Zupełnie przypadkiem recenzja

Największym plusem książki jest na pewno różnorodność i szeroka tematyka jaką książka porusza, bowiem główna bohaterka Iga- zmaga się najpierw z bardzo bolesnym rozstaniem, koniecznościa przeprowadzki i właśnie dlatego decyduje się na niezapomniany wyjazd do Hiszpani. Wszystko brzmi sielsko, ale życie nie jest bajką, dlatego nie zawsze pisze nam takie scenariusze jakbyśmy chcieli, jak zawsze pojawiaja się problemy i życiowe zawirowania, z którymi nie zawsze łatwo jest sobie poradzić. Z czym będzie musiała sobie poradzić Iga? Czy uda jej się zmienić swoje życie o 180 stopni i nie utracić w tym siebie? Na szczęście ma przy sobie najwspanialsze osoby na świecie, czyli swoje przyjaciółki, które zawsze i wszędzie sa chętne do pomocy, nawet jeśli pomysł jest szalony.

Dobrze słuchało mi się audiobooka w wykonaniu samej autorki, fabuła wciągnęła, aczkolwiek po czasie. Chociaż na samym początku nie byłam przekonana (moją pierwszą myślą była- ot zwykły romans jakich wiele) to z biegiem wydarzeń ukazują nam się coraz to nowe oblicza i wątki. Poruszane są kwestie związków, rodzicielstwa, przyjaźni i wielu innych codziennych sytuacji dotykających każdego z nas- myślę, że dzięki temu powieść ta może być bardzo uniwersalna i nieoczywista, a także trafiać w bardzo różne gusta. Sama jako osoba młoda, nie miałam jeszcze okazji spotkać się z niektórymi opisywanymi sytuacjami, ale podczas słuchania czułam, że mogły by być mi bliskie.

Co do minusów- nasuwa mi się ich niewiele:

1. czyli kreacja głównej bohaterki- nie udało mi się zżyć z postacią Igi, być może przez to, że często była narracja z jej strony, a zbyt mało „jej” głębszych przemyśleń, a być może dlatego, że bardzo różniłabym się od niej charakterem

2. dla mnie osobiście wstęp i „rozwinięcie” historii przed wspomnianym wyjazdem do Hiszpani troszkę się ciągnęły- wiedziałam już dość wcześnie dokąd historia zmierza i być może dlatego lekko się nudziłam (za to później wielowątkowość, zupełnie odmienił ten stan).


@endless.book.story