W najnowszej książce K.A. Figaro obserwujemy trudną relację Zuzanny z ojcem. On nieznoszący sprzeciwu, chcący mieć wszystko i wszystkich pod kontrolą, chłodny. Nie wiedziałam co może kryć się za takim zachowaniem, ale później moja cierpliwość została nagrodzona. I ona, Zuza, która dusi się w klatce narzuconych zasad i ograniczeń. Próbująca żyć po swojemu lecz czy w świecie wielkich pieniędzy jest to możliwe?
"Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że Bóg wystawia nas na próbę. Ale człowiek jest jak kameleon, gdy musi, dostosuje się do wszystkiego, zwalczy ból, lęk i strach, byle tylko odrodzić się z popiołów i iść do przodu."
Autorka porusza problem utraty pamięci. Utrata tożsamości, wspomnień jest strasznym doświadczeniem, ale z drugiej strony może pozwolić ujrzeć nam prawdziwych siebie. Lęki, zagubienie, samotność są stałym towarzyszem Zu. Ta ostania kwestia dość mocno mnie poruszyła. Dziewczyna wydaje się, że ma wszystko. Wygodne mieszkanie, pracę, rodziców. No właśnie, niby niczego nie powinno jej brakować, a jednak rodzice nie dają jej najważniejszego. Zapatrzeni w siebie, swoje potrzeby, pęd ku temu, by mieć coraz więcej, żyjąc w ciągłym pośpiechu, nie dostrzegają, że potrzeba jej ich obecności, bliskości.
"- Każdy może zbłądzić. Najważniejsze jest to, żeby móc wrócić na odpowiednią drogę. Czasem wiele pokus staje na drodze do wyznaczonego celu. Pokusa to zło, które wkrada się w nasze ciała i myśli. Trzeba starać się nad tym panować. Wszędzie i o każdej porze, co nie jest łatwe."
Motyw przyjaźni a może i romansu z księdzem stanowi intrygujący element powieści. Mnóstwo tu niewiadomych, poczucia, że nie wszystko wiemy... Zresztą odnosi się to również do innych postaci, gdyż wydaje się, że każdy z nich coś skrywa. Autorka naprawdę miała fajny pomysł na tę książkę i jej bohaterów.
"Czułam się tak, jakby leżał przede mną zakazany owoc, którego nie powinnam nigdy skosztować, bo mogłoby mnie to zaprowadzić albo do bram raju, albo piekieł."
Podobało mi się to, że perypetie bohaterów mogłam poznać z ich perspektyw. Dzięki temu byłam jakby bliżej nich. Towarzyszyłam im w ich myślach, uczuciach, rozterkach.
"Myślałem i analizowałem jej zachowania. Im więcej się z nią widziałem, tym coraz trudniej było mi się kontrolować. Musiałem przestać, żeby nie zepsuć wszystkiego. Pragnąłem z nią być nieprzerwanie, rozmawiać i wspierać. Widzieć jej reakcje i pomagać jej w akceptacji swoich emocji. Tyle tylko, że miałem inne zadanie, a zbliżanie się do niej, powodowało, że cel schodził na drugi plan. Postanowiłem się zdystansować, żeby nie przepaść w pokusie."
Historia pokazuje, że czasem należy pozwolić sobie na słabość i łzy, wyrzucenie z siebie złych emocji, bo dzięki temu łatwiej będzie nam ruszyć do przodu.
Ekscytująca, zaskakująca, budząca skrajne emocje i uczucia - taka właśnie jest powieść K.A. Figaro. Wodzi na pokuszenie, rozbudza zmysły i pozostawia ogromny niedosyt. Czy warto zaufać pragnieniom? Jak może smakować ZAKAZANY OWOC? Nie będziecie tego wiedzieć... dopóki nie spróbujecie. Polecam gorąco!