Zbieracz truskawek recenzja

Zbieracz truskawek

Autor: @landrusk ·2 minuty
2010-08-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na czytanie tej książki wybrałam (oczywiście przez przypadek) rewelacyjny czas.
Bowiem:
- akcja książki toczy się na wakacjach - u nas wakacje pełną parą,
- wakacje opisywane w książce są upalne- gdy czytałam tą książkę był skwar okrutny,
- truskawki w tytule i treści typowo letnie- czytając pożerałam tony truskawek, wypijałam litry koktajli truskawkowych....wszędzie czułam truskawki (grunt to odpowiedni nastrój),
- w wakacje najlepiej czyta się thrillery- się świetnie czytało.
Zacznę totalnie nieprofesjonalnie (ale czy kiedykolwiek u mnie na blogu było profesjonalnie, heh?no, nie:) ) do książki przyciągnęła mnie okładka- rewelacyjna! Prosta,magiczna jakby i elektryzująca.
Następnie przeczytałam wiele dobrych recenzji na rożnych blogach
A gdy zaczęłam czytać sama było już z każdą stroną coraz ciekawiej.
"Zbieracz truskawek" to thriller psychologiczny. Historia opowiedziana z perspektywy kilku postaci.
Z perspektywy mordercy, jego ofiar i ich bliskich.
W przedziwnych okolicznościach giną dziewczyny, ofiary najczęściej są zgwałcone, mają obcięte włosy i giną od ciosów nożem. Ich martwy wzrok ukazuje ogromne zdziwienie. Są ofiarami niebezpiecznego i nieuchwytnego psychopaty. Wszyscy są przerażeni. A koszmar się dopiero zaczyna...
Historia niewiarygodna, ale z drugiej strony totalnie prawdziwa, realna, taka która może się zdarzyć obok nas, byleby nie nam.
Bo czyż na świecie nie ma ludzi chorych, spaczonych umysłów???? Czy na świecie nie ma psychopatów, których ukształtowało złe dzieciństwo?
Czy na świecie nie ma zwykłych dziewczyn, które potrzebują tylko, żeby ktoś je pokochał i pokazał im, że jest ich całym światem?
Otóż są- i psychopaci- bo tak nazwałabym tego mordercę. Otóż i są na świecie młode dziewczyny, które dopiero poznają życie, które czasem potrzebują "kogoś", kto pomoże im nieść ich bagaż emocjonalny....w związku z czym bardzo szybko dają się omamić i ślepo wierzą w człowieka, który ich otoczy tym czego tylko one pragną.A to z kolei dla postaci jak nasz tytułowy "Zbieracz truskawek" młyn na wodę.
I choć moglibyśmy się pokusić o próbę zrozumienia tytułowego mordercy- to ja się o to nie pokusiłam, z gruntu był dla mnie zły. Jedyne co mnie raziło to ufność...kogo? Nie powinnam pisać, bo mogłabym za dużo zdradzić, a thrillery mają to do siebie, że nie powinno się wiele o nich wiedzieć przed przeczytaniem ich.
Ja książką byłam porażona- w pozytywnym słowa znaczeniu, nie mogłam się oderwać, a jednak musiałam, bo już tak mam, że czasem muszę napięcie zmniejszyć. Thrillerów niestety nie czytam za jednym podejściem, chcę, ale czasem nie mogę. Zatem czytanie było jak oglądanie serialu - ale i czytanie i oglądanie seriali lubię bardzo więc nie mogę się skarżyć.
Książkę polecam, wciąga, zadziwia i wywołuje emocje...a mi o to w czytaniu właśnie chodzi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbieracz truskawek
Zbieracz truskawek
Monika Feth
5.9/10

MŁODA, PIĘKNA I NIEWINNA. PRZEDE WSZYSTKIM NIEWINNA. I NA CAŁYM ŚWIECIE TYLKO JEMU PRZEZNACZONA. Nagie ciało dziewczyny znajdują dzieci bawiące się w lesie. Obcięto jej włosy. Została zgwałcona. Szero...

Komentarze
Zbieracz truskawek
Zbieracz truskawek
Monika Feth
5.9/10
MŁODA, PIĘKNA I NIEWINNA. PRZEDE WSZYSTKIM NIEWINNA. I NA CAŁYM ŚWIECIE TYLKO JEMU PRZEZNACZONA. Nagie ciało dziewczyny znajdują dzieci bawiące się w lesie. Obcięto jej włosy. Została zgwałcona. Szero...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do sięgnięcia po książkę niemieckiej autorki Moniki Feth skłoniła mnie głównie ciekawa okładka. Truskawka na czarnym tle, z której coś kapie. Sok, a może... krew? Sami przyznacie, że intrygujące. Opis...

AN
@Leanika

Trudno nie sięgnąć po thriller Moniki Feth "Zbieracz truskawek". Na starcie przyciąga bardzo ciekawie wyglądającą okładką, tytuł też intryguje no i hasło: "Miłość może cie zabić". Z tym większym zacie...

@monidecor @monidecor

Pozostałe recenzje @landrusk

Kręgi albo kolejność zdarzeń
Jak kręgi na wodzie...

Książka nie należy absolutnie do książek "czytadeł". Skupić się na niej się trzeba w stu procentach, trzeba czytając ją smakować każde słowo, układające się w wyrafinowan...

Recenzja książki Kręgi albo kolejność zdarzeń
Bikini
Bikini

Najchętniej zaczęłabym od ocenienia tej książki. Bo od razu chce jej dać noty najwyższe, bo to książka najwyższych lotów! Zachwycona jestem.... Dawno nie miałam tak, że n...

Recenzja książki Bikini

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl