Nie bez przyczyny mówi się, że to życie pisze najlepsze i najbardziej zaskakujące scenariusze, a ta publikacja udowadnia, iż bywa naprawdę wybitnym oraz nieprzewidywanym scenarzystą. Gdy do autora zgłosił się mężczyzna po odbiór jednej z jego poprzednich książek, Pan Tomasz nie przypuszczał, że usłyszy historię, która okaże się bardziej nieprawdopodobna niż film. Jego gość opowiedział mu losy swojego brata, a on po zastanowieniu się i zapoznaniu z przekazanymi dokumentami, postanowił spisać dzieje Henryka, przedstawiając je czytelnikowi nie w formie reportażu, ale w zbelektyzowanej wersji, gdzie autentyczność przeplata się z wyobraźnią twórcy oraz fikcją literacką.
Ta opowieść zaczynasz się dość banalnie, bo od narodzin małego Henia, ale im dalej w las robi się coraz bardziej intrygująco, niesamowicie i emocjonująco. Krótko po porodzie matka chłopca umiera, a jego ojciec zgodnie z wolą zmarłej bierze ślub z jej przyjaciółką, by wspólnie zajmować się dzieckiem. Mijają lata... Najpierw wybucha II wojna światowa, a później mieszkańcy wschodnich rubieży Rzeczypospolitej spodziewają się zagrożenia nie tylko ze strony wojsk niemieckich bądź rosyjskich, bowiem w każdej chwili mogą paść ofiarą ataku ze strony Ukraińców, z którymi do tej pory żyli w dobrych stosunkach. W obliczu ciężkiej zimy oraz widma głodu ojciec postanawia wysłać ośmioletniego Heńka do swojego brata – na tak zwane przezimowanie. Kiedy podczas zabawy ogniem zajmuje się obora, przestraszony młodzieniec ucieka. Tym samym zaczyna się jego wieloletnia tułaczka od Wołynia, przez III Rzeszę i Francję do Algierii. Jednak Henryk nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach, przez długi czas próbując odnaleźć swoją rodzinę oraz niemieckiego kapitana, który swego czasu przygarnął go pod swoje skrzydła. Jak wyglądało dorastanie chłopca? Czy udało mu się w końcu spotkać z tak dawno niewidzianymi krewnymi? O tym koniecznie musicie przekonać się sami sięgając po tę doskonale przedstawioną historię.
Choć autor poprowadził narrację w trzeciej osobie, wszystkie wydarzenia zostały przedstawione z perspektywy najważniejszych postaci tego dramatu, którego stali się udziałem. Realia opisywanych lat czy miejsc zostały doskonale zobrazowane, a czytelnik ma wrażenie, że cofnął się w czasie i sam stał się mimowolnym uczestnikiem ukazanych nam fragmentów egzystencji bohaterów. Z niewielkiego zasobu dokumentów oraz zasłyszanej opowiastki udało się pisarzowi stworzyć kawał rewelacyjnie napisanej literatury. Co prawda musiał się posiłkować też swoją wyobraźnią, ale tak zbalektryzowana wersja trafia w sam środek serca odbiorcy, dostarczając mu masę przeżyć bądź fundując emocjonalny rollercoaster. Mimo że zdarzają się nagłe przeskoki czasowe, których po prostu nie udało się uniknąć, wszystkie elementy doskonale do siebie pasują, tworząc przy tym zgrabną, ciekawą i porywającą całość.
Ta lektura z całą pewnością nie należy do lekkich, gdyż zawiera w sobie całe okrucieństwo wojny, z jakim musieli się mierzyć nasi przodkowie. Nie ma tutaj bardzo szczegółowych opisów, jednak sam wymiar tego, jakie warunki wtedy panowały oraz autentyzm historyczny zostały zachowane. Ta pozycja oprócz ukazania całkowitego zezwierzęcenia jednostek pokazuje, iż pośród masy zdegenerowanych osób można odnaleźć też tych, którzy wykazują się empatią, zawsze są skorzy nieść pomoc, nawet wtedy, gdy ich życie jest przez to zagrożone.
To poruszająca, wzruszająca i zmuszająca do refleksji pozycja mówiąca o odwadze, determinacji, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie oraz odnajdowaniu swojej tożsamości czy własnych korzeni. Jestem bardzo wdzięczna twórcy, że zdecydował się spisać dla nas dzieje Pana Henryka, gdyż ta historia i losy dzielnego chłopca zasługują na to, by jak najwięcej osób mogło ją poznać. Z pewnością ta lektura pozostanie już w mojej pamięci na zawsze. Na koniec dodam jeszcze tylko kilka słów płynących prosto z serca: Panie Tomaszu, za sprawą tej publikacji przywrócił mi Pan wiarę w człowieka. Dziękuję!