Zakochani rozbitkowie recenzja

Zakochani rozbitkowie

Autor: @ZaczytanaMalwa ·1 minuta
2019-12-15
Skomentuj
1 Polubienie

"Mój nieznajomy z samolotu, mój dupek z lotniska. Moje zbawienie w czasie sztormu." - właściwie ten cytat może być początkiem i podsumowaniem całości. ❣️
Nie lubię w recenzjach przepisywanych opisów, ale tym razem muszę sama to zrobić, aby oddać klimat książki.
" Nie sądziła, że przeżyje katastrofę lotniczą. Nie sądziła, że utknie na bezludnej wyspie. Nie sądziła, że zapragnie takiego mężczyzny." Pierwsze dwa zdania brzmią strasznie, ostatnie jest osłodą.
Kiedy przygoda życia i chęć wyrwania się z przewidywalnej egzystencji zostaje powierzona w ręce losu, należy spodziewać się wszystkiego, nawet tego czego przewidzieć się nie da. W tym przypadku jest to katastrofa lotnicza, z której z życiem uchodzą trzy osoby. Violet, nasza główna bohaterka i dwóch jakże różnych od siebie mężczyzn. Nasza bohaterka zazna smaku miłości zakazanej, która jak się okaże będzie słodko-gorzka. I tutaj nasuwa mi się powiedzenie, kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniade. Sami zobaczycie dlaczego. Dla Violet to będzie taka pierwsza intensywniejsza relacja, gdzie nic nie jest proste. Ja również z tą książką miałam swój pierwszy raz, ponieważ nigdy nie spotkałam się z takim określeniem oceanu "Wypuszczona z klatki bestia Posejdona",ale myślę, że jest ono niezwykle trafne. Stojąc na brzegu widzimy niewiele, dopiero gdy znajdziemy się poza zasięgiem lądu dostrzeżemy okrutną prawdę, Violet też ją dostrzeże, ale to będzie prawda na jej własny temat.
Czytają, nie pochłaniając historię rozbitków byłam cały czas we władaniu emocji i to tak różnych i nieokiełznanych jak sam ocean. Książka porywa w swój świat i nie wypuszcza, aż do ostatniej kartki, ostatnimi czasy uwielbiam powieści z wodą w tle i jeszcze się na żadnej nie zawiodłam więc nadal będę po takie sięgała i Wam również polecam, a Zakochani rozbitkowie to pozycja warta uwagi. A wy co ostatnio zrobiliście pierwszy raz? 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakochani rozbitkowie
Zakochani rozbitkowie
Julie Johnson
7.6/10
Cykl: Zakochani rozbitkowie, tom 1

Julie Johnson, światowej sławy autorka romansów w trzymającej w napięciu historii o sile przetrwania i potędze zakazanej miłości. Nie sądziła, że przeżyje katastrofę lotniczą. Nie sądziła, że utkn...

Komentarze
Zakochani rozbitkowie
Zakochani rozbitkowie
Julie Johnson
7.6/10
Cykl: Zakochani rozbitkowie, tom 1
Julie Johnson, światowej sławy autorka romansów w trzymającej w napięciu historii o sile przetrwania i potędze zakazanej miłości. Nie sądziła, że przeżyje katastrofę lotniczą. Nie sądziła, że utkn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mój dupek z samolotu? Do tego jeszcze chce zabrać mój bagaż? A do tego wszystkiego lądujemy razem w jednym samolocie, gdy dostałam pracę marzeń w raju. Co by nie było, szykuje się niezła akcja, aż tu...

@Zaczytanablondynka @Zaczytanablondynka

Pozostałe recenzje @ZaczytanaMalwa

Wskrzeszenie. Krzyk księżyca
Krzyk księżyca

"Gdy księżyc wzywa, musisz odpowiedzieć. Gdy dostajesz rozkaz, musisz go wykonać." Nowa szkoła, nowe miejsce, nowi ludzie i zupełnie nowy świat. Po przyjeździe do Hiszp...

Recenzja książki Wskrzeszenie. Krzyk księżyca
Wszystko pochłonie morze
Wszystko pochłonie morze

Magia, intryga, zdrada to trzy słowa, które definiują książkę pt "Wszystko pochłonie morze" autorstwa Magdaleny Kubasiewicz. W tej Opowieści Mrok i Światło toczą ze sobą...

Recenzja książki Wszystko pochłonie morze

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl