Zauroczenia recenzja

Po przeczytaniu pierwszej części serii opowiadającej o czterech przyjaciółkach zatytułowanej Złamane serca byłam po prostu zachwycona. Od bardzo dawna nie spotkałam się z tak dobrze napisaną książką młodzieżową. Po skończonej lekturze od razu zabrałam się za kontynuację by móc poznać dalsze losy bohaterek. Czy Pamela Wells i tym razem mnie zaskoczyła? Czy Zauroczenia są równie dobre jak poprzednia część? Czy autorka utrzymała wysoki poziom?

Od wydarzeń opisanych w pierwszej części cyklu minęło już kilka miesięcy. Zaszło wiele zmian, ale w końcu nadeszły wakacje i czas wszystko uporządkować! Pośród czterech przyjaciółek tylko Alexia była singielką i uważałam, że tak już zostanie, jednak los miał dla niej niespodziankę. Na swojej drodze spotkała Bena, który w chwili obecnej jest świetnym chłopakiem. Natomiast reszta dziewczyn, cóż...Sydney wróciła do Drew, jednak ich relacje nie są tak dobre jak kiedyś, a Raven jest zakochana w Horace'u. Jeśli zaś chodzi o Kelly to przybrała ona postać singielki ale chyba nie do końca odpowiada jej ta rola, dlatego postanowiła rozkochać w sobie swojego trenera, Adama.

W życiu każdej z dziewczyn nie jest to końca tak, jakby tego chciały. Dlatego tym razem powstaje "Kodeks Zauroczeń", który ma za zadanie uporządkować ich życie i odbudować związki, a specjalnie dla Kelly pomóc znaleźć drugą połówkę. Jednak pewne sytuacje mogą wymknąć się dziewczynom spod kontroli, dlatego łamanie zasad spisanych w kodeksie momentami może być koniecznością. Czy życie przyjaciółek ustabilizuje się i wróci na właściwy tor? Czy będą na prawdę szczęśliwe?

Tak jak wspomniałam na samym początku recenzji po przeczytaniu pierwszego tomu byłam bardzo zadowolona. I muszę przyznać, że przy drugim podejściu do twórczości Pameli Wells nie zawiodłam się ani trochę. Po raz kolejny miałam możliwość zapoznania się z plastycznym językiem autorki, interesującą fabułą, sympatycznymi bohaterkami i wieloma innymi pozytywnymi cechami jakie drzemią w tej lekturze.

Już po przeczytaniu kilku stron wiedziałam, że spędzą przy tej książce kilka bardzo dobrych godzin. W pierwszej części autorka przybliżyła nam stan dziewczyn, które właśnie co straciły chłopaków, a ich związki się rozpadły. Tym razem Pamela Wells skupiła szczególną uwagę na problemach, które dotykają nie jedną nastoletnią parę. Może to być sprawa seksu, rozstanie z powodu wyjazdu na studia, zakochanie się w chłopaku przyjaciółki czy też poczucie, że druga połówka nie poświęca nam tyle czasu i uwagi co przedtem. Właśnie dlatego ta historia jest taka naturalna i czytając ją możemy wczuć się rolę bohaterek i razem z nimi płakać, cieszyć się, czy podejmować decyzje.

Język i styl jakim posługiwała się Pamela Wells nie zmienił się ani trochę. Nadal jest on przyjemny i lekki, co bardzo pozytywnie wpływa na całokształt powieści. Kolejną zaletą jest akcja, która rozwija się już na samym początku i brnie w równym tempie aż do finiszu. Co prawda nie ma większy zwrotów, jednak wszystkie dzieje się płynnie i w miarę szybko, dzięki czemu czytelnik nie będzie miał podstaw by narzekać na nudę. Wszystkie wydarzenia zostały tak zapisane, że czytelnik nie ma najmniejszej ochoty odrywać wzroku od stronic tej powieści.

Obie części opowiadające o perypetiach czterech przyjaciółek polecam wszystkim nastolatką mającym ochotę na lekką ciepłą i zabawną historię, która jest w przeważającej części o problemach miłosnych, ale także o sile prawdziwej przyjaźni. Mnie już na samym początku urzekła przyciągająca wzrok okładka i ciekawość rodząca się po przeczytaniu pierwszego tomu. Mogę szczerze przyznać, że Zauroczenia są na prawdę warte Waszej uwagi, dlatego nie ma się nad czym dłużej zastanawiać. Pamela Wells zaserwowała dla swoich czytelników mnóstwo humoru i w luźny sposób przedstawiła dzisiejsze problemy większości nastoletnich par. Jeszcze raz polecam!