Ta Dziewczyna recenzja

Zła i zazdrosna matka kontra dziewczyna jej synka, która może okazać się niezłą intrygantka?

Autor: @InezStanley ·7 minut
2018-03-06
1 komentarz
1 Polubienie
Wszak powszechnie wiadomo, że wybranka ukochanego syna nigdy nie będzie dość dobra, bo syn zasługuje na kogoś idealnego. Co jednak, gdy teściowa ma rację i dziewczyna jej ukochanego syna nie jest do końca fair? I co wtedy, gdy matka właściwie też swoje za uszami ma?
Elektryzujący debiut Michelle Frances został zakwalifikowany do niezwykle popularnego gatunku, jakim jest obecnie thriller psychologiczny. To niezwykle pojemny termin, mieszczący w swoich ramach zarówno powieści z rozbudowanym wątkiem sensacyjnym, jak i domestic noir. I jeśli przyjąć bardzo pojemną definicję gatunku, Ta dziewczyna wpisuje się we wskazaną kategorię literatury lżejszego kalibru. Z drugiej strony miłośnicy nieoczekiwanych zwrotów akcji i szybkiego tempa srodze się zawiodą. Autorka bowiem skupia się mocno na aspekcie psychologicznym swoich postaci i relacji między nimi, oczywiście na tyle, na ile pozwala jej konwencja powieści gatunkowej. A pozwala na niewiele. Fabuła koncentruje się na ukazaniu narastającego konfliktu między znudzoną dotychczasowym życiem, nadopiekuńczą Laurą a Cherry, która za wszelką cenę chce wyrwać się ze swojego, ubogiego i poniżającego ją życia. Obie kobiety walczą bezpardonowo, uciekając się do i wymyślnych, i prostackich chwytów, byleby tylko osiągnąć zamierzony cel. Nietrudno się domyślić, że zakochany po uszy Daniel nie okaże się bystrym obserwatorem rzeczywistości. Autorka serwuje w pewnym momencie przełomowe wydarzenie, a związane z nim kłamstwo zmieni bardzo dużo w życiu bohaterów.
„Ta dziewczyna” pokazuje relacje matki, syna i jego dziewczyny w mrożącym krew w żyłach świetle.- układ, który wszyscy dobrze znamy. Ale…
Najmocniejszą stroną powieści Frances są bohaterowie. Każda z postaci została zarysowana wyraźnie i spójnie. Laura to nieco nadopiekuńcza i może zbyt kochająca syna producentka filmowa, Cherry – ambitna i skoncentrowana na swoim celu młoda dziewczyna. Daniel to zakochany chłopak, któremu pieniądze nie zawróciły w głowie, skończył studia, pracuje i pragnie miłości. Postępowanie bohaterów jest zgodne z ich charakterami, a co więcej – oni zmieniają się wraz z postępem fabuły. Wydarzenia, które stają się ich udziałem wyzwalają z nich cechy, o których możliwe, że nawet nie mieli pojęcia. Dzięki temu postacie wykreowane przez Frances są wiarygodne, a ich przemiany śledzimy z rosnącym przerażeniem. Cechą szczególną „Tej dziewczyny” jest fakt, że nie wiadomo, komu kibicować. Najczęściej podczas lektury trzyma się kciuki za jedną osobę, chcąc dla niej jak najlepiej. Tutaj tak nie jest. Raz szala przeważa się na stronę jednej postaci, innym razem na stronę drugiej, jednak co chwilę na jaw wychodzi coś, co neguje naszą opinię o bohaterach. W tej książce są dwa czarne charaktery, które ze sobą walczą i śledzenie ich potyczek jest fascynujące i przerażające zarazem. Z obu wydobywają się najgorsze instynkty i zrobią wiele, by dopiąć swego.
Po takim wstępie wydawałoby się, że głównymi bohaterami będzie młoda para, ale nic bardzie mylnego. Powieść opowiada głównie o relacjach zaborczej i nadopiekuńczej matki, której więź z synem jest tak silna, że cierpi na tym nawet jej małżeństwo: „Matka i syn zbliżyli się do siebie, a Howard zaczął się czuć odrzucony” i dziewczyny, która w ciągu zaledwie trzech dni staje się dla mężczyzny najważniejszą na świecie osobą.
Z początku nic na to nie wskazuje, że pojawi się tak duży konflikt. Laura Cavendish, przyzwyczajona, że syn spędza z nią dosyć dużo czasu jest zazdrosna o dziewczyną, ale też ciekawi ją kim jest Cherry i chce ją poznać. Pierwszy sygnał ostrzegawczy pojawia się już podczas pierwszej wizyty młodej kobiety w domu Cavendishów i dotyczy to obu pań. Każda z nich czuje się w pewien sposób zagrożona jeżeli chodzi o uczucia Daniela. Niedługo potem konflikt eskaluje do rozmiarów, których nikt nie przewidział, ale żadna z kobiet nie potrafi i chyba nie chce go przerwać mimo chwilowych wahań. Wyciągnięcie ręki na zgodę oznaczałoby przegraną i przyznanie się do błędu, a to nie leży w charakterze ani jednej, ani drugiej. Chociaż różni je tak wiele, Cherry Line i Laura Cavendish mają bardzo silne osobowości i jasno sprecyzowane cele, co praktycznie uniemożliwia im porozumienie. Podczas tej walki o Daniela jedna z kobiet odkrywa, że potrafi działać w sposób, o jaki nigdy by się nie podejrzewała, a powiedzenie „cel uświęca środki” uznaje za usprawiedliwienie wszystkiego, co robi.

