Moją uwagę zwróciła tajemnicza okładka i elegancki intrygujący tytuł. To też moje pierwsze spotkanie z autorką. Byłam bardzo ciekawa historii mężczyzny opisanej oczami kobiety. Czy kobieta potrafi myśleć jak mężczyzna wgłębić się w jego psychikę, być po tej drugiej stronie, żeby przekazać prawdziwą historię? Myślę, że my kobiety mamy dużo łatwiej niż mężczyźni keśli chodzi o zrozumienie siebie nawzajem. A może kobietę i mężczyznę więcej łączy niż dzieli i wcale nie jest tak trudno?
Główny bohater to pewny siebie, dziennikarz pracujący dla Warner Bros Studio, dla którego życie to zabawa, w której to on rozdaje karty. Jest bogaty i przystojny to jego atuty dzięki którym zdobywa to czego pragnie. Życie mija mu na przelotnych romansach i ciągłych imprezach. Nie zastanawia się nad jego sensem żyjąc obecną chwilą. Jest arogancki i cyniczny w stosunku do ludzi, którzy w swoim życiu przeszli zmianę i opowiadają o niej w jego własnym programie. Joseph Rye ma dwoje oddanych przyjaciół Emily i Timiego.
Wystarczy chwila, aby życie nabrało zupełnie innego znaczenia.
"Czasami masz wrażenie, jakby nic się nie zmieniło, ale Bóg zmienił już wszystko. Musisz tylko trochę dłużej poczekać"
Kiedy Joseph myślał, że jego bestroskie życie jest jak najbardziej właściwe i nie ma najmniejszej potrzeby zastanawiać się nad jego sensem dostaje tajemniczy list, który zmienia wszystko. Jest początkiem końca, lawiną zdarzeń, uczuć i doznać.
Wszystko zaczyna się sypać niczym domino klocek po klocku ukazując mężczyźnie obraz który nie koniecznie mu się podoba, zmuszając go do własnej zmiany życia. Kiedy na mężczyznę spadają kolejne ciosy okazuje się, że zostaje mu tylko wiara i wyczekiwanie cudu, który do niedawna był czystnym absurdem.
Jak skończy się historia Josepha ?
Czy klocki domina ułożą się w obraz, który chcę ujrzeć?
Czy w jego życiu zdarzy się cud?
Czy miłość ukochanej da mu siłę?
Tak wiele pytań, bez odpowiedzi, a gdzie w tym wszystkim jest Bóg, który pokazał mu że warto...kochać...odpuścić...zaufać...
"Zapomniałem dodać" to piękna głęboka historia, która bardzo mnie poruszyła. Historia, która wniknęła w moje serce i duszę zatrzymując na chwilę moje myśli. Opowiada o przeszłości i przyszłości o trwaniu i przemijaniu o bezmyślności i mądrości. Dotyka naszych słabości i siły wiary która działa cuda podnosząc nas z upadku. Każdy zaczyna z czystą kartką od nas zależy jak napiszemy swoją historię Joseph pisał swoją. Opisywał w niej bogactwo miłości, cierpliwość przyjaźni, siłę wiary i dążenie do szczęścia. Walkę o przerwanie i wyczekiwanie na cud. Jego historia skrywa coś więcej niż tylko fizyczne doznanie to niesanowita podróż w głąb serca, podświadomości. A tam dzieją się cuda. Czy ty wierzysz w cuda? Ja wierzę. I serdecznie plecam ksiażkę.
Ps. Zapomniałam dodać czasem warto się zatrzymać w gonitwie naszych myśli, zajęć i obowązków posłuchać głosu serca i zadać sobie pytanie...Jaki jest według Nas sens życia?