Zamarznięte serca recenzja

Zamarznięte srerca to druga częśc serii z Roku na ulicy Kwiatowej. Wracamy do naszych bohaterek i ich wzlotów i upadków... Nadchodzi zima a wraz z nią święta, nie dla każdego jednak ten czas jest wesoły, nie każdemu jest dane spędzać go z rodziną. Historię zaczynamy od poznania dalszych losów Lilianny, jej zmagań z Agnieszką ( córką kuzynki która dziwnym sposobem trafiła pod jej skrzydła i została już chyba na zawsze...). Dzięki temu dłuższemu rozdziałowi mamy okazję w końcu poznać bliżej nazą wyrachoaną i pewną siebie Panią bizneswoman która wcale nie jest tak ostra jak się wydaje a jej serce zaczyna topnieć z biegiem czasu. Choć to co jej się przytrafiło w przeszłości nie jest łatwe, teraz pomaga jej pomóc komuś innemu kogo spotkał podobny los. Jej przeżycia pokazują że miłość ma ogromną siłę a wszystko da się poskładać jeśli tylko sie tego chce. Przyglądamy sie również bliżej zimowym zmaganiom reszty składu Kapciowego klubu. Większośc okraszona miłością, tą szczęśliwą i zakończoną pierścionkiem, tą z podwójnym szczęściem i tą z nieco zaskakującymi powrotami demonów z przeszłości.

Czytając nadal miałam problem się wciągnąć ze względu na nietypowy styl narracji autorki. Zwroty bezpośrednio skierowane do czytelnika są według mnie trochę dziwne, a w tej części pogłębiły sie i wyglądały raczej jak rozmowa. Podejrzewam ż ma to spowodować że osoba czytająca poczuje się jak przyjaciółka bohaterek ale na mnie to niestety nie działa... co nie zmienia faktu że sama historia jest nadal bardzo ciekawa i wciągająca na tyle że z ochotą sięgnę po kolejne tomy by tylko wczytać się w dalsze losy Malwiny, Róży , Wioletty i Lilianny. Bardzo się ciesze że autorka zdecydowała się skrócić nieco rozdziały i konsekwentnie najpierw skupia się na jednej z kobiet a potem wraca do reszty już w krótszych rozdziałach. Polubiłam tę czwórkę bardzo i fajnym elementem jest podział na pory roku, dzięki temu odczuwa się to przemijanie. Brakowało mi tylko skupienia się bardzoej na czasie świąt i samej Wigilii bo to chyba najbardziej kojarzy sie z zimą a ten czas został w sumie przeskoczony w czasie i tylko pobieżnie wspomniany :)