Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach recenzja

Zbawienie na Sand Mountain

Autor: @czyleciznamipilotka ·1 minuta
2021-02-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kolejna dobra i interesująca pozycja z serii amerykańskiej Wydawnictwa Czarne. Jest też parę innych tytułów z tej serii, które dotykają świata sekt i kościołów aczkolwiek ta książka mówi o świątyni i wyznawcach praktykujących dość osobliwe rytuały ...
Zbawienie na Sand Mountain, Dennisa Covingtona, to opis jednej z najmniej znanych i mocno intrygujących historii amerykańskiego Południa, opis kościoła wężowników. Grupa szaleńców od ponad 100 lat organizuje msze w kościołach lub na wolnym powietrzu gdzie pod „wpływem ducha świetego” i biorąc do rąk grzechotniki chwalą swego Pana. Całymi rodzinami zbierają się by w pląsach, w rytm głośnej muzyki pić strychninę, wypędzać demony i mówić językami.

„Przez dwadzieścia minut tańczyliśmy i śpiewaliśmy, a muzyka przeszła w szalone, narkotyczne zawodzenie. Głos siostry Lidii brzmiał jak trzask rozdzieranego materiału. Nagle Dewey Chafin zebrał wszystkie sześć grzechotników i jedną ręką je uniósł. Następnie grzechotniki wziął brat Carl i położył je sobie na głowie, a potem rozdał je innym mężczyznom. Wszystko działo się tak szybko i było tak niesamowite, że straciłam rozeznanie, gdzie są węże i kto je trzyma. W ogóle mnie to nie obchodziło. Brat Timmy nachylił się w moją stronę i zobaczyłem węża tuż przed sobą”.

Sam autor, jak dowiadujemy się w późniejszych rozdziałach, pochodzi z rodziny wężowników. Sceny, które opisuje są wiarygodne gdyż sam w nich partycypował. Covington jednak wyciąga wnioski z zachowania sekty i finalnie przechodzi na stronę światła po tym kiedy jako dziennikarz wraca na Południe by opisać historię jednego z kaznodziejów wężowników skazanych za próbę zabójstwa swej żony. Księdzu węże nie tylko rozświetlały umysł podczas nabożeństwa, dawały również wielką dozę ekscytacji kiedy pijany od dużej ilości amerykańskiego bimbru znęcał się nad swoją żoną, nakazując jej wkładanie rąk do skrzynek z grzechotnikami.
Oh well, only in America.

Nie jest to praca na miarę Pulitzera aczkolwiek z zaciekawieniem przeczytałam. Polecam.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach
Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach
Covington Dennis
6.3/10
Seria: Amerykańska

To jedna z najmniej znanych i tajemniczych twarzy południa Ameryki – kościoły wężowników. Członkowie tych zborów, założonych w latach 20. XX wieku, wierzą w namaszczenie przez Ducha Świętego i spotyk...

Komentarze
Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach
Zbawienie na Sand Mountain. Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach
Covington Dennis
6.3/10
Seria: Amerykańska
To jedna z najmniej znanych i tajemniczych twarzy południa Ameryki – kościoły wężowników. Członkowie tych zborów, założonych w latach 20. XX wieku, wierzą w namaszczenie przez Ducha Świętego i spotyk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W 1992 roku niejaki wielebny Summerford sądzony był za próbę morderstwa: przyłożył żonie pistolet do głowy i zmusił ją, żeby włożyła rękę do pojemnika pełnego jadowitych węży. Ponoć oboje byli pijani...

@KazikLec @KazikLec

Pozostałe recenzje @czyleciznamipilotka

Dziadkowie
Polsko-hiszpańska historia Argentyńczyka

Podobno pamięć trwa przez trzy pokolenia. Martin Caparrós napisał prawdziwe-nieprawdziwe wspomnienie o swoich dziadkach. Historię dwóch chłopaków, którzy właściwie nigdy...

Recenzja książki Dziadkowie
Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi
Historia Ibrahimy-księcia i niewolnika.

Niewolnictwo i segregacja rasowa to chyba najciemniejsze plamy historii amerykańskiej. Ciężko się o tym mówi, ale trzeba. Jeżeli sądzicie, że fakt, iż czarny człowiek ni...

Recenzja książki Najgłębsze Południe. Opowieści z Natchez, Missisipi

Nowe recenzje

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
„(…) chwila bez jutra (…)”(*)
@Carmel-by-t...:

W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realno...

Recenzja książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Zniszcz mnie jeszcze raz
Zniszcz mnie jeszcze raz
@iza.81:

Paryż, motyw baletu, nauczyciel i uczennica, zakazane uczucie, różnica wieku, toksyczna rodzina - czyż te motywy nie za...

Recenzja książki Zniszcz mnie jeszcze raz
Powiedz tak
O rany! Jestem nielegalną imigrantką!
@Kantorek90:

"Powiedz tak" to młodzieżówka autorstwa Goldy Moldavsky, po którą miałam okazję ostatnio sięgnąć. I chociaż różowy kolo...

Recenzja książki Powiedz tak