Babel, czyli o konieczności przemocy recenzja

Znakomita, wielowymiarowa, piękna opowieść fantasy!

Autor: @Uleczka448 ·5 minut
2023-03-12
Skomentuj
7 Polubień
Znalezienie się w finałowej puli książek nominowanych do prestiżowej Nagrody Nebula! - to znakomita rekomendacja, zachęta i pewnik ku temu, by sięgnąć po najnowszą powieść Rebekki F. Kuang pt. „Babel, czyli o konieczności przemocy”, którą to spotkało właśnie powyższe wyróżnienie i którą to możemy cieszyć się od dni kilku w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Fabryka Słów. Zapraszam do poznania recenzje tej pozycji.


Londyn, połowa XIX wieku, świat podobny do naszego, ale jednakże zupełnie inny. To właśnie w tej scenerii rozgrywa się opowieść o losach małego chłopca, który zostaje uratowany od niechybnej śmierci z powodu potwornej zarazy w slumsach chińskiego Kantonu przez angielskiego profesora, który zabiera go Europy, poddaje gruntownej nauce, oferuje miejsce na prestiżowej uczelni w Oksfordzie. Tam też ów chłopiec - przybrawszy imię Robina Swifta, poznaje pierwszy raz wieżę Babel - niezwykłe miejsce magii, nauki i tajemnic, z którym to los zwiąże go już na zawsze...


CHŁOPIEC


Rebecca F. Kuang - autorka bestsellerowego cyklu fantasy „Wojny makowe”, oddała tym razem w nasze ręce książkę zupełnie inną. Książkę, która wpisuje się w nurt literackiej fantastyki, ale jednocześnie i dotyka sobą historii dziejów świata, bezwzględnej polityki mocarstw względem mniej rozwiniętych zakątków globu oraz wielu ważnych społecznie kwestii - na czele z nietolerancją. Jednocześnie jej strony wypełnia także wartka akcja, wielka przygoda, magia oraz wzajemnie przeplatające się ze sobą odczucia szczęścia i gorzkiego smutku, z których to każde znajdzie tu czas swojego triumfu, jak i upadku...


Przede wszystkim jest to jednak opowieść o małych chłopcu i następnie już nastoletnim młodzieńcu, który dostaje niezwykłą szansę od losu, spełnia drzemiący w nim talent oraz poznaje największe sekrety brytyjskiego Imperium. To relacja o jego życiu, dorastaniu, odkrywaniu piękna przyjaźni i miłości oraz poznawaniu prawdy o sobie samym - choćby nawet tej najtrudniejszej.


I z pewnością mogę powiedzieć, że postać Robina Swifta stanowi serce tej opowieści, jej paliwo napędowe i centrum akcji, wokół którego kręci się wszystko inne. Robin oraz jego troje przyjaciół w osobach Ramiego, Victoire i Letty, to bohaterowie niezwykle interesujący, niezmiennie nas zaskakujący, budzący wielkie emocje i przede wszystkim przekonujący do tego, by w nich uwierzyć. Uwierzyć tym bardziej, iż każdy z nas odnajduje w nich swoje własne losy sprzed lat, gdy oto wkraczaliśmy w nieznane na pierwszym roku studiów lub też rozpoczynając pierwszą klasę liceum...



Fot. Przemysław Truściński


SŁOWO I SREBRO


Fascynującym jest również świat tej opowieści, zbudowany w dużej mierze na słowie i srebrze, właśnie. Pierwsze z pojęć wiąże się z miejscem życia i nauki bohaterów - oksfordzkim wydziałem Translatoryki, gdzie to z racji swego pochodzenia i wrodzonych talentów zgłębiają oni języki świata, przekładają za ich sprawą teksty na angielski oraz poszukują idealnej kombinacji słów, które posłużą magii... Ta wiąże się zaś z niezwykłą, nieodgadnioną i nieograniczoną mocą srebra, które w Anglii stało się czymś niezbędnym do tego, by cały kraj mógł nie tylko sprawnie funkcjonować, ale też i być światowym liderem.


I w tym kontekście jawi się tytułowa Babel - miejsce nauki, prób i tworzenia magicznych sztabek srebra, które oczarowuje nas swoim klimatem, zachwyca możliwością oferowanych szans i fascynuje na polu logiki istnienia w tym na pozór zwyczajnym, ale i zarazem alternatywnym świecie. Oczywiście mamy tu także malowniczy portret tamtych dawnych czasów, który rysuje przed nami piękno, ale też i surowość życia dziewiętnastowiecznej epoki.


Przyznam szczerze, że zachwycił mnie ten pomysł autorki na ukazanie roli słowa i srebra w przedstawieniu najprawdziwszej magii. To coś nowego, niespotykanego dotąd w literaturze i dopracowanego w absolutnie każdym calu, dzięki czemu wszystko to przedstawia się logicznie i bardzo realistycznie. Jednakże to jednak słowo - oznaczające w każdym języku pozornie to samo, ale przy bliższym przyjrzeniu się niemalże zawsze coś nieco odmiennego, odgrywa tu szczególnie ważną rolę, o czym to autorka przekonuje nas na każdym kroku. Piękno mowy, przekładu, nadawania pojęciom nowego znaczenia - to z kolei dusza tej powieści...


PRZEMOC


Historię tę znaczą rzeczy dobre - przyjaźń, miłość, wspólne przygody i piękno dokonywania rzeczy ważnych. Jednakże znaczy ją również i przemoc - czasami ukazana wprost, innym razem w pośredni sposób, zawsze jednak w niezwykle emocjonującej postaci. W jakiejś mierze możemy bowiem powiedzieć, że jest to opowieść o dobru i złu, które to pojęcia rozdziela nienazywalna przestrzeń, z jaką przyjdzie tu zetknąć się bohaterom tej książki. I ona też wpłynie na ich decyzje, kroki i czyny, które to pociągną za sobą rzecz jasna skutki, bardzo różne skutki...


LITERATURA


Z jak największym przekonaniem mogę stwierdzić, iż mamy tu do czynienia z najbardziej ambitną odsłoną literackiej fantastyki w całej dotychczasowej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów. Decyduje o tym fabularna wymowa tej książki, jej nawiązania do autentycznych dziejów świata oraz obecność na jej stronach wielu elementów językoznawstwa, przekładów słów z innych języków, odniesień do wielkich dzieł literatury, filozofii, sztuki. Jednocześnie wszystko to przyjmuje niezwykle lekką, intrygującą i przystępną postać, dzięki czemu całość tej relacji staje się dla nas fascynującą przygodą, którą pokochają zarówno miłośnicy ambitnej, jak i lżejszej literatury fantasy.



Fot. Przemysław Truściński


Nie da się bowiem ukryć, iż spotkanie z tą powieścią jest czymś wyjątkowym, pięknym i intrygującym do tego stopnia, iż w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę z tego, że zwalniamy tempo czytania po to, by nie dotrzeć nazbyt szybko do ostatniej strony tej książki. Tu wszystko jest niezwykłe - język, konstrukcja, zawarte emocje i skłaniający do wielu przemyśleń przekaz. Całości efektu dopełniają zaś piękne ilustracje Przemysława Truścińskiego oraz znakomity przekład Grzegorza Komerskiego, który stanął tu przed naprawdę wielkim wyzwaniem.


Powieść Rebekki F. Kuang pt. „Babel, czyli o konieczności przemocy”, mogła powstać tylko i wyłącznie z ręki kogoś, kto żyje, uczy się i spełnia zawodowo w innym kraju, aniżeli się urodził. Z ręki kogoś, kto mówi, pisze i spełnia się po angielsku, ale który zawsze czuje po chińsku. I w jakiejś mierze jest to również historia o niej samej, o odnajdywaniu własnej tożsamości i magii języka, który pozwala wyrazić za pomocą słów to, co kryje się w głębi serca i duszy.


To powieść fantasy, przygody i emocji, która jest bez miara dziełem wybitnym. Poznajcie ją, czerpcie z niej jak najwięcej, cieszcie się możliwością spotkania z Robinem, Babel i tym całym niezwykłym światem…

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Babel, czyli o konieczności przemocy
3 wydania
Babel, czyli o konieczności przemocy
Rebecca F. Kuang
7.8/10

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Babel, czyli o konieczności przemocy" - Pamiętasz wspaniałe opowieści o angielskich gentlemanach i ich eleganckim życiu? Ta książka nie ...

Komentarze
Babel, czyli o konieczności przemocy
3 wydania
Babel, czyli o konieczności przemocy
Rebecca F. Kuang
7.8/10
(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Babel, czyli o konieczności przemocy" - Pamiętasz wspaniałe opowieści o angielskich gentlemanach i ich eleganckim życiu? Ta książka nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rebecca F. Kuang w swojej powieści „Babel” przestawia nam Robina, chłopca urodzonego w Chinach, który po osieroceniu trafia do Anglii za czasów kolonialnych. Jako osoba dwujęzyczna rozpoczyna on nauk...

@patrycja.kochmanska @patrycja.kochmanska

Niezwykłą podróż ,w jaką zabiera nas Rebekka F. Kuang w książce "Babel, czyli o konieczności przemocy", rozpoczynamy w chińskim Kantonie, gdzie mały, bezradny chłopiec czuwa przy zwłokach swojej uśmi...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Mity Cthulhu według Lovecrafta
Lovecraft plus komiksowe piękno...

Trzydzieści lat oczekiwania na ujrzenie dziennego świata i spotkanie z czytelnikiem... - tak oto wyglądały losy znakomitych, komiksowych opowieści Esteban Maroto, opart...

Recenzja książki Mity Cthulhu według Lovecrafta
Brigantus. Wygnaniec
Znakomity, porywający historyczny komiks!

Klimatyczna, intrygująca, wypełniona barwną przygodą i osadzona w świecie wczesnego średniowiecza komiksowa opowieść - tak, dokładnie tego było mi trzeba! Od zawsze bow...

Recenzja książki Brigantus. Wygnaniec

Nowe recenzje

Nie ma co
Kiedy mrok ogarnia wszystko...
@m_mikos:

Teheran, miasto pogrążone w chaosie, strachu i rozpaczy po trzęsieniu ziemi. Miasto pełne tajemnic, sprzeczności, prob...

Recenzja książki Nie ma co
Devi. Waleczna Bogini
Uśmiech losu
@kd.mybooknow:

„Nie wyszłam za niego z miłości, ale z obowiązku. Nawet przez chwilę nie byliśmy szczęśliwą parą i wiedziałam, że to si...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
Za szczytem
WIERZCHOŁEK UPADKU
@renata.chico1:

Nakładem wydawnictwa SQN ukazała się nowa powieść Sebastiana Sadleja. „Za szczytem” to osadzona w górskich realiach p...

Recenzja książki Za szczytem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl