Pisarka recenzja

Zazdrość czy zemsta?

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-02-07
Skomentuj
6 Polubień
Każdy chce odnieść sukces. Przykładowo pisarz marzy, aby jego książki podobały się, dobrze się sprzedawały, a nawet zyskały status bestsellera. Laurze, bohaterce powieści Magdy Stachuli pt. „Pisarka” - udało się. Zyskała sławę, uwielbienie fanów i pieniądze dzięki stworzeniu poczytnych thrillerów. Jednak nie wszyscy dobrze jej życzą. Pewnego dnia kobieta dostaje anonim, którego adresat sugeruje, iż zna datę jej śmierci. Niepewność i strach sprawiają, że Laura poczuje się, jak bohaterowie jej powieści.

Mamy tu aż cztery główne postacie: Laura (tytułowa pisarka), Sebastian (jej mąż), Artur (jej agent), Joanna (początkująca pisaka, która podziwia Laurę i jej zazdrości). Rozwój sytuacji oglądamy z perspektywy każdej z nich. Magda Stachula świetnie wykorzystała potencjał tego typu narracji. Akcja rozgrywa się w niewielkim środowisku, które możemy dobrze poznać. Wysłuchując kolejne relacje czytelnik, niczym śledczy, typuje sprawcę. Odbiorca jest w dość komfortowym położeniu, bo wszyscy bohaterowie są „na równi”.

Od razu rzuca się w oczy, że rozdziały nie są za długie. W każdym z nich autorka przybliża nam daną postać, jej problemy, charakter, motywy, ale nie daje nam czasu na „związanie się” z nią. Dzięki temu nie czujemy dyskomfortu, zdezorientowania, kiedy zmieniamy punkt widzenia. Ja w ogóle lubię styl Magdy Stachuli i to jak rozwija swoje postacie. Tu mamy zdrowo egoistyczne „okazy”. Nie są to jacyś tyrani czy psychopaci, ale bazując na drobnych rzeczach – np. próbie spławiania niewygodnego rozmówcy – autorka sprawia, że nie wydają nam się słodcy, raczej lekko antypatyczni. I to jest świetne, bo nikomu nie kibicujemy, a raczej obstawiamy, kto pierwszy się pogrąży.

„Pisarka” została napisana nieco zachowawczo. Co mam na myśli? Powieść czytało mi się bardzo dobrze, ale po zakończeniu stwierdzam, ze Magda Stachula mogła nadać jej nieco „mocy”. Głowna bohaterka jest w niebezpieczeństwie, jednak chłodne kalkulacje pozostałych postaci sprawiają, że ja też czytałam książkę „na chłodno”, acz bez dreszczyku. Uważam, że autorka za szybko zdradziła sprawcę. To jest zawsze dobry moment, żeby podkręcić akcję, natomiast tu bohater rozlicza się z czytelnikami w czterech ścianach i bez fanfar. Dużo ciekawiej byłoby, gdyby postać ta mogła jeszcze czymś zabłysnąć, gdyby doszło do konfrontacji.

Mam wrażenie, że dość często wpadają w moje łapki powieści, których bohaterowie to pisarze. Tym razem autorka bestsellerowych thrillerów mogła sama zakosztować, jak czują się jej postacie. Czy wzbogaciło to jej warsztat? Podoba mi się historia, jaką opisała Magda Stachula. Ode mnie dostaje mocną czwórkę. Największy atut powieści to postacie, wśród których każda ma motyw, aby „dokuczyć” Laurze, ale też ma wiele na swoją obronę. Preferuję natomiast mroczniejsze thrillery. Prozę Mady Stachuli nieco znam i wiem, że potrafi.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pisarka
Pisarka
Magda Stachula
7.5/10

Ukradłaś mi moją historię. Przez ciebie moje życie straciło na jakości. Jesteś tam, gdzie oczami wyobraźni widzę siebie. To nie ty powinnaś być szczęśliwa, tylko ja. Laura Ruta to bestsellerow...

Komentarze
Pisarka
Pisarka
Magda Stachula
7.5/10
Ukradłaś mi moją historię. Przez ciebie moje życie straciło na jakości. Jesteś tam, gdzie oczami wyobraźni widzę siebie. To nie ty powinnaś być szczęśliwa, tylko ja. Laura Ruta to bestsellerow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Otwieram się na nowe z wielką przyjemnością. Dziś przychodzę do Was z moim pierwszym BookTour-em, jest to cudowne uczucie móc trzymać w dłoniach ten sam egzemplarz książki i mieć różne odczucia i emo...

@florenka @florenka

Świat artystów czy to aktorów, ludzi sztuki czy pisarzy nas ciekawi. Widząc tylko to co na zewnątrz: wywiady, promocje na targach książki, spotkania autorskie często nie zdajemy sobie sprawy jak napr...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Strychnica
Awangardowy horror

Jak definiujecie horror w literaturze? Pytam się o to, bo w wielu recenzjach książki, o której chcę wam opowiedzieć pada sformułowanie, że nie jest literaturą grozy, a f...

Recenzja książki Strychnica
Zagadki bytu
Wyjątkowo przystępny absurd

Uwielbiam teksty Sławomira Mrożka. Absurd w jego wydaniu wydaje się wyjątkowo przystępny, co uważam za atut, bo pisarze sięgający po groteskę i surrealizm lubią przekomb...

Recenzja książki Zagadki bytu

Nowe recenzje

Lady Fortescue wkracza na scenę
Jak porażkę przekuć w sukces.
@gosiaprive:

Rzut oka na okładkę książki M.C. Beaton "Lady Fortescue wkracza na scenę" - zarys postaci damy w sukni z tiurniurą, w t...

Recenzja książki Lady Fortescue wkracza na scenę
Kotologia
Co wiemy o naszych kotach?
@Bookmaniak:

Ruby Foster w swojej książce "Kotologia" zabiera czytelnika w fascynującą podróż przez tajemniczy świat kotów, odkrywaj...

Recenzja książki Kotologia
Nie zawsze świeci słońce…
Trudny czas w moim życiu
@emol:

Lidia Czyż pisarka i nauczycielka, a prywatnie żona pastora Kościoła Ewangelicko–Augsburskiego Leszka, tym razem zabier...

Recenzja książki Nie zawsze świeci słońce…
© 2007 - 2024 nakanapie.pl