Za wszelką cenę recenzja

Za wszelką cenę

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2020-07-20
Skomentuj
7 Polubień
W pierwszym momencie zwróciłam uwagę na okładkę, bo jest naprawdę bardzo ciekawa i choć byłam święcie przekonana, że pod nią kryje się opowieść zupełnie medyczna, to zdziwiłam się, że jest ona tylko dodatkiem. Niech Was to nie zwiedzie, tak jak mnie!

W powieści tej poznajemy Julię. Dziewczyna pracuje w szpitalu jako instrumentariuszka. Samo to mnie osobiście bardzo zaciekawiło, liczyłam na jakieś smaczki z sal operacyjnych typu niemożność doliczenia się ilości sprzętu i szukanie, przeliczanie kolejny raz bo może został nie daj boże w ciele człowieka. Tak, uwielbiam takie klimaty, nawet jeśli są bardzo szczegółowo opisane. Jednak mnie więcej w tym momencie w przypadku Julii ten temat się nie wyija na pierwszy plan, a jej problemy i zmartwienia grają tu kluczową rolę.

Otóż, Julka traci w wypadku oboje rodziców i nie może się po tym pozbierać. Do tego okazuje się, że jest chora i to dość poważnie. Wszystko się wali na głowę? Też tak pomyślałam, ale przecież trzeba pamiętać, że po burzy zawsze wychodzi słońce... lub tęcza :)
W tym wszystkim pojawia się Tomek. Przystojny anestezjolog, którym Julia jest oczarowana i ma wrażenie, że to nareszcie dar od losu. Czy pozostałe zawirowania życiowe pozwolą jej na osiągnięcie szczęścia? To musicie doczytać już sami.

Natomiast, jeśli chodzi o moje wrażenia z lektury to muszę przyznać, że jest to jedna z ciekawszych książek obyczajowych, jakie opuściły Wydawnictwo Novae Res. Mogłabym nawet powiedzieć, że ogólnie, na naszym rodzimym rynku książki, ale to jednak jeszcze nie jest to dlatego, że pomysł był świetny, wykonanie już niekoniecznie. Tę książkę trzeba by dopracować, rozwinąć, bardziej się po prostu na niej skupić i włożyć w nią więcej pracy. Ma się wrażenie, że Autorka troszkę leciała po łebkach, czym prędzej do końca, pędząc przez dialogi i opisy. Tak, to ja zawsze narzekam na to, że opisów jest zbyt dużo, są za bardzo wyciągane, a tu bym powiedziała, że jest na odwrót. Mimo to, bardzo przyjemnie się czyta, szybko, choć fabuła łatwa nie jest.

Autorka w tę książkę włożyła wiele bólu, cierpienia, samotności i o tym przede wszystkim jest ta opowieść. To książka o dziewczynie, która mimo tego, że jest jeszcze młoda, to zmaga się z ogromem nieszczęść, a jej jedynym marzeniem jest odrobina szczęścia, miłości. Nic więcej. I to właśnie ta dziewczyna, Julia, zmusza do zastanowienia się nad tym, czy kiedy narzekamy, to czy faktycznie jest nam w życiu tak źle? Przeczytajcie, zobaczycie, że nadzieja umiera ostatnia, a czasami wystarczy jeden mały uśmiech by podnieść na duchu drugą osobę.

Wspaniała, wzruszająca opowieść! Wydawnictwu Novae Res bardzo dziękuję za egzemplarz, a za Autorkę trzymam kciuki, wszak każdy się rozwija, brnie do przodu i mam nadzieję, że kolejna książka będzie jeszcze lepsza, ciekawsza i właduje w czytelnika jeszcze więcej emocji.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za wszelką cenę
Za wszelką cenę
Marta Lech-Biała
5.9/10

Szczęście odnajdzie cię nawet wtedy, gdy w nie zwątpisz Julia, młoda dziewczyna pracująca w szpitalu jako instrumentariuszka, próbuje poukładać sobie życie po tragicznym wypadku, w którym zginęli ...

Komentarze
Za wszelką cenę
Za wszelką cenę
Marta Lech-Biała
5.9/10
Szczęście odnajdzie cię nawet wtedy, gdy w nie zwątpisz Julia, młoda dziewczyna pracująca w szpitalu jako instrumentariuszka, próbuje poukładać sobie życie po tragicznym wypadku, w którym zginęli ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Warto w tym naszym krótkim życiu, walczyć o siebie i swoich bliskich” Julia to młoda dziewczyna, okrutnie doświadczona prze życie. Pracuje, jako instrumentariuszka w szpitalu, kocha to, co robi, je...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Zakładam, że jest to debiut autorki. Ostatnio coraz częściej po takowe sięgam, wiedząc, że początkującym autorom naprawdę ciężko jest się wybić w morzu nowości, premier i zapowiedzi. A z drugiej stro...

@Anastazja166 @Anastazja166

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Nielat
Nielat

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, czy mi się podoba bardziej, czy mniej. Za każdym ra...

Recenzja książki Nielat
Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl