Zakochaliśmy się w nadziei recenzja

"A potem nadzieja i rozpacz trzymały się blisko siebie, dopóki cienie nie zniknęły."

Była to chyba najtrudniejsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Poetycki język nadaje tej książce unikalności. Nie miałam wobec niej zbyt wielkich oczekiwań, jednak ta książka totalnie mnie oczarowała. Jedyną rzeczą, której wobec niej oczekiwałam to morze łez, jednak w tym aspekcie się zawiodłam. Przyznaję, książka była smutna, ale nie na tyle, abym się popłakała, jednakże uroniłam na niej kilka łez. Przez całą książkę towarzyszył mi smutek, który z każdym rozdziałem narastał. "Zakochaliśmy się w nadziei" to ciężka i trudna książka o stracie, miłości i umieraniu. Pięcioro głównych bohaterów,- Sam, Hikari, Neo, Coeur oraz Sonny- każdy z nich prezentuje inną osobowość, myślę, że autorka umyślnie nadała im takie cechy, aby każdy mógł się z kimś utożsamić, i w moim przypadku udało jej się. Najbardziej utożsamiam się z Hikari, ale również z Neo, oboje są bardzo artystycznymi duszami. Tracimy bohaterów, dokładnie wtedy, gdy zaczynamy się z nimi zżywać, pierwsza śmierć przychodzi najmniej spodziewana i zarazem jest najsmutniejsza. Zwiodłam się trochę zakończeniem, spodziewałam się trochę czegoś innego, jednak było ono bardzo wzruszające. Jest to pozycja dla starszych czytelników, 15/16+. Poruszane są tutaj ciężkie tematy, a sama książka napisana jest trudnym językiem, więc młodsi czytelnicy nie zrozumieli by jej przekazu.
"Zakochaliśmy się w nadziei" to bardzo mądra książka, zmienia punkt widzenia na niektóre sprawy, zawiera wiele wartościowych i pouczających cytatów. Książka jest bardzo plastyczna, idealna dla każdego fana sztuki oraz literatury. Polecam ją naprawdę każdemu, historia tej piątki inteligentnych i uzdolnionych dzieciaków skradnie wasze serce, tak jak zrobiła to z moim.
"-Wierzę w artystów.
-Artystów?
-Ktoś namalował niebo i ocean. Inni wyrzeźbili góry. Ci delikatni zasiali kwiaty i zaszyli koronę na drzewach. Ostatni naszkicował ludzi i ich życia.-Nasze spojrzenia się spotykają.- Twój artysta jeszcze nie skończył-szepcze z uśmiechem."