Dziewczyna z głębi oceanu recenzja

Z powieściami graficznymi nie miałam zbyt wiele do czynienia. Wcześniej czytałam tylko „Heartstoppera” i to by było na tyle, więc byłam otwarta na wszystko, ale nie spodziewałam się, że „Dziewczyna z głębi oceanu” tak bardzo skradnie moje serce. Po pierwsze była to pierwsza powieść graficzna z KOLOROWYMI obrazkami, jaką czytałam (w „Heartspopperze” były obrazki czarno-białe). Byłam i wciąż jestem pod wrażeniem jakości tej grafiki, bo jest ona naprawdę cudowna. Oglądałam i czytałam tę książkę z ogromną ciekawością i z każdą kolejną stroną zachwycałam się coraz bardziej. Książka zawiera niewiele tekstu, więc nawet jeżeli ktoś czyta powoli to i tak błyskawicznie ją skończy. Jednak najbardziej zdziwiło mnie to, że historia z pozoru zawierająca tak niewiele treści, może przekazać aż tyle ważnych tematów i być aż tak wartościowa.

Nie chcę zdradzać fabuły, bo ta opowieść jest naprawdę historią do przeczytania na jedno posiedzenie, ale zdradzę Wam, że jest to queerowa książka opowiadająca o miłości dwóch dziewczyn oraz zawierająca bardzo ważne tematy o miłości, przyjaźni i byciu sobą, zamiast udawaniu kogoś innego i dopasowywaniu się do społeczeństwa. Ja się zakochałam w tych postaciach oraz całej treści. Z pewnością jest to powieść idealna dla dorastających młodych ludzi, ale nie tylko. Tym starszym też może dać inny pogląd na pewne sytuacje oraz pokazać wiele ważnych aspektów. Myślę, że warto poznać tę historię, zwłaszcza że nie zajmuje ona sporo czasu, a dostarcza wielu wrażeń i wartości oraz pozostaje w sercu na bardzo długo.

Niesamowicie podoba mi się to, że wydawanych jest coraz więcej książek tego typu w różnych formach. Są to książki, które kształtują młodych ludzi, zawierają wiele ważnych tematów, które nawet dla dorosłych są czasami ciężkie, a co dopiero dla dorastających młodych ludzi, którzy z każdej strony są bombardowani różnymi informacjami, jak się powinni zachowywać, czy będących pod presją społeczeństwa, które mówi im jacy mogą, a jacy nie mogą być. Jestem za tym, aby powstawało coraz więcej takich książek i każdej z nich oddałabym część swojego serca.