Z punktu widzenia intrygi i konstrukcji powieści, to Daniel jest biernym katalizatorem wszystkiego co się wokół niego dzieje. Gdyby nie on, kobiety nigdy by się nie spotkały i nie stały rywalkami. Jest celem i w pewnym sensie nagrodą. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że matka i dziewczyna młodego Cavendisha chcą osiągnąć coś innego: jedna już go ma, chce zatrzymać i chronić przed światem, druga próbuje go zdobyć, mieć dla siebie i zyskać awans społeczny. Daniel Cavendish długo pozostaje nieświadomy tych rozgrywek, bo jak się okazuje ma do czynienia z prawdziwymi mistrzyniami w snuciu intryg, kłamania, przeinaczania faktów i dyskryminowaniu rywalki wszystkimi dostępnymi środkami, łącznie z ingerencją w życie zawodowe. A może po prostu chłopak nie chce wiedzieć o tym, co się dzieje wokół niego? Albo autorka potraktowało go jak postać, która była jej potrzebna tylko do pokazania charakteru obu zabiegających o niego kobiet?
Nic nie dzieje się bez przyczyny, motywy działania mogą być niezrozumiałe dla innych, ale zawsze istnieją. Tak jest i w tym przypadku. Często, żeby je zrozumieć, trzeba poznać bohatera i jego losy. Michelle Frances pokazuje przeszłość obu głównych kobiet w odmienny sposób. O Laurze Cavendish wiemy bardzo dużo już od początku, a jej miłość do syna, zaborczość i osamotnienie nie są dla czytelnika zaskoczeniem. Natomiast życie Cherry Line stanowi cały czas zagadkę, a autorka pokazuje jej losy w ściśle określonych momentach. Mamy więc sytuację, gdy na podstawie posiadanych informacji możemy starać się przewidzieć reakcje jednej z kobiet (co nie zawsze musi nam się udać), podczas gdy druga cały czas może nas zaskoczyć. To ciekawy układ pozostawiający czytelnika cały czas w niepewności.
Jak daleko można posunąć się w imię bezgranicznej miłości?
Autorka serwuje w pewnym momencie przełomowe wydarzenie, a związane z nim kłamstwo zmieni bardzo dużo w życiu bohaterów.
Michelle Frances uknuła intrygę, która rozwija się powoli, może nawet zbyt wolno, jak na thriller (nawet psychologiczny). Zdecydowanie lepiej wyszła jej kreacja głównych bohaterek, o których trudno jednoznacznie napisać, że są tylko dobre lub złe. Jedno jest pewne charyzmy i pewności siebie. Obie są siebie warte i rosnąca między nimi niechęć to główny temat Tej dziewczyny. Niejednoznaczność obu bohaterek, napięcie między nimi, a także konsekwencje podejmowanych przez obie kobiety działań są silnie zaakcentowane w fabule.
Ta dziewczyna to debiut, na który warto zwrócić uwagę. Autorka, która przez lata pracowała jako telewizyjna scenarzystka, musi jeszcze popracować nad umiejętnym budowaniem intrygi i odpowiednim rozłożeniem akcentów. Bohaterowie męscy w powieści, w tym Daniel, właściwie nie istnieją, albo pełnią funkcję dekoracyjną. Przyznam, że te usterki specjalnie mi nie przeszkadzały, ale mam świadomość ich obecności i wiem, że mogą irytować. Chętnie przeczytam kolejną powieść Michelle Frances, choć po to, aby się przekonać, czy popracowała nad warsztatem. Tę dziewczynę polecam, ale z zastrzeżeniami, o których pisałam wyżej.
„Ta dziewczyna” to thriller pokazujący walkę o uczucia i awans społeczny, rozwijającą się nienawiść oraz przemiany i zniszczenia jakie ta walka powoduje.
Bardzo chciałabym podzielić się moimi bardziej osobistymi przemyśleniami na temat tej książki, ale obawiam się, że wtedy zepsułabym wam moi drodzy lekturę, bo powiedziałabym zbyt dużo o treści powieści.
„Ta dziewczyna”, to dobra lektura dla wszystkich lubiących zarówno thrillery jak i psychologię. W tym przypadku chyba nawet bardziej to drugie.
Pokazuje przede wszystkim jak pieniądze mogą wpłynąć na ludzi i do czego są w stanie się posunąć, żeby je mieć, ale z drugiej strony widzimy też co może zrobić matka, żeby chronić swoje dziecko.
Wciągający, pełen intryg thriller psychologiczny o tragicznych skutkach niewybaczalnego kłamstwa.
Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Już wspominałam, że wciąga i powinna spodobać się nie tylko fanom thrillerów, ale myślę, że każdemu, kto szuka dobrej lektury. Dlatego ja, jako zachwycona czytelniczka nie mogę zrobić niczego innego, jak gorąco Wam polecić lekturę Tej dziewczyny. Mam nadzieję, że i Wam spodoba się równie mocno, jak mojej skromnej osobie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-05-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ta Dziewczyna
3 wydania
Ta Dziewczyna
Michelle Frances
7.1/10

Dziewczyna. Chłopak. Jego matka. I kłamstwo, którego wolałaby nigdy nie wypowiedzieć. Wciągający, pełen intryg thriller psychologiczny o tragicznych skutkach niewybaczalnego kłamstwa. Dziewczyna, chło...

Komentarze
@Czytada
@Czytada · prawie 6 lat temu
Nie czytałam jeszcze tej książki, ale mam nadzieję, ze nadrobię zaległości. Taka wysoka ocena zobowiązuje. Na pewno po nią sięgnę. Dziekuję za recenzje.
Ta Dziewczyna
3 wydania
Ta Dziewczyna
Michelle Frances
7.1/10
Dziewczyna. Chłopak. Jego matka. I kłamstwo, którego wolałaby nigdy nie wypowiedzieć. Wciągający, pełen intryg thriller psychologiczny o tragicznych skutkach niewybaczalnego kłamstwa. Dziewczyna, chło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto z nas nie słyszał kiedykolwiek stwierdzenia, że w miłości i na wojnie nie bierze się jeńców? Ale czy aby na pewno? I czy jest to nadal miłość? W książce "Ta dziewczyna" główna akcja dzieje pomięd...

@monia04101997 @monia04101997

Konflikt synowa vs teściowa jest nam wszystkim bardzo dobrze znany, dodajmy do tego garść sekretów, tajemnic oraz mocnej rywalizacji i co nam wyjdzie? Dobry thriller psychologiczny, a czy tutaj się t...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @InezStanley

Złamane więzi
BRACIA MUSZĄ NA DOBRE ROZLICZYĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ, BY MÓC ZBUDOWAĆ LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ...

„ ZŁAMANE WIĘZI. THE CAMORRA CHRONICLES. TOM IV.” - CORA REILLY Rewelacyjna i bezkonkurencyjna Królowa Mafia Romance - Cora Reilly znów zabiera nas do mrocznego świata ...

Recenzja książki Złamane więzi
Złamana duma
MIŁOŚĆ PUKA DO NASZYCH SERC W NAJMNIEJ SPODZIEWANYM MOMENCIE, MY SAMI NIE WIEMY KIEDY...

„ ZŁAMANA DUMA. THE CAMORRA CHRONICLES.TOM 3.” - CORA REILLY “He possessed me. He owned me. I was the queen. He was the king. Checkmate.” Zaraz po skończeniu lektury,...

Recenzja książki Złamana duma

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka