Czarne słońce recenzja

Zaćmienie i odrodzenie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Lorian ·2 minuty
2023-03-21
Skomentuj
16 Polubień
Jako zagorzała miłośniczka różnorodnych kultur, z radością powitałam książkę, która czerpie z obyczajów i barw Ameryki Południowej i Środkowej. Autorka stworzyła unikalny świat, jednak pachnący kakao i czekoladą - a motyw jaguara, pierzastego węża i wszechobecne pióra sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy wstąpili do inkaskiego miasta.

W zasadzie książka nie ma głównego bohatera. Patrzymy na wydarzenia oczami wielu postaci, z której każda ma coś do dodania. Najciekawszy wydał mi się Serapio. Okaleczony w dzieciństwie, by potem służyć jako avatar boga i klucz do zemsty, godzi się ze swoim przeznaczeniem - jednak jego natura kłóci się z krwiożerczą wolą pradawnego bóstwa. Jest w nim dualizm, który fascynuje - od spokojnego miłośnika historii opowiadanych przy burcie do gniewnego narzędzia pomsty, które pławi się we krwi.
Naranpa za to, kapłanka słońca, wydawała mi się potraktowana przez autorkę po macoszemu i zrzucona celowo na dalszy plan. Jej chęć naprawienia wizerunku kapłanów, jej dobra wola, nawet wobec kapłanki uzdrowień (która bardzo źle jej życzy) wydaje się, w obliczu intryg wymierzonych przeciw niej, prawie że dziecinna. Być może było to zamierzone przez autorkę i po prostu Naranpa jest wkurzającą postacią, która miała wkurzać.
Mamy też żeglarkę, Xialę, która w dwójnasób wynagradza potknięcia kapłanki. Kapitan statku, doświadczona, pyskata i silna kobieta. Która ma pewien sekret, a który to sekret sprawił, że klaskałam w dłonie jak mała dziewczynka.

Co do samego świata przedstawionego, pomimo licznych dodatków i trinketów południowoamerykańskich, wydaje się on odrobinę ubogi w opisy. Wszystko wydaje sie sterylne, ograniczone jedynie do postaci i ich drogi. Widać, że autorka skupiła się na dopieszczeniu swoich bohaterów i na nich skupiła swój literacki talent - i tak jak osobowości i cechy wszystkich postaci lśnią, tak przydałoby się więcej magii otoczenia. Więcej tej "czekolady i kakao", o których już wspomniałam. I jest to oczywiście metafora. Być może, gdyby Roanhorse skupiła sie bardziej na kulturze, miejscach i wierzeniach, książka mogłaby być nawet wybitna.

Podoba mi się, że w książce normalnością są osoby homoseksualne i - co bardzo rzadko się zdarza - niebinarne. Muszę przyznać, że to pierwsza książka, w w której tyle postaci - w tym jedna bardzo znacząca - określa siebie jako "ono". Wydaje się to zresztą tak naturalne i tak naturalnie przyjęte przez resztę społeczeństwa, ich przyjaciół i ludzi zupełnie postronnych, że chciałoby się aż pogratulować autorce - świat, w którym inność nie jest stygmatyzowana, a nawet jest popierana.

Styl Roanhorse sprawia, że kartki same sie przewracają. Pomimo niedociągnięć, o których wspomniałam, książka jest tajemnicza, wciągająca i intrygująca. Aż kusi by wbiec między jej karty i samemu pofrunąć na grzbiecie ogromnej wrony lub złotego orła - bo dosiąść nartnika bym się raczej obawiała.

Jeśli chcecie zasmakować egzotyki, jeśli lubicie książki, które w doskonały sposób mierzą się z psychiką bohaterów, a postaci nie są jednoznaczne - uważam, że "Czarne Słońce" jest doskonałym krokiem w tę stronę. Mam tylko nadzieję, że nie będziemy w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym zbyt długo czekać na kolejną część.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-21
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarne słońce
Czarne słońce
Rebecca Roanhorse
7/10
Cykle: Między niebem a ziemią, tom 1, Between Earth and Sky, tom 1

Bóg powróci Gdy ziemia i niebo spotkają się Pod czarnym słońcem W świętym mieście Tova zimowe przesilenie jest zwykle czasem świętowania i odnowy, lecz w tym roku zbiega się ono z zaćmieniem słoń...

Komentarze
Czarne słońce
Czarne słońce
Rebecca Roanhorse
7/10
Cykle: Między niebem a ziemią, tom 1, Between Earth and Sky, tom 1
Bóg powróci Gdy ziemia i niebo spotkają się Pod czarnym słońcem W świętym mieście Tova zimowe przesilenie jest zwykle czasem świętowania i odnowy, lecz w tym roku zbiega się ono z zaćmieniem słoń...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rebecca Roanhorse zdołała już zebrać sporo nagród branżowych i nominacji do nich, ale w Polsce pozostaje niemal nieznana. Ukazała się u nas w poprzednich latach tylko jedna jej powieść, młodzieżowe f...

@janusz.szewczyk @janusz.szewczyk

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka