Zapasy z życiem recenzja

Zapasy z życiem

Autor: @Spleen ·1 minuta
2011-09-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po koszmarnej sesji zimowej, którą jakimś cudem zdałam przyszedł czas na odwiedzenie biblioteki i wyszperanie czegoś co skutecznie wypłucze mi zbędną wiedzę (wszystko co związane z literaturą zostało, reszta – out!) po całych dniach intensywnego kucia.
Z biblioteki wypożyczyłam kilka powieści i prawie biegiem wróciłam do domu. Pierwszą książką jaką postanowiłam przeczytać były właśnie „Zapasy z życiem” Schmitta. W sumie tylko po to po nią sięgnęłam, bo w pamięci miałam „Oskara i Panią Różę”, która wywołała u mnie niesamowite emocje. Myślałam, że z „Zapasami z życiem” będzie podobnie, ale niestety...

„Zapasy z życiem” to opowieść o dziesięcioletnim chłopcu, który po śmierci ojca ucieka z domu.
Prowadzi życie włóczęgi i sprzedawcy tandetnych towarów, których (jak sam twierdzi) nigdy sam by nie kupił. Pewnego dnia Jun poznaje Shomintsu od którego dostał zaproszenie na pokaz walk sumo. Jun, jak na buntownika przystało, niszczy bilet wstępu i dalej handluje na jednym ze skrzyżowań tętniącego życiem Tokio. Shomintsu nie rezygnuje i przy kolejnym spotkaniu znowu namawia chłopca na obejrzenie pokazu. Jun daje się namówić, ale jest zobojętniały. Podchodzi do całej sytuacji pesymistycznie. Po pokazie chłopak całkowicie zmienia na temat sumo i wchodzi w szereg uczniów Shominstsu.

Nowela Schmitta jest banalna, wręcz schematyczna.
Oto zbuntowany dziesięciolatek spotyka na swej drodze staruszka, który proponuje mu nowe życie. Oczywiście, dzieciak się buntuję, ale nauczyciel wcale nie chce zrezygnować z młodzieńca w którym widzi potencjał i talent. Wieje „Gwiezdnymi Wojnami”, które nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia.

„Zapasy z życiem” szybko się czyta i szybko się o nich zapomina.
Autor poprzez naiwną narrację nie daje czytelnikowi szans na jakąkolwiek refleksję. Sama nie wiem co myślę na temat tej noweli. Nic do mojego życia nie wniosła, nie wzbogaciła mnie w żaden sposób, a jednak przyjemnie mi się ją czytało i umiliła mi zimowy wieczór. Była to urocza odskocznia od tych wszystkich lektur ze skomplikowaną fabułą i dziwnych pojęć językoznawczych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapasy z życiem
2 wydania
Zapasy z życiem
Éric-Emmanuel Schmitt
6.8/10

Odkryj swą siłę i wygraj zapasy z życiem! Jun jest zbuntowanym nastolatkiem żyjącym na ulicach Tokio, z dala od rodziny, o której nie chce rozmawiać. Jego życie zmienia się, gdy spotyka mistrza sumo, ...

Komentarze
Zapasy z życiem
2 wydania
Zapasy z życiem
Éric-Emmanuel Schmitt
6.8/10
Odkryj swą siłę i wygraj zapasy z życiem! Jun jest zbuntowanym nastolatkiem żyjącym na ulicach Tokio, z dala od rodziny, o której nie chce rozmawiać. Jego życie zmienia się, gdy spotyka mistrza sumo, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem i powiem szczerze, że chyba nigdy nie zrozumiem, jak można napisać tak cieniutką książkę, która ma zaledwie osiemdziesiąt stron i zawrzeć w niej tak wiele wartości...

@viki_zm @viki_zm

Do wielkości nie dochodzi się przez chwilę. Są to lata praktyki, gdzie dzień w dzień trzeba wytrwale ćwiczyć. Nie można pozwolić sobie na nieuzasadniony odpoczynek, na zwątpienie czy lenistwo. Jeśli ...

@Elfik_Book @Elfik_Book

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Podwodny świat. Mroczny dar
Mroczny dar

Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie ro...

Recenzja książki Podwodny świat. Mroczny dar

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą