Władysław Bieńkowski – krytyk „realnego socjalizmu” (1906-1991) recenzja

' Zgadzając się, zawsze musiał coś krytykować'

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
2023-03-16
Skomentuj
4 Polubienia
Opinia Zofii Karpińskiej trafnie oddaje osobowość polityka, człowieka ,,Wiesława". Autor, doświadczony historyk kreśli sylwetkę komunisty, ale też sprzeciwiającego się rugowaniu lekcji religii ze szkół. Osobną kwestią jednak pozostają intencje, pobudki, jakie ministrem oświaty kierowały, czy nie służyły PZPR? Jaka jest prawda? Dowiemy się tego z tej niezbyt obszernej, ale treściwej i zajmującej lektury.

Władysław Bieńkowski-krytyk realnego socjalizmu stanowi zwięzły szkic biograficzny mało znanego współpracownika Władysława Gomułki. Bartłomiej Kapica bazował na obfitym materiale źródłowym, akta IPN, pamiętniki, wspomnienia. Tutaj warto nadmienić, że badacz zajrzał do diariuszy ,,Wiesława" czy też Mieczysława F. Rakowskiego. Publikacja opatrzona jest licznymi przypisami, które nie rozpraszają i nie utrudniają ogólnego odbioru pracy.

Na 253 stronach historyk starał się zawrzeć najistotniejsze kwestie: młodość, sympatie polityczne, schyłek i upadek człowieka władzy. W życiorysie bohatera występują nieznane dotąd fakty, autor prostuje wiele obiegowych opinii, objaśniając rzeczywisty stosunek Bieńkowskiego do religii.

Władysław Bieńkowski minister oświaty w pierwszym gabinecie Gomułki, w grudniu wydał specjalne zarządzenie. Ów dokument dotyczył zasad nauczania lekcji religii w szkołach, na wszystkich szczeblach: Zapewnia się pełną swobodę i gwarantuje dobrowolność nauki religii w szkołach podstawowych i średnich. W życiu, zwłaszcza politycznym, nie ma niczego za darmo, komuniści szybko zwietrzyli interes, stawiając twarde warunki, np. dotyczące maksymalnej liczby osób uczęszczających na zajęcia z katechezy. Wydano również okólnik w sprawie tzw. ,,emblematów religijnych" i reguł ich rozmieszczania. Dodatkowo zarządzenie dotyczyło zakazu prowadzenia lekcji przez osoby duchowne. Zatem ustępstwa były iluzoryczne, symboliczne, o czym szybko się przekonano. Opozycja demokratyczna musiała przełknąć tę gorzką pigułkę.

Czy Bieńkowski był pragmatykiem? Tak, przyjmował postawę kunktatorską, służącą tonowaniu nastrojów społecznych, godzącą z interesem PZPR. Po 1976 zmienił barwy polityczne i zaczął sympatyzować z Komitetem Obrony Robotników.

W tej nietuzinkowej monografii, spełniającej standardy naukowe a jednocześnie pozbawionej tendencyjności i prezentowania wyłącznie suchych faktów, w bonusie otrzymujemy portret tamtej epoki i ruchu komunistycznego.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Władysław Bieńkowski – krytyk „realnego socjalizmu” (1906-1991)
Władysław Bieńkowski – krytyk „realnego socjalizmu” (1906-1991)
Bartłomiej Kapica
7.5/10

Zapalczywy, ugnieciony jakby z siarki i saletry, duch wiecznej Negacji w ciele satyra (był ogromnie brzydki, ale tą typową brzydotą, o której się mówi, że jest „fascynująca”). Wolność była dla niego ...

Komentarze
Władysław Bieńkowski – krytyk „realnego socjalizmu” (1906-1991)
Władysław Bieńkowski – krytyk „realnego socjalizmu” (1906-1991)
Bartłomiej Kapica
7.5/10
Zapalczywy, ugnieciony jakby z siarki i saletry, duch wiecznej Negacji w ciele satyra (był ogromnie brzydki, ale tą typową brzydotą, o której się mówi, że jest „fascynująca”). Wolność była dla niego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jako osoba, której dzieciństwo przypada na lata 90. nie miałem styczności z okresem PRL-u. W związku z moją sytuacją rodzinną nie miałem również okazji rozmawiać na temat tego jak wyglądało wówczas ż...

@marek.wasinski.king @marek.wasinski.king

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Auschwitz. Historia miasta i obozu
Nigdy więcej

Praca Auschwitz. Historia miasta i obozu,to lektura bolesna i trudna. Przypomina o tragicznym losie milionów ludzi, upodlonych do granic przez zbrodniczy system i jego n...

Recenzja książki Auschwitz. Historia miasta i obozu
Dziennikarz, który wiedział za dużo. Dlaczego Jarosław Ziętara musiał zginąć?
Gdzie jest Jarek?

Był pierwszy września 1992 roku, zegar w przybliżeniu wskazywał na dziewiąta rano, kiedy młody dziennikarz opuścił mieszkanie. Zajmował je wraz ze swoją dziewczyną Beatą...

Recenzja książki Dziennikarz, który wiedział za dużo. Dlaczego Jarosław Ziętara musiał zginąć?

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka