Kartoteka recenzja

"Zaraz zrobimy kawę. Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale od czego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów. "

Autor: @mariantonina ·1 minuta
2020-05-09
1 komentarz
2 Polubienia
" Wszystko jest na zewnątrz, są jakieś twarze, drzewa, obłoki, umarli... ale to wszystko tylko przepływa przeze mnie. Widnokrąg zamyka się. Najlepiej widzę, kiedy zamknę oczy. Z zamkniętymi oczyma widzę miłość, wiarę, prawdę... "


Dramat Tadeusza Różewicza powstał na przełomie lat 1958-1959, w 1960 roku ukazywał się w miesięczniku „Dialog”, natomiast w 1960 został wydany w formie książkowej.
Niezwykle trudna ta różewiczowska "Kartoteka", ale niezwykle mądra. Wspaniały sposób ukazania człowieka i jego psychiki zdeprawowanej przez wojnę w myśl zasady że "czasy trochę duże, a ludzie trochę mali". Dużo tu charakterystycznych dla Różewicza przerywników, bo przecież milczeniem wyraża swój bunt i niezgodę na rzeczywistość, i tak już w wyniku wojennej pożogi zmienioną.
Język niemal goły, prosty, ale to najdoskonalszy sposób według autora, by mówić o cierpieniu, jakiego całe pokolenie było świadkiem. Różewicz jako przedstawiciel pokolenia Kolumbów kształtuje świat tak, by czytelnik identyfikował się z nim tak samo jak z Bohaterem. Na pozór nic tu nie ma sensu, każda odklejona wypowiedź to osobny element dzieła. W rzeczywistości jednak to spójna całość, nie sposób wyznaczyć granicę wypowiedzi.
Różewicz pozwala, by każdy z jego czytelników stał się uczestnikiem wojny, jej wpływ jest wszechobecny. " Kartoteka" w moim odczuciu to nie dramat, który wymaga jakiegoś wielkiego obycia. Wymaga przede wszystkim refleksji i milczenia, które Różewicz i tak funduje.
Świat przedstawiony w dramacie jest z pozoru realny, choć w gruncie rzeczy rządzi nim groteska. Ludzie są fałszywi i śmieszni, jakby byli karykaturami samych siebie. Nie potrafią się ze sobą porozumieć, mówią do siebie, ale tak naprawdę się nie słuchają. Nie kierują nimi żadne wielkie idee. Są szarzy i nijacy podobnie jak rzeczywistość, która ich otacza. Świat w kartotece jest jakby płaski, pozbawiony trzeciego wymiaru, jaki nadać by mu mogły wiara w prawdziwe wartości i ważne ogólnoludzkie idee. To świat stworzony przez wojnę.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kartoteka
7 wydań
Kartoteka
Tadeusz Różewicz
7.0/10

Głównym elementem artystycznym, będącym scenicznym wyrazem dezintegracji osobowości, jest w tym dramacie konstrukcja bohatera i symboliczna przestrzeń sceniczna. Bohater ?człowiek bez imienia, a zaraz...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Przyznaę się, nie lubię czytać sztuk, wolę je oglądać na scenie. Obejrzałam parę inscenizacji i byłam zachwycona.
Kartoteka
7 wydań
Kartoteka
Tadeusz Różewicz
7.0/10
Głównym elementem artystycznym, będącym scenicznym wyrazem dezintegracji osobowości, jest w tym dramacie konstrukcja bohatera i symboliczna przestrzeń sceniczna. Bohater ?człowiek bez imienia, a zaraz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mariantonina

Mity greckie. Opowieści z zaczarowanego lasu. Część 10. Nasiona granatu (książka audio)
Mityczne opowieści

” Mity greckie. Opowieści z zaczarowanego lasu- nasiona granatu” to historia znana pewnie większości z klasycznej mitologii wedle Parandowskiego czy innych autorów. Tu...

Recenzja książki Mity greckie. Opowieści z zaczarowanego lasu. Część 10. Nasiona granatu (książka audio)
Ania z Zielonego Wzgórza
„Pięknym jest czyniący piękno.”

Pierwsze moje spotkanie z Anią z Zielonego Wzgórza miało miejsce w szkole podstawowej. Wówczas, jako chyba jedenastoletnia dziewczynka, byłam zafascynowana powieścią Luc...

Recenzja książki Ania z Zielonego Wzgórza

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
Przemierzałem więc tę historię razem z bohatera...
@krzychu_and...:

Po książki Pani Agnieszki Pietrzyk sięgam w ciemno. To powieści autorki stały się zaczynem do powstania mojego konta tu...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Confessio
Starając się zachować zimną krew i nie dając si...
@krzychu_and...:

Zło ma wiele twarzy. Czy jedną z nich jest twoja? Ciemność, która nadciągnęła znad tej książki, od pierwszych stron sp...

Recenzja książki Confessio
Dla ciebie nawet
Ta historia "to nie były wody spokojnego bajork...
@krzychu_and...:

"Dla ciebie nawet"... no właśnie. Co byś zrobił(a) dla bliskiej tobie osoby? Ile byś poświęcił(a)? Oto przepełniony au...

Recenzja książki Dla ciebie nawet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl