Zaślepieni recenzja

Miłość potrafi zaślepić, ogłupić, zamroczyć. O miłość nikt nie powinien prosić.

Julia wyszła za mąż za człowieka, którego kochała całym sercem. Jej uczucie do Roberta było tak silne, że była w stanie wybaczyć mu dosłownie wszystko. Upokorzenia, zakazy i kolejne razy… A bił mocno, aż do krwi. Łamał kości. Julia bardzo długo wierzyła, że zdoła „naprawić” męża. Za wybuchy jego gniewu obwiniała siebie. Ganiła się w myślach, bo sądziła, że mogła postąpić inaczej, że mogła przemilczeć to czy tamto, mogła nie wkładać sukienki, która tylko przyciągała wzrok innych mężczyzn, wzbudzając w jej mężu zazdrość i budząc jego wewnętrznego potwora. To jak naiwna była i jak okrutnie się okłamywała uświadomił jej dopiero Łukasz – nowy sąsiad.
Łukasz z zawodu ratownik medyczny, wie, jak wyglądają obrażenie po pobiciu. Kiedy przypadkiem dostrzega siniaki na ciele Julii staje się dla niego jasne, że jest ofiarą przemocy domowej. Przykre wydarzenia z przeszłości sprawiają, że priorytetem Łukasza staje się ocalenie dziewczyny i wyrwanie jej z rąk oprawcy. Jednak co, gdy ofiara tej pomocy nie chce?

„Z pozoru jesteśmy szczęśliwi.
Z pozoru jesteśmy idealni.
Z pozoru mogłabym żyć jak w bajce.
– Naprawimy to – szepcze.
Z pozoru mogłabym w to uwierzyć.”.

Świetna książka poruszająca temat przemocy domowej i zagłębiająca się w psychikę ofiary. Lektura trudna, lektura ważna i uświadamiająca, że każdy z nas może stać się więźniem własnych uczuć. Książka pokazująca jak spaczony potrafi być umysł człowieka chorobliwie zazdrosnego.

Pomimo trudnego tematu książkę czyta się przyjemnie i płynnie. Autorka ma świetny styl pisania i potrafi budować napięcie.

„Zaślepieni” to tytuł idealnie ukazujący stan umysłu Julii, ale nie tylko. Historia Łukasza i jego „niewyleczona miłość” również jest powodem jego, co prawda chwilowego, ale jednak, zaślepienia. Nie zauważył, że stał się ofiarą manipulacji, że na jego oczach kobieta, którą kochał grała mu na nosie.

Na uwagę niewątpliwie zasługują również świetnie wykreowane postacie drugoplanowe, a szczególnie Jowita, siostra Łukasza, która zdobyła całkowicie moją sympatię. Uwielbiam tę dziewczynę.

Kochani, czytajcie, bo warto. 🥰👌.