Aby związek przetrwał, potrzeba mocnych fundamentów w postaci przyjaźni, bo poczucie zakochania w końcu mija.” (str.90)
Jest to smutna książka, która jest odzwierciedleniem tego, co autorka doświadczyła w życiu. Jak życie, które z początku wydawało się bajką może zmienić się w koszmar. Jak silne potrafi być uczucie miłości, że po jego utracie człowiek widzi świat w czarnych barwach i nic nie jest w stanie go pocieszyć. A osoba z którą się związało na dobre i złe okazuje się być zupełnie kim innym.
Aktorstwo i modeling zakończyły się niepowodzeniem dla bohaterki. By zarobić na życie zatrudniła się jako kelnerka. Tam też poznała tego jedynego i od samego początku wiedziała, że będzie miłością jej życia.
„ Tak właśnie wygląda prawdziwa miłość, która roztapia serce i o której chce się krzyczeć całemu światu.” (str.41)
Sfinansowała jego biznes, pomogła w zdobyciu zielonej karty jako, że do tej pory przebywał w Stanach nielegalnie.
Po paru latach małżeństwa i narodzinach córki coś złego zaczęło się dziać w ich idealnym do tej pory związku. Zaczynają się podejrzenia, kłamstwa i dziwne ich tłumaczenie. Oboje upatrują przyczyny w problemach zdrowotnych męża. On czuje się odrętwiały, ona przerażona. Rodzice próbują pomóc, ratować związek.
On dostarcza nowych powodów do zmartwienia, ona powoli zamienia się w kłębek nerwów. Nic już nie było jak dawniej, dominowały kłótnie, podejrzenia o zdradę, wzajemne oskarżenia, szpiegowanie. Związek stawał się coraz bardziej toksyczny.
On przez lata starał się być kimś innym niż był, w końcu pokazał prawdziwe oblicze. Był patologicznym kłamcą, zdradzającym żonę. Cierpiał na zaburzenia osobowości. A ją coraz częściej paraliżował lęk, rozpacz i złość. Szukała pomocy u psychoterapeutki, która jej bardzo pomogła. W końcu odkryła prawdę o mężu. Cofając się pamięcią wstecz zauważyła wiele faktów i wydarzeń wskazujących na to że jej mąż miał problemy ze sobą.
Jej życie stało się sinusoidą. Kiedy wydawało się, że już wychodziła z dołka, dopadały ją kolejne ataki paniki. Została samotną matką, zamieszkała z rodzicami, którzy ją bardzo wspierali, i jej życie legło w gruzach. Ciągle wierzyła, że mąż się zmieni i wróci do niej, a z drugiej strony obsesyjnie śledziła profil męża i jego kochanki, wchodziła na ich konta. I ciągle dowiadywała się czegoś nowego, co stawiało jej męża w niekorzystnym świetle. Mąż nie dawał jej spokoju, dzwonił, wysyłał wiadomości tekstowe, na każdy kontakt od niego reagowała paniką. Zadawał jej ból, okaleczał jej psychikę.
Mimo iż wiele wycierpiała to przykre doświadczenie nauczyło ją większej pewności siebie, wiary we własne siły i nadziei na lepszą przyszłość. Zrozumiała, że sama może dokonywać właściwych wyborów i nikt nie będzie nią manipulował. Kiedy się otrząsnęła i przejrzała na oczy, dostrzegła, ze wokół niej jest wiele kobiet skrzywdzonych przez mężczyzn.
W końcu postanowiła zostać licencjonowaną terapeutką specjalizującą się w zaburzeniach osobowości.