Sanctuary recenzja

Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę pod tytułem ''Sanctuary''. Otrzymałam ją z Klubu Recenzenta z portalu na kanapie.pl.

Historia rozpoczyna się od zbrodni. Na pewnej imprezie ginie młody, popularny chłopak Daniel Whitman. Na początku wszyscy myślą, że to tylko nieszczęśliwy wypadek. Sanctuary to mała miejscowość, gdzie wszyscy się znają. Im więcej czasu mija, a policja zagłębia się w sprawę, mieszkańcy zaczynają podejrzewać byłą dziewczynę denata Harper Fenn, która jest córką wiedźmy. Czy to na pewno był tylko wypadek? A może doprowadziła do tego chęć zemsty? O tym musicie się przekonać sięgając po tę książkę.

Ja czytając tą historię wciągnęłam się od pierwszych stron. Od samego pozątku zastanawiałam się, co wydarzy się dalej. Do tego wątek czarów i magii totalnie mnie porwał. Akcja jest wartka i szybka a sama opowieść nie jest rozwleczona. Bardzo przyjemny styl pisania, dzięki czemu przeczytałam ją w jeden dzień , nie mogąc się od niej oderwać. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Natomiast nie mogłam znieść zachowań matki ofiary - Abigail. Mogę zrozumieć, że każda matka cierpi po stracie swojego dziecka ale nie mogłam patrzeć jak ucieka się do szantażu i wyciąga brudy na nią byle aby uciszyć swoje cierpienie.
Bardzo ciekawa była postać Harper. Młoda dziewczyna z charakterem, która wiele przeszła na kartach historii. Nieustępliwa ale jednocześnie zraniona przez ludzi. Czasami przypominała mnie i może dlatego tak bardzo doceniam tą postać. Cieszy mnie, że została tam ukazana piękna chociaż nie łatwa relacja matki z córki. Brakuje mi takich wątków w książkach młodzieżowych. Niestety często w takich historiach mamy ukazanych rodziców jako postaci antagonistyczne, które rzucają kłody pod nogi swoim dzieciom. Tutaj mamy ukazaną matczyną miłość pełną parą.

Polecam każdemu na jedno posiedzenie w wakacyjny wieczór. Myślę, że na spokojnie mogą to czytać osoby 12+. Dla każdego, kto lubi magię, czary i zagaadki kryminalne będzie w sam raz. Przygotujcie się na wiele emocji i niemoc w odłożeniu jej.