Szarak za miedzą. Prywatne życie pola recenzja

Wypływa z niej miłość i zatroskanie losem przyrody...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-08-06
Skomentuj
2 Polubienia
Miałam takie szczęście, że nie raz spotkałam na swojej drodze zająca, ale przyznam szczerze, że porównanie jego kicania do kołyszącego się fotela bujanego nigdy nawet nie przeszłoby mi przez głowę. Tym właśnie ujął mnie John Lewis – Stempel, takimi nieoczywistymi spostrzeżeniami, poetyckością i czułością w opisywaniu przyrody i jej piękna. Już pierwsza jego książka „Prywatne życie łąki” pochłonęła mnie bez reszty i sprawiła ogromną frajdę podczas czytania. Najnowsza, czyli „Szarak za miedzą. Prywatne życie pola” okazała się jeszcze lepsza, może też dlatego, że przypomniała mi moje dzieciństwo i ukochanych dziadków, którzy uprawiali ziemię. Pamiętam, jak bardzo to kochali i ile ja czerpałam frajdy pomagając im. Miałam wtedy okazję spotkać wiele żyjątek na polu i cieszyć się całym sercem tymi spotkaniami.

Ta książka jest właściwie dziennikiem, w którym John Lewis - Stempel dokumentuje rok ze swojego życia, dzieląc się codziennością i wyzwaniami, które stawia przed nim uprawa wydzierżawionego kawałka pola. Co ważne autor nie idzie na łatwiznę, ale eksperymentuje i liczy przede wszystkim na pracę swoich rąk, próbując nie zaszkodzić i nie zaburzyć ekosystemu pola, a przede wszystkim stworzyć pewnego rodzaju oazę dla przyrody i samego siebie. Codzienne obserwacje skłaniają go do ważnych wniosków na temat zniszczeń, jakie już od dawna dokonują się w środowisku w wyniku bardzo agresywnej polityki rolnej. Nie chodzi tylko o nadmierne wyeksploatowanie gruntów i wyjaławianie ziemi, ale przede wszystkim straty w przyrodzie związane z wymieraniem gatunków i konsekwencje tego dla nas wszystkich. John Lewis – Stempel jest zatroskany losem tytułowego szaraka oraz innych bohaterów swojej książki. Zmierzamy wszyscy w bardzo złym kierunku, za chwilę może nie być już odwrotu ani nadziei dla zwierząt...

Myślę, że każdy będzie zachwycony tą pozycją, bo powstała z pasji, wypływa z niej miłość i zatroskanie losem przyrody, do tego można w niej znaleźć ogrom wiedzy w postaci różnych ciekawostek. Autor sięga również do literatury dzieląc się wieloma przyrodniczymi cytatami, co bardzo wzbogaca treść i wielokrotnie nadaje głębszy sens poruszanym tematom. Jestem zachwycona sposobem narracji, poetyckością języka i magią, jaka kryje się niemal na każdej stronie.

Przekicałam przez książkę „Szarak za miedzą. Prywatne życie pola”, jak tytułowy szaraczek, po drodze przystawałam, czasem poskubałam co nieco, udało mi się nawet uszczknąć trochę magii, ale przede wszystkim nasyciłam się pięknem i niezwykłością opowieści zakochanego w przyrodzie pasjonata.

Dziękuję Wydawnictwu Poznańskie za egzemplarz do recenzji!

PS Bardzo doceniam przekład Hanny Jankowskiej!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-03
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szarak za miedzą. Prywatne życie pola
Szarak za miedzą. Prywatne życie pola
John Lewis-Stempel
8.3/10

Ta książka to historia naturalna, przekazana z bliska. Jest świadectwem zażyłości ze światem przyrody. Powstała z wnikliwej obserwacji roślin i zwierząt żyjących na ziemi uprawnej i pod nią – od prac...

Komentarze
Szarak za miedzą. Prywatne życie pola
Szarak za miedzą. Prywatne życie pola
John Lewis-Stempel
8.3/10
Ta książka to historia naturalna, przekazana z bliska. Jest świadectwem zażyłości ze światem przyrody. Powstała z wnikliwej obserwacji roślin i zwierząt żyjących na ziemi uprawnej i pod nią – od prac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

John Lewis-Stempel "Szarak za miedzą" Prywatne życie pola, Ogromnie odpowiada mi przyrodnicza misyjność prowadzona przez Wydawnictwo Poznańskie wydające książki, które językiem pisarza, reportażys...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem