Oto jak kończy się świat recenzja

Jak skończy się bal?

Autor: @Anmar ·2 minuty
2023-10-22
Skomentuj
7 Polubień
"Oto jak kończy się świat" to powieść, którą bardzo trudno mi ocenić, ponieważ pierwsza połowa mnie zauroczyła, a druga rozczarowała.

Najpierw mamy do czynienia z typową powieścią obyczajową w wersji dla młodzieży, gdzie poznajemy Waverly i jej najbliższe otoczenie: rodzinę i innych uczniów Akademii Webbera. Mamy całą masę problemów "zwykłych" nastolatków, ale też tych mniej spotykanych jak walka z chorobą czy niepełnosprawność. I powiem, że jest to genialnie napisane. Chociaż nastolatką nie jestem od dawna to bardzo wciągnęłam się w świat stworzony przez Autorkę. Zaintrygowały mnie rozterki licealistów, ich system wartości i pragnienia. Z niecierpliwością oczekiwałam na rozwój sytuacji i tego co wydarzy się na balu...

No i dochodzimy do balu, który rozpoczyna się niemal bajkowo, a potem... Autorka mówiąc delikatnie popłynęła. Miałam wrażenie, że zaczęłam czytać inną książkę, gdzie tylko przez przypadek bohaterowie mają takie same imiona. Co więcej czułam jakby drugą połowę książki napisała zupełnie inna osoba. Z takim splotem nieprawdopodobnych i nierealnych zdarzeń już dawno nie miałam do czynienia. Wystarczy wspomnieć, że choć akcja rozgrywa się współcześnie to w książce mamy scenę walki na miecze, i mowa tu o prawdziwych mieczach, a nie tych świetlnych w stylu jedi.

Wątek dystopii, który dominuje w drugiej połowie książki zupełnie do mnie nie przemawia. Cały czas miałam wrażenie, że jest to tylko jakaś teoria spiskowa i ktoś zaraz powie, że to głupi dowcip.

Warto też zaznaczyć, że Waverly jest osobą ze spektrum autyzmu, i o ile początkowo jest to całkiem zgrabnie przedstawione, to później miałam wrażenie, że tylko co jakiś czas bohaterka jakby znienacka przypominała sobie o swojej przypadłości. Wyglądało to mniej więcej tak, że niczym Wonder Woman walczyła w obronie przyjaciół, po czym na (dosłownie) trzy minuty zaczynała wpadać w panikę i czuła się przytłoczona, by natychmiast się z tego stanu otrząsnąć i ponownie skoczyć (ponownie dosłownie) w wir walki.

Chociaż wiem, że to powieść dla młodzieży to jednak zaznaczę, że w 2-3 miejscach zdarzają się błędy logiczne. Więcej uwagi przydałoby się też tłumaczowi - w jednej tylko scenie dyrektor Webber ma na sobie kolejno: kombinezon, garnitur i smoking.

Obyczajowa część powieści Jen Wilde jest niesamowita i z czystym sercem namawiałabym każdego, bez względu na wiek, by po nią sięgnął. Niestety dystopijna część nie tylko nie wywarła na mnie wrażenia, ale częściowo zatarła urok części obyczajowej. Całościowo wypada to w moim przypadku średnio, dlatego każdy sam musi wyrobić sobie zdanie o książce.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Books4YA.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-14
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oto jak kończy się świat
Oto jak kończy się świat
Jen Wilde
7/10

Akademia Webbera to elitarna nowojorska szkoła, a Waverly jest w niej tylko stypendystką. Mimo niechęci do snobistycznych dzieciaków z bogatych domów wiąże się z córką dziekana – Ash. Jednak ta wyjeż...

Komentarze
Oto jak kończy się świat
Oto jak kończy się świat
Jen Wilde
7/10
Akademia Webbera to elitarna nowojorska szkoła, a Waverly jest w niej tylko stypendystką. Mimo niechęci do snobistycznych dzieciaków z bogatych domów wiąże się z córką dziekana – Ash. Jednak ta wyjeż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Waverly to dziewczyna, która może mieć wszystko… O ile tylko na to zapracuje. Inaczej niż jej znajomi z prestiżowej Akademii Webbera, nastolatka poświęca ogrom czasu, aby utrzymać się wśród najlep...

@gloria11 @gloria11

Nic złego się nie stanie, jeśli poudaję kogoś kim, nie jestem, prawda? W teorii chwilowa zamiana ról pomiędzy Wawerly a Caroline nie miała żadnych wad i słabych punktów. Wawerly, stypendystka elita...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

Pozostałe recenzje @Anmar

Błędne koło. Nieumiarkowanie
Nieumiarkowanie

Jeśli wcześniej nie pisałam to teraz mam okazję - uwielbiam książki Anny Krystaszek. Autorka zachwyciła mnie już swoją debiutancką powieścią, a z każdą kolejną było tylk...

Recenzja książki Błędne koło. Nieumiarkowanie
Zapomniane na śmierć
Nora Roberts niezmiennie w formie

Na jednym z placów budowy, w kontenerze na śmieci zostają znalezione zwłoki bezdomnej kobiety. Była ona dość dobrze znana okolicznym mieszkańcom jako osoba miła i uczynn...

Recenzja książki Zapomniane na śmierć

Nowe recenzje

Jednorożec
„Jednorożec” Rafał Glina
@martyna748:

Lubicie jednorożce? Ja nawet lubię, bo zawsze kojarzyły mi się z przyjemnymi konikami z bajek, tak więc, kiedy nadarzył...

Recenzja książki Jednorożec
Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wenecja. Miasto, któremu się powodzi
@sylwiacegiela:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwyk...

Recenzja książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wianki i wiano
DUSZE, KTÓRYCH GŁOSY NIE CICHNĄ
@renata.chico1:

„Wianki i wiano” to drugi tom serii „Zakryte lustra” autorstwa Ewy Cielesz. Kontynuacja losów ziemiańskiej rodzi...

Recenzja książki Wianki i wiano
© 2007 - 2024 nakanapie.pl