Za rok o tej porze recenzja

"Za rok o tej porze", Katarzyna Grabowska

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2022-05-15
Skomentuj
1 Polubienie
Trudne dzieciństwo, nieczuła matka, która odchodzi, czego efektem jest pobyt w sierocińcu. Niełatwy start w dorosłość... i wtedy pojawia się on, który poświęca jej swoją uwagę i daje dach nad głową.
Nie, nie jest to wcale bajka o Kopciuszku, choć wszystko na to wskazuje.

"Jola nigdy nie myślała, że spotka na swojej drodze mężczyznę tak przystojnego, wykształconego i na stanowisku (...) Dlatego na każdym kroku chciała mu okazywać wdzięczność za to, że wybrał ją i pokochał. Podporządkowała mu całe swoje życie..."

Muszę przyznać, że miałam inne oczekiwania co do powieści Katarzyny Grabowskiej "Za rok o tej porze". Nie znaczy to, że się rozczarowałam, nie, po prostu jestem zaskoczona. Okładka oraz czas, w którym miała miejsce premiera książki sugerowały, że będzie to lekka, trochę magiczna historia, choć autorka od samego początku nie ukrywała, że święta są tu obecne tylko w niewielkich fragmentach.

Pierwsze ustępy książki sprawiły, że wysnułam teorię o powieści z wątkiem miłosnym w trójkącie, który rozgrywa się na tle mafijnych porachunków. Dopiero w późniejszych partiach tekstu pojawiły się przesłanki na temat prawdziwej natury związku Joli i Marcina.

"Od tej pory nie ma doskonałości, jednak w każdym człowieku istnieje pragnienie odnalezienia swojej drugiej połówki i stania się jednością. Miłość to pęd do doskonałości."

Czy ślepe podporządkowanie drugiej osobie, wypełnianie jej pragnień z pominięciem własnych, można nazwać miłością? Do czego jest w stanie posunąć się kobieta pozbawiona wcześniej miłości, której nagle dano namiastkę uczucia i akceptacji?
Przerażające jest to, jak bardzo zagubiony czuje się ktoś, kto z różnych względów nie odnajduje wsparcia w rodzinie. W takiej sytuacji każdy przejaw dobroci urasta do rangi cudu.

"Cel uświęca środki? Kto wymyślił tak głupie hasło? Nic nie usprawiedliwia tego, że zdążając do celu, człowiek jest w stanie się upodlić! Jest granica pomiędzy tym co należy, a co można zrobić."

Kolejnym ważnym tematem poruszonym przez autorkę jest kwestia moralności. Oj, przyznam, że postępowanie Andrzeja vel Krzysztofa momentami mocno mnie drażniło. Ba! Nawet czułam się zniesmaczona! Nie uważam, by zemsta za wszelką cenę była słusznym postępowaniem, ale myślę, że autorka właśnie w ten sposób chciała skrytykować takie zachowanie.

"Za rok o tej porze" to złożona powieść. Porusza trudne tematy wskazując nam przy tym ścieżkę, którą powinniśmy podążać. Napisana językiem, który skłania do bliższego zapoznania się z twórczością tej autorki.

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za rok o tej porze
Za rok o tej porze
Katarzyna Grabowska
7.9/10

W świetle noworocznych fajerwerków, przy blasku walentynkowych świec, w słońcu i w deszczu, pod rozgwieżdżonym niebem i wśród choinkowych lampek. Czasami miłość pojawia się w najmniej odpowiednim mom...

Komentarze
Za rok o tej porze
Za rok o tej porze
Katarzyna Grabowska
7.9/10
W świetle noworocznych fajerwerków, przy blasku walentynkowych świec, w słońcu i w deszczu, pod rozgwieżdżonym niebem i wśród choinkowych lampek. Czasami miłość pojawia się w najmniej odpowiednim mom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Za rok o tej porze” to pierwsza publikacja Katarzyny Grabowskiej, po którą miałam okazję sięgnąć. Książka trafiła do mnie w ramach BookToura organizowanego przez @czytam_zawsze_i_wszedzie. Zacznę od...

@Kantorek90 @Kantorek90

Uwielbiam ten moment w książkach, kiedy spodziewam się czegoś, a spotykam coś zupełnie innego. W przypadku "Za rok o tej porze" nastawiłam się raczej na słodką, romantyczną historię o miłości, a otrz...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie