Zielone sari recenzja

Zielone sari

Autor: @toptangram ·1 minuta
2022-01-30
Skomentuj
4 Polubienia
Ananda Devi "Zielone sari",

Opinie o "Zielonym sari" mignęły mi już wcześniej u kilku osób. Jednak dopiero refleksje innych czytelników dotyczące książki spowodowały, że postanowiłam po nią sięgnąć. Wiedząc, że przede mną być może jedna z najtrudniejszych do udźwignięcia emocjonalnie lektur, jakie do tej pory miałam w swoich rękach.

Dokter - Bóg obrzydliwy mizogin, nie mający żadnego szacunku dla jednostki ludzkiej typ, cichy oprawca swojej żony i córki, sadysta napawający się ich krzywdą i wzbudzający postrach, będąc już na łożu śmierci postanawia dokonać rachunku sumienia. W obecności świadków, córki, wnuczki, a także czytelnika rozpoczyna spowiedź dotyczącą swojego życia. Grubo się mylicie, jeśli macie nadzieję, że będzie się kajał. Jego słowa są jak noże wbijające się w serce bezbronnych osób, nasączone jadem, nienawiścią, pokazaniem swojej wyższości, człowieka, który stosuje wszystkie możliwe rodzaje przemocy wobec najbliższych, ale nie tylko. Pragnie wręcz stanąć ponad całym rodzajem ludzkim. Tu nie ma miejsca na ukojenie, nie ma też możliwości przebaczenia, z resztą stojący nad grobem mężczyzna wcale o to nie prosi.

"Są długi, których całe życie nie zdoła spłacić.
Odkąd Kitty zaciągnęła taki dług. Moja Kitty, moja córka o oczach zmierzchu, miała dłonie parzące i zakrwawione. Odkąd zacząłem ja kochać, byłem zmuszony ją karać. Chciałem chronić ją przed czarownicą. Jednak w miarę jak rosła, coraz bardziej upodabniała się do tamtej. Bywały chwilę, gdy z oczami zaczerwienionymi od bólu, nie potrafiłem już ich od siebie odróżnić. Zostałem zmuszony do tego, żeby na nowo zacząć nienawidzić, chociaż moim pragnieniem było żyć tylko miłością do mojej córki. Noce, gdy płakała po tym, jak wyszła spod moich rąk, wyryły swoje piętno na moim ciele."

"Zielone sari" na długo zostawia czytelnika emocjonalnym poturbowaniu, ale otwiera również oczy na tragedie, które być może rozgrywają się w zaciszach domowych naszych sąsiadów. Bowiem nie tylko Mauritius, gdzie umieściła akcję autorka powieści, ale każde miejsce na świecie może stać się świadkiem podobnych wydarzeń. Wątpliwe jest również to, że nawet po latach rany, które odkryje przed czytelnikiem "Zielone sari" będą miały możliwość zabliźnienia się. Piękne językowo, niezwykle trudne emocjonalnie. Ja, wielki wrażliwiec na wszelkie przejawy niesprawiedliwości i ludzkiej krzywdy, niejeden raz podczas lektury miałam ochotę zamknać książkę, trzasnąć nią albo wyekspediować w kosmos.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zielone sari
Zielone sari
Ananda Devi
6.2/10

Dom w sercu Mauritiusa. W jego wnętrzu stary, umierający doktor i trzy kobiety: córka, wnuczka i żona, której śmierć przed laty stała się największym rodzinnym tabu, skrzętnie przemilczaną tajemnicą....

Komentarze
Zielone sari
Zielone sari
Ananda Devi
6.2/10
Dom w sercu Mauritiusa. W jego wnętrzu stary, umierający doktor i trzy kobiety: córka, wnuczka i żona, której śmierć przed laty stała się największym rodzinnym tabu, skrzętnie przemilczaną tajemnicą....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytamy Mauritius i być może spodziewamy się zetknięcia z nieznaną dotąd egzotyką. Ale w tym wypadku miejsce akcji nie ma znaczenia, bo takie historie dzieją się w każdym kraju, w każdej możliwej cza...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @toptangram

Zwierzęta łowne
Zwierzęta łowne

Anna Mazurek "Zwierzęta łowne", "Zwierzęta łowne" są kolejną pozycją polskiej literatury współczesnej wydaną przez W.A.B. w serii Archipelagi. Historią po części oniryc...

Recenzja książki Zwierzęta łowne
Kelner w Paryżu
Kelner w Paryżu

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński, Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki ...

Recenzja książki Kelner w Paryżu

Nowe recenzje

Ulotny zapach czereśni
Pamięć jak zapach czereśni
@Aga_M_B:

Zaczęło się od zdania wypowiedzianego przez pewnego ogrodnika: „Czereśnie zawsze muszą być dwie". To ono natchnęło Magd...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
Afghan narcos
Afghan Narcos
@Gosia:

"Afghan Narcos" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcina Szymańskiego, ale zarazem od razu bardzo udane! Jestem...

Recenzja książki Afghan narcos
Asystentka złoczyńcy
„Nie chciała zostać czarnym charakterem, ale ki...
@withwords_a...:

Asystentka złoczyńcy to pierwszy tom serii o tym samym tytule autorstwa Hannah Nicole Maehrer. Jest to debiut literacki...

Recenzja książki Asystentka złoczyńcy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl