Łut szczęścia recenzja

Zabawna, refleksyjna, kojąca

Autor: @Nina ·2 minuty
2020-07-04
Skomentuj
21 Polubień
Kiedy przeczytałam “Przegwizdane” wiedziałam, że z autorką zaprzyjaźnię się na dłużej. Kiedy zobaczyłam, że Wydawnictwo Sonia Draga wydała „Łut szczęścia” kupiłam bez chwili zastanowienia z nadzieją, że Aurélie Valognes mnie nie zawiedzie, że będzie tak dobrze jak poprzednio. Było 😊

Jean jest marzycielem, chodzi z głową w chmurach, nic dziwnego, że przewraca się jak długi na każdym napotkanym na swojej drodze kamieniu. Nigdy jednak nie płacze, wmawia sobie, że nie boli. Ma tylko sześć lat, kolana szybko się zagoją. Jean jest szczęśliwym dzieckiem, kocha swoją mamusię i tatusia, choć tego drugiego nie widuje zbyt często. Mama jest najlepszą przyjaciółką, kompanem do wszystkiego. I tak ładnie pachnie.

Aż nadchodzi wieczór, gdy mama budzi Jeana ze snu w środku nocy. Mama pakuje mu białą walizeczkę z naklejkami Disneya. Jest zła, smutna i zdeterminowana. Odchodzi od swojego męża, postanawia wziąć życie w swoje ręce i zabiera ze sobą Jeana. Zanim jednak zacznie to nowe życie, ktoś musi się zaopiekować jej synkiem. Jean zostaje u babci i jeszcze nie wie, że w ten lipcowy dzień 1968 roku jego życie zmieni się całkowicie.

Babcia Lucette nie okazuje uczuć, bywa szorstka w obejściu, ale Jean wie, że ma do niego słabość. Babcia jest trochę jak czarodziejka: udaje jej się zmienić jajka w naleśniki a mąkę i cukier w ciasto.

Lucette musi całkowicie zmienić swoje życie, aby dostosować je do wymogów sześciolatka. A ten nie daje jej chwili wytchnienia, zadając jedno pytanie za drugim, i kolejne, i następne. Docierają się, uczą się żyć pod jednym dachem, czerpiąc radość ze swojego towarzystwa i małych codziennych przyjemności. Jedno tylko stoi na przeszkodzie do pełni szczęścia. Jean tęskni za mamą, a ta, poza jedną pocztówką, nie daje znaku życia. Czy zawinił? Czemu mama nie wróciła? Przecież mieli zacząć razem nowe życie w Paryżu.

„Nie mamy wpływu na to, co niesie nam los, mój mały. Musimy się z tym pogodzić i często wychodzi nam to na dobre.
- Na tym polega wiara, babciu?
- Nie, na tym polega życie”

To była bardzo przyjemna lektura, zabawna, ale też refleksyjna i kojąca. Mam szczerą nadzieję, że pokochacie ją tak samo, jak ja.

Na koniec jeszcze jeden cytat, który utkwił mi w głowie:

„Ci, których najbardziej kochasz, przychodzą i odchodzą, wyjeżdżają i wracają. Za każdym razem zabierają ci kawałeczek serca. Ale przecież nie wyrzekniesz się miłości ze strachu, że będziesz musiał trochę cierpieć? Czy tyle szczęścia nie jest warte ukłucia w serce?”

Bardzo to niesprawiedliwe, kiedy osobą zabierającą ci kawałek serca jest własna matka…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-04
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łut szczęścia
2 wydania
Łut szczęścia
Aurélie Valognes
7/10

Bo za każdym nieoczekiwanym zdarzeniem w życiu może kryć się szczęście! 1968. Jean ma sześć lat, gdy z dnia na dzień trafia pod opiekę babci. Na całe lato. Na zawsze. Ani on tego nie przewidział, an...

Komentarze
Łut szczęścia
2 wydania
Łut szczęścia
Aurélie Valognes
7/10
Bo za każdym nieoczekiwanym zdarzeniem w życiu może kryć się szczęście! 1968. Jean ma sześć lat, gdy z dnia na dzień trafia pod opiekę babci. Na całe lato. Na zawsze. Ani on tego nie przewidział, an...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opowieść o dziecku, które wychowuje się bez rodziców i jakoś musi z tym sobie radzić, a dzieje się to wszystko we Francji w latach 60. Ojciec zupełnie nie interesuje się sześcioletnim Jeanem, a matka...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Nina

Radio-aktywna Sabała
Przedpremierowo Sabałowo

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Beatę Sabałę-Zielińską znam jako reporterkę Radia Zet. Ze skruchą przyznaję, że nie wiedziałam, że jej radiowa kariera już się skończyła i t...

Recenzja książki Radio-aktywna Sabała
Poszukiwacze siódmej księgi
Wstrzymał słońce, ruszył ziemię

RECENZJA PREMIEROWA! Izabela Szylko jest mi już znana z całkiem udanej „Damy z blizną”, po lekturze której postanowiłam sobie, że jeśli będę miała okazję, na pewno pr...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl