Katia. Cmentarne love story recenzja

Zakochana aż po grób!

Autor: @popswiadomosc ·2 minuty
2023-11-23
Skomentuj
1 Polubienie
Wracamy do świata wyjątkowego. Świata tak bliskiego, a tak odległego. Niby Toruń a jednak Thorn.
Tym razem śledzimy losy Katii nelromantki, która lubuje się w garncarstwie - kto by nie chciał słodkiej urny na swoje prochy? Na pewno nie Kazimierz Kaczmarek, który zażyczył sobie eleganckie naczynie godne jego żony…
Jednak nie to jest główną zagwozdką Katii. Z cmentarza w Thornie zniknęły ciała zm@rłych dzieci, a Matka Ziemia lamentuje cały czas, nie dając nakromantce spokoju. Pojawiają się bardzo silne namowy z wielu stron, żeby dziewczyna się wyprowadziła z Torunia i stała częścią Starszyzny. Do tego pojawia się Adam i oczywiście namiesza w głowie Katii, rozgrzebując jej serce…
Dziewczyna nie może zaznać spokoju, a to dopiero początek.
.
Już czytając pierwsze zdanie wiedziałam, że pokocham tą historię. Katia niesamowicie przypadła mi do gustu i okazała się być TĄ bohaterką! UWIELBIAM JĄ! Jest niesamowicie inteligentna, roztrzepana, bardzo ludzka, pomimo swojej magii i sama chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Tak samo jak pokochałam Witkacego i jego przygody, tak samo jak i nie bardziej zachwycam się Katią. Ma niesamowitą energię, a jej moc jest w odcieniach FIOLETU!
.
Przez książkę się płynie - jedynie brak czasu spowalniał moje zanurzenie się w historię, ale kiedy zaczynałam czytać, ciężko się było oderwać! Raz nawet przejechałam przystanek!!
Zdecydowanie Aneta Jadowska jest jedną z tychc pisarek, po której powieści sięgam w ciemno. Nie tylko jej osobowość jest wyjątkowa, to styl pisania, tworzenie fabuł i kreacje bohaterów zabierają mnie w najbardziej komfortowe rejony w mojej głowie i duszy. Nie potrafię wytłumaczyć tego jak bardzo dobrze autorka włada moimi emocjami.
.
„Katia.Cmentarne love story” nie tylko intryguje tytułem, ale i piękną okładką i ilustracjami @babinskamagdalena - czyli jednej z najlepszych ilustratorek 💕☀️
Opowieść jest podróżą przez cmentarze, spotkaniem z bóstwami, błyskotliwym humorem i zgnilizną w kolorze fioletu.
.
Jestem pewna, że jeszcze nie raz usłyszycie ode mnie o tej powieści, bo skradła moje serce! Jest to uczta dla czytelnika. Nie wiem z kim @jadowska4sure podpisała pakt, ale dla mnie pisze diabelsko dobrze. I potrzebowałam historii Kati, bo jest zdecydowanie czymś innym. Odnajdujemy normalność, w czymś co z pozoru wydaje się być nienormalne. Zdecydowanie Katia to ta jedyna! Chętnie przeżyłabym z nią swoje cmentarne love story!🤭🫶🏼

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Katia. Cmentarne love story
Katia. Cmentarne love story
Aneta Jadowska
8.1/10
Seria: Thornverse

Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała reszta, cóż, weszła w fazę chaosu. Jej bezpiec...

Komentarze
Katia. Cmentarne love story
Katia. Cmentarne love story
Aneta Jadowska
8.1/10
Seria: Thornverse
Miłość, śmierć i sprawiedliwość w Thornie Katia jest nekromantką, odkąd tylko pamięta. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w jej życiu. Cała reszta, cóż, weszła w fazę chaosu. Jej bezpiec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyśmienicie. Nie mówiąc oczywiści...

@very.little.book.nerd @very.little.book.nerd

"Czasami dzień jest przeklęty i nic nie może pójść dobrze." Dziś mam przyjemność pokazać Wam świetną książkę "Katia. Cmentarne love story". Jest to dla mnie kolejny powrót do Thornu. Miałam okazję p...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl