

Craz mocniej przekonuję się do medium, jakim jest komiks. Postać powieści graficznej kojarzona jest przeważnie z komiksami typu kaczor Donald, czy inne bajkowe tematy, d...

Recenzja książki Na własny koszt

Nowe recenzje

Ugly girl
Ugly girl
@zaczytana_k...:

,,NAJPIERW MNIE ZŁAMAŁ PO TO,ŻEBY MNIE URATOWAĆ,PO CZYM ZWIĄZAŁ MNIE Z ŻYCIEM,W KTÓRYM KAŻDEGO DNIA,W KAŻDEJ CHWILI MOG...

Recenzja książki Ugly girl
Ballada o śpiącym lwie
Ballada o śpiącym lwie
@Jezynka:

Bytomska rzeźba śpiącego lwa ma ciekawą historię. Została wykonana na zamówienie władz miasta i stanowiła część pomnika...

Recenzja książki Ballada o śpiącym lwie
Andrzej Bobola. Orędownik Polski.
Andrzej Bobola, orędownik Polski
@kasia.micha...:

Andrzej Bobola herbu Leliwa, ksiądz, zakonnik, dziś patron Polski, żył w latach 1591–1657 w niebywale burzliwym czasie ...

Recenzja książki Andrzej Bobola. Orędownik Polski.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl