Rudy, Agata i ja recenzja

Konrada, 12-letniego bohatera poznajemy w momencie, gdy ratuje z opresji bezdomnego psa i bez wiedzy rodziców przygarnia go do domu. Od tego momentu Rudy, bo takie nadaje mu imię, zostaje jego nowym przyjacielem. Konrad, jak typowy nastolatek ma swoją paczkę, którą tworzą Figa i Agata, a także wrogów - Srokę i jego kolegów. Książka "Rudy, Agata i ja" to opowieść o przygodach nastolatków, o ich problemach, lękach, sytuacjach, z którymi muszą się mierzyć każdego dnia. 

Marta Boraczyńska stworzyła obraz nastolatka bardzo empatycznego, otwartego na innych i ich problemy, zaangażowanego w sprawy innych. Ale też odważnego, nie bojącego się postawić agresorom. Obraz ten jest trochę wyidealizowany, ale na szczęście autorka nie zapomniała nadać mu też cech normalnego nastolatka - który nie rozumie do końca świata dorosłych, który nie chce się uczyć, woli grać na komputerze niż uprawiać sport. Konrad i jego przyjaciele to postaci, z którymi dzieci mogą chcieć się identyfikować. 

Książka jest przyjemna, opisująca codzienne życie młodzieży. Jestem pewna, że trafi w gusta nie jednego młodego odbiorcy.