Recenzja książki Zrozumieć przyrodę

Złożone piękno świata w języku fizyki

Autor: @Carmel-by-the-Sea ·3 minuty
2021-04-22 Skomentuj 7 Polubień
To moja zaległa lektura z końca poprzedniego wieku. Roger G. Newton napisał "Zrozumieć przyrodę", by pokazać niespecjalistom jak formuje się myślenie fizyków o świecie. Ten ambitny cel postanowił osiągnąć poprzez przywołanie kluczowych koncepcji jakościowych, które zmieniły postrzeganie rzeczywistości przez przyrodników, ale i w równej mierze poprzez wykorzystanie (z reguły elementarnie) matematycznych narzędzi wspomagających proces twórczy. Książkę dopełniają dydaktyczne i nieco filozoficzne przemyślenia o uprawianiu nauki w ogóle, o jej percepcji społecznej, o roli estetyki w poznawaniu świata. Sporo przy tym pojawiło się analiz klasycznych pułapek we wnioskowaniu, wynikających z uproszczeń, czy zdumiewających niespodzianek ze zderzenia teorii z eksperymentem.

Książka jest wymagająca. Z reguły nie chodzi tu o formalne umiejętności odbiorcy, ale bardziej o chęć śledzenia tekstu (tak bez samooszukiwania się podczas 'przelatywania nad tekstem'). Praca Newtona to zaledwie 200 stron, w których pomieścił się jednak ogromny ładunek fundamentalnych rozważań o interakcji fizyczności naukowej skonfrontowanej z rzeczywistością. W kilku miejscach zdumiała mnie łatwość możliwego wytłumaczenia (niemal bez wzorów) kluczowych 'klocków' fizyki. Jest w kilku zdaniach 'wyprowadzona bez wzorów' ogólna postać równania falowego (str. 92), czy genialne wytłumaczenie twierdzenia Noether, czyli związku zasad zachowania z symetriami (str. 192-195). Jeśli do tego dodam unikatowe (poglądowe, pogłębione, czytelne) potraktowanie zjawisk kolektywnych, w szczególności nadprzewodnictwa, nadciekłości i ferromagnetyzmu (str. 162-171), to już to wystarczy za rekomendację książki.

Język "Zrozumieć przyrodę" jest maksymalnie precyzyjny, to znaczy niemal nic nie jest nadmiarowe, nie ma niepotrzebnych dygresji (typu: 'co też się zdążyło w kampusie podczas porannej kawy'). Każde zdanie ma swoją wagę i konsekwencję. Choć pojawia się trochę wzorów (włącznie z różniczkowaniem, które jest świetnie wytłumaczone), to nie epatują swoją obecnością. Oczywiście są partie trudniejsze (o układach dynamicznych, nieco zaciemniony opis rezonansu, algebry Liego, cechowanie), to jednak zaledwie sprawiają potrzebę dłuższego namysłu, może poszukania czegoś podanego innymi słowami. Ogólnie jednak praca jest popularna i powinna wzbudzić w każdym poczucie, że świat jest piękny, poznawalny, choć wymaga poświęcenia, pomysłowości i odwagi swoiście rewolucyjnej. Uczony (str. 123):

"(...) jeśli jest coś wart, powinien zawsze większość wysiłków poświęcać na próby obalenia konstrukcji stworzonych przez kolegów teoretyków, a nie próby udowadniania, że mają rację."

Newton, mimo ze teoretyk, pilnuje całym tekstem zasady, że dobra teoria musi się potwierdzić (a dokładniej, charakteryzuje się tym, że utrzymuje się w obiegu środowiskowym dłużej, niż słaba). Bardzo dobrze to widać w opisie fenomenu solitonów, które odkrył w 1. poł. XIX wieku pewien Anglik obserwujący falę wody w kanale (i którą gonił konno przez kilka kilometrów). Polecam świetną historię (str. 107), która doprowadziła do zdumiewających odkryć, włącznie z wzorem KdV(*)

"Zrozumieć przyrodę" to, z punktu widzenia opasłych podręczników, zaledwie zachęta. Jednak i ona relacjonuje wyjątkowo spójny i kompletny obraz świata badanego przez fizykę. Z jednej strony jest przedyskutowane, często wypaczane w przestrzeni społecznej, pojęcie chaosu (i legendarne 'skrzydła motyla'), z drugiej punktowość cząstek elementarnych czy analiza istoty pojęcia pola (wystarczy się zastanowić - w jaki sposób 'nie dotykające się ciała makroskopowe' wchodzą ze sobą w interakcje - wiry? wymiana czegoś niewidzialnego?). Z trzeciej strony jest świat kwantowy (nie tak niedostępny naszym skalom rozmiarów, jak mogłoby się wydawać) oraz niepokojący determinizm klasycznej fizyki i strzałka czasu, jako złamanie symetrii. Ta ostatnia stanowi element estetycznych poszukiwań człowieka, choć to w jej zaburzeniu tkwi tajemnica istnienia i sedno ludzkiego zachwytu nad sztuką (piszę świadomie trochę enigmatycznie na zachętę - w książce załączonych zostało kilkanaście grafik przedstawiających dzieła sztuki).

Bezwzględnie warto sięgnąć po przemyślane dzieło R.G. Newtona.

BARDZO DOBRE PLUS - 8.5/10

=======

* KdV - równanie Kortewega-de Vriesa, które jest zdumiewające o tyle, że opisuje fizyczny obiekt, choć pojawia się w nim trzecia pochodna (w realnym świecie zjawisk fizycznych to unikatowa sytuacja). Współcześnie solitony (rozwiązania równań KdV) wykorzystuje się w światłowodach za ich wyjątkowe własności.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-22

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zrozumieć przyrodę
Zrozumieć przyrodę
Roger G. Newton
9/10
Nauki fizyczne i objaśniane przez nie zjawiska nie są czarną magią, chociaż często skrywają się w gąszczu dziwacznych symboli i koncepcji. Dzięki książce Rogera G. Newtona, profesora fizyki na Uniwer...
Komentarze
Zrozumieć przyrodę
Zrozumieć przyrodę
Roger G. Newton
9/10
Nauki fizyczne i objaśniane przez nie zjawiska nie są czarną magią, chociaż często skrywają się w gąszczu dziwacznych symboli i koncepcji. Dzięki książce Rogera G. Newtona, profesora fizyki na Uniwer...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Carmel-by-the-Sea

Czy Wszechświat myśli?
Świat to za mało. A może za dużo?

Jeżeli można (co jest dopuszczalne, gdy alternatywy to zbiór niesprzeczny stanów jednego świadomego umysłu) akceptować redukcjonizm z deklaracją istnienia wyłącznie mate...

Recenzja książki Czy Wszechświat myśli?
Obserwatorzy gwiazd
Astronom od kuchni

Nie ma ich dużo. Trzeba, tak statystycznie, minąć jakieś 800000 ludzi, by trafić na jednego (*). Kiedyś szansa rosła na takie spotkanie w rejonach daleko od świateł podc...

Recenzja książki Obserwatorzy gwiazd

Nowe recenzje

Nie wracaj do domu, Michelle
oszukać oszusta
@Bookmaniak:

Oszukać oszusta. No właśnie, czy jest to możliwe? Po przeczytaniu tej książki mogę z całą pewnością stwierdzić, że da s...

Recenzja książki Nie wracaj do domu, Michelle
Jego własność
Jego własność
@agnban9:

Z książkami autorki mam relacje pół na pół. Jak na razie czytałam tylko dwie, ta jest trzecią. Jedna była zawodem, drug...

Recenzja książki Jego własność
Rak i dziewczyna
Idzie rak nieborak
@pebro:

Okładka tej książki już na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę. Ogromne szczypce raka, które zaciskają się na delikatnej p...

Recenzja książki Rak i dziewczyna
O nas Kontakt Pomoc
Polityka prywatności Regulamin
© 2023 nakanapie.pl