Świadek recenzja

Wyznawcy pukający do naszych drzwi

Autor: @almos ·1 minuta
2022-01-15
2 komentarze
23 Polubienia
Ta cienka książeczka jest autobiografią człowieka, który urodził się w rodzinie świadków Jehowy, religii powstałej w XIX wieku, liczącej sobie na świecie około 8 mln wyznawców, w Polsce około 120 tys. Dostajemy bardzo szczery, czasami wręcz bulwersujący zapis życia chłopaka wychowanego w wierze ojców, który głęboko się angażuje w ruch misyjny świadków Jehowy. Z drugiej strony ma duże problemy osobiste, nie może sobie poradzić z własną seksualnością, wreszcie decyduje się na bolesne i trudne odejście od wiary ojców. Proces to dramatyczny, łączy się z próbami samobójczymi, z narkotykami, ze zmaganiami z własnym homoseksualizmem. Na szczęście kończy się dobrze(?), dlatego powstała ta książka.

Może największą wartością książki jest szczery opis doktryny i praktyki świadków Jehowy widziany oczami człowieka, który poświęcił jej pół życia. Religa ta tworzy swoją doktrynę na bazie swoistego studiowania Biblii. Poza tym jest zamknięta, fundamentalistyczna, hierarchiczna, z podrzędną rolą kobiet, pełna zakazów, i kompletnie odcinająca się od tych, którzy odchodzą.

Bardzo ciekawe były dla mnie poglądy na temat niewiernych, czyli 'światosów' lub 'filistynów', jak są nazywani przez wiernych. Otóż zostaną oni zgładzeni podczas Armagedonu, zaś wyznawcy religii żyli będą w raju. Dlatego, aby uratować niewiernych, głosi się im dobrą nowinę i próbuje przyciągnąć do kościoła. Nawracanie jest integralną częścią religii i każdy musi wyrobić miesięczny limit godzin. Autor pisze: „Świadkowie Jehowy nie chcą rozmawiać. Nie po to pukają do obcych drzwi. Przyszli nawracać. Nie są zainteresowani innym od własnego sposobem myślenia, oni znają prawdę. Teraz, wytrenowani na zebraniach, użyją wszystkich narzędzi i środków, by do prawdy zaprowadzić innych. Zrobią to z uśmiechem, życzliwie, rozumiejąc każdy problem, który dręczy człowieka dopóty, dopóki się nie ochrzci.” Ciekawe...

Na końcu autor dziękuje Mariuszowi Szczygłowi 'za uwagi, bez których ta książka byłaby znacznie grubsza', cóż, i tak jest za gruba, mimo że cienka. Za dużo tam, chaosu, naiwnych młodzieńczych przeżyć, za dużo egocentryzmu.

Niemniej to ważna książka, bo szczerze pokazuje ową religię, której wyznawcy od czasu do czasu pukają do naszych drzwi; obraz od wewnątrz wcale nie jest piękny. Trzeba podziwiać odwagę autora, za pokazanie skrzętnie skrywanych tajemnic świadków Jehowy, także za odsłonięcie swego życia, z jego wszystkimi ciemnymi stronami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-08-31
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świadek
Świadek
Robert Rient
6.5/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

"Świadek" Roberta Rienta to opowieść non-fiction o ucieczce ze szczególnego więzienia - więzienia dla mózgu. Łukasz, urodzony w rodzinie świadków Jehowy, opowiada o podwójnym wykluczeniu: najpierw o ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Żeby tylko nawracać, to jeszcze nie problem. Znajomej Ojciec z Ciotką w podeszłym wieku mieszkali razem i zaczęli odwiedzać ich Świadkowie. Ta patrzyła przez palce, myśląc, że przynajmniej ktoś ich odwiedza. Po ich śmierci okazało się, że mieszkanie zostało przepisane na Zbór. Musiała wystąpić na drogę sądową, na szczęście wygrała.
× 4
@MgorzataM
@MgorzataM · ponad 2 lata temu
Ciekawe...
W pobliżu mieszka świadek/wyznawca - miły, życzliwy, uśmiechnięty. Wymieniamy uwagi o pogodzie... Miałam ostatnio wrażenie, że odwrócił się plecami na mój widok udając, że mnie nie widzi...
× 1
@Renax
@Renax · około 2 lata temu
A co go obraziło?
× 1
Świadek
Świadek
Robert Rient
6.5/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
"Świadek" Roberta Rienta to opowieść non-fiction o ucieczce ze szczególnego więzienia - więzienia dla mózgu. Łukasz, urodzony w rodzinie świadków Jehowy, opowiada o podwójnym wykluczeniu: najpierw o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jesteś w matni. Twój każdy krok jest kontrolowany. Musisz żyć wokół określonych reguł i zasad. Każde odstępstwo od przyjętych norm grozi poważnymi konsekwencjami. Chcesz odejść? Pamiętaj, że nie ma p...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Zaczyna się w latach dziewięćdziesiątych, w Polsce. Łukasz urodził się w grudniu 1980, a w lipcu 1994 został ochrzczony na stadionie w Wałbrzychu. Świadkowie Jehowy nie chrzczą niemowląt i noworodków...

@Meszuge @Meszuge

Pozostałe recenzje @almos

Wszyscy kłamią
Ulotność szczęścia rodzinnego

Książka zaczyna się od ważnego zdania: „Czy to nie dziwne, że jedno zdarzenie, jedna sekunda mogą z chirurgiczną precyzją podzielić życie na dwie części, rozharatać je i...

Recenzja książki Wszyscy kłamią
Klapsy i ścinki
Lekko i przyjemnie

Na książkę składają się wspomnienia zmarłego parę lat temu wybitnego reżysera filmowego i teatralnego napisane w formie alfabetu; słuchałem jej w wersji audio znakomicie...

Recenzja książki Klapsy i ścinki

Nowe recenzje

Niezwykle szlachetne stworzenia
Kto to widział, aby ośmiornica komentowała ludz...
@asiaczytasia:

„Ludzie mają kilka pozytywnych cech, ale ich odciski palców to miniaturowe dzieło sztuki”[1]. I tak jak zostawiamy te ś...

Recenzja książki Niezwykle szlachetne stworzenia
Wizjoner
Wizjoner
@historie_bu...:

„Jeśli chcesz złapać zabójcę najgorszego sortu, musisz wejść do jego mrocznego umysłu, rozgościć się tam, poznać jego m...

Recenzja książki Wizjoner
Najmroczniejsza jesień
Najmroczniejsza jesień nadeszła.
@Mania.ksiaz...:

Odkrywając „Najmroczniejszą Jesień”, ponownie zetknęłam się z piórem autora, które już wcześniej przywołało moją uwagę ...

Recenzja książki Najmroczniejsza jesień
© 2007 - 2024 nakanapie.pl