Zły czas recenzja

Piszę na gorąco, tuż po zamknięciu książki pełna emocji i rozterek... Ale co najważniejsze w absolutnym zachwycie.

Blair - cudownie odnaleziona na wysypisku śmieci po kilku miesiącach musi wrócić do rzeczywistości, której nienawidzi a nie ma świadomości, że to znów "nowa" rzeczywistość. Okazuje się, że ktoś zamordował jej ojca i dziewczyna musi przejąć wszystkie interesy Króla Koki... Nie uśmiecha jej się objęcie tronu ale innej drogi nie ma do wyboru jest tylko śmierć a mimo wszystkich rzeczy, które na nią spadły ona akurat umierać nie ma zamiaru. Niepewna i przerażona musi niezwłocznie podjąć negocjacje z najważniejszym klientem ojca a tym okazuje się...

Phix - po tym gdy odkrył zdradę Blair poprzysiągł sobie, że się zemści i do tej zemsty dąży. Przy okazji okazuje się, że w nowej rzeczywistości ślub, który wziął z Blair daje mu władze nad połową jej firmy a On zamierza skwapliwie wykorzystać każdą szansę by się odegrać. Szybko pojawia się w jej życiu by zająć miejsce męża i udziałowca ale czy kierują nim wyłącznie takie wyrachowane intencje? W dodatku gdy w życiu Blair ponownie pojawia się Phix nieoczekiwanie i bez ostrzeżenia zjawia się...

David - zostaje zatrudniony przez szefa ochrony jako osobisty ochroniarz pani prezes. Blair przeżywa niemały szok gdy ten staje przed jej apartamentem... Po pierwsze dziwi ją iż Phix zostawił go przy życiu, po drugie, że ten po wszystkim znów się zjawia...

K.N . Haner niesamowicie przetasowala losy tej trojki, targana emocjami Blair sama nie wie w jakim miejscu się znajduje i pozostaje w wielkim konflikcie ze sobą samą zwłaszcza gdy zaczyna czuć, że nadal jest w pułapce uczuć do obojga mężczyzn. Czy ten miłosny trójkąt w obliczu walki o władze może doprowadzić do szczęśliwego zakończenia? Musicie to sprawdzić. Tym bardziej, że gdy tylko w połowie książko wydaje się, że wszystko jest jasne i nic nie może się już zmienić autorka dokonuje niemalże rewolucji, po której nic nie jest wiadome.

K.N. Haner nazywana jest Królową Dramatów ale jedna korona to za mało gdyż mamy tu iście genialny thriller psychologiczny i dobry kryminał a sądzę, że to nie jest jej ostatnie słowo.