Ukryte zamiary recenzja

Wyspa Man - Wyspa Zesłania

Autor: @mag85 ·2 minuty
2011-06-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co mnie skłoniło do sięgnięcia po tę książkę? Naprawdę nie wiem. Leżała sobie ukryta pod stertą przecenionych książek i straszyła szarą, dziwną okładką. Lecz przypomniałam sobie, że nie należy oceniać rzeczy po okładce i sięgnęłam na dno tej wielkiej skrzyni, po tą smutną historię.

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam Davida Baddiela w jego autorskim programie „Mary Whitehouse Experience” pomyślałam, kolejny komik o angielskim trudnym humorze, stara się sprzedać nam jakąś mało zabawną historyjkę. Nie pomyślałam wtedy, że może kryć się w nim taki talent pisarski.

„Ukryte zamiary” to trzecia powieść autora. Powiem szczerze, że nie czytałam dwóch pierwszych lecz jeżeli są tak smutne i zarazem szczere jak ta ostatnia pozycja to z chęcią do nich zajrzę.

450 stron dramatu rozgrywającego się na przestrzeni kilku państw, pobudza wyobraźnię. Raz jesteśmy w Rosji, w Niemczech, za chwilę w Wielkiej Brytanii, na wyspie Mann, by zakończyć wędrówkę w Polsce, u bram obozu w Auschwitz.

Główny bohater Izaak Fabian jest żydem, synem rabina. Jego rodzina żyje w Konigsbergu (dziś Kaliningrad) i ma się dobrze do momentu wybuchu drugiej Wojny Światowej. Represje zaczynają się szybko. Ograniczenia, zamykanie synagog, zwolnienia z pracy osób choćby podejrzanych o korzenie żydowskie. Izaak ma tego dość i po prostu się boi. Boi się o życie swoje, swojej żony Lulu i córeczki Rebeki. Azylem ma się stać dla niego „zielona wyspa szczęśliwa” Anglia. Ku jego zdziwieniu szczęśliwe życie, z daleka od nazistów, okazuje się tylko marzeniem, nie do spełnienia. Anglicy nie ufają żydom, boją się ich. Boją się tego, że ściągną oni na nich klęskę, zemstę nazistowskich Niemiec. W momencie bezsilności rząd Wielkiej Brytanii wydaje dekret, który nakazuje izolacje osób o żydowskiej narodowości. Ich miejscem zesłania ma być wyspa Man. Tam też trafia nasz bohater. Samotny, załamany, bez rodziny, która zostaje w Cambridge, zaczyna popadać w stagnacje. Ratuje go z niej po części angielska tłumaczka June Murray, która przybywa na wyspę w celu zrobienia wywiadu o niemieckich zbrodniach.

Książka jest ciężka w odbiorze. Nie chodzi tu o zdarzenia, które mają w niej miejsce lecz bardziej o styl pisania. Czasem miewałam momenty zwątpienia czy dam radę ją doczytać do końca. Długie opisy dialogu wewnętrznego bohatera zasmucały, zabierały energię. Lecz dopiero, kiedy przeczytałam ostatnią kartkę, zamknęłam książkę i zastanowiłam się nad całością , doszłam do wniosku, że ta książka wspaniale ukazuje walkę człowieka z samym sobą. Izaak nie mógł w żaden sposób walczyć z systemem. Cała walka jaką stoczył to była jego wewnętrzna bitwa o przetrwanie, nie stracenie zmysłów w tym zwariowanym świecie.

Jeżeli ktoś szuka w tej książce makabrycznych opisów zbrodni nazistów- rozczaruje się. Nie jest to książka w typie dzienników osób przebywających w obozach koncentracyjnych takich jak Auschwitz. Ta powieść to spowiedź człowieka złamanego psychicznie, który zwątpił w sprawiedliwość na tym świecie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ukryte zamiary
Ukryte zamiary
David Baddiel
10/10

Rok 1940. Izaak Fabian, syn rabina i komunista, jest uchodźcą z nazistowskich Niemiec. Wraz z żoną Lulu i córeczką szuka w Wielkiej Brytanii schronienia przed prześladowaniami. Brytyjczycy patrzą niep...

Komentarze
Ukryte zamiary
Ukryte zamiary
David Baddiel
10/10
Rok 1940. Izaak Fabian, syn rabina i komunista, jest uchodźcą z nazistowskich Niemiec. Wraz z żoną Lulu i córeczką szuka w Wielkiej Brytanii schronienia przed prześladowaniami. Brytyjczycy patrzą niep...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mag85

Tobi
Tobi Lolness i jego fascynująca historia

Powieść „Tobi” to cudeńko. Już od pierwszego spojrzenia na okładkę doznałam uczucia „zakochania od pierwszego wejrzenia”. Moja intuicja dała mi niezaprzeczalny znak, że o...

Recenzja książki Tobi
Węzeł Leto
Czym jest legendarny Węzeł Leto?

„Węzeł Leto” jest jedną z tych książek, które kupuję, na wyprzedażach, za grosze. Czemu wybrałam właśnie tę książkę? Być może jako pierwsza zaintrygowała mnie interesując...

Recenzja książki Węzeł Leto

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem