Kraina Lovecrafta recenzja

„Życie nie było sprawiedliwe, ale byłoby miło, gdyby raz na jakiś czas ktoś inny też musiał to zrozumieć.”, czyli o dyskryminacji rasowej słów kilka.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2020-10-09
Skomentuj
2 Polubienia
O Krainie Lovecrafta dowiedziałam się z zapowiedzi HBO. Od razu zapisałam sobie na listę do obejrzenia. To właśnie na podstawie tej książki powstał serial. Ja najpierw obejrzałam pierwszy odcinek, a potem zabrałam się za książkę. Serial oglądałam na bieżąco tydzień po tygodniu. Z początku jakoś nie bardzo mogłam się w niego czuć. Z książką było podobnie.

„Kraina Lovecrafta” to jazda bez trzymanki przez rasistowskie Stany Zjednoczone lat pięćdziesiątych. Na podstawie książki powstał serial HBO twórców znakomitego „Westworld”.
Chicago, 1954 rok. Dwudziestodwuletni były żołnierz, Atticus Turner, wyrusza do Nowej Anglii, by odnaleźć swego zaginionego ojca. Towarzyszą mu wuj George, wydawca Przewodnika Bezpiecznego Murzyna, oraz Letycja, przyjaciółka z dzieciństwa. Podczas podróży do rezydencji pana Braithwhite’a, spadkobiercy posiadłości, która swego czasu należała do jednego z przodków Atticusa, natrafiają zarówno na realistyczne zagrożenia białej Ameryki, jak i złowrogie duchy, które wydają się pochodzić prosto z fantastycznych powieści.

„Kraina Lovecrafta” to osobliwa opowieść o magii, nadziei, wolności i harcie ducha, a przy tym przerażająca wizja rasizmu, którego duch nie przestaje nas prześladować.

Kraina Lovecrafta to zbiór lekko ze sobą powiązanych historii (myślałam, że dostaniemy jedną spójną historię, więc było to dla mnie spore zaskoczenie). Tytuł to dobry chwyt marketingowy, który na pewno przyciągnie fanów H. P. Lovecrafta. Ja nie czytałam żadnej książki tego autora, więc nie jestem w stanie stwierdzić czy historia ma rzeczywiście jakieś powiązania z twórczością Lovecrafta. Potrzebowałam sporo czasu, aby wgryźć się w tę książkę. Czytałam ją też dosyć długo i często ją odkładałam i czytałam jakąś inną. Chyba oczekiwałam od niej czegoś innego.

Spodziewałam się, że opowieść ta będzie pełna nadprzyrodzonych elementów, a dostałam w głównej mierze obyczajówkę zwracającą uwagę na rasizm w Ameryce – na każdym kroku nasi bohaterowie zmagają się z dyskryminacją. Oczywiście nie mam za złe poprawności politycznej, ale jednak liczyłam na większy wątek fantastyczny. Mam mieszane odczucia względem tej książki. Dłużyła mi strasznie. Fabuła bez większych emocji i napięcia. Grozy tutaj właściwie nie ma.

Jest to mieszanka powieści przygodowej, obyczajowej i fantastycznej. Bardzo realistycznie autorowi wyszło przedstawienie sytuacji osób czarnoskórych. Zabrakło mi tutaj klimatu grozy, którego oczekiwałam i stworzeń nadnaturalnych oraz tajemnic. Serial HBO jakoś bardziej do mnie przemawia. Czytałam wiele opinii, które mówiły, że fani Lovecrafta poczują się zawiedzeni. Ja muszę kiedyś przeczytać coś tego autora by samemu to ocenić.


Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kraina Lovecrafta
Kraina Lovecrafta
Matt Ruff
5.2/10

„Kraina Lovecrafta” to jazda bez trzymanki przez rasistowskie Stany Zjednoczone lat pięćdziesiątych. Na podstawie książki powstał serial HBO twórców znakomitego „Westworld”. Chicago, 1954 rok. Dwudz...

Komentarze
Kraina Lovecrafta
Kraina Lovecrafta
Matt Ruff
5.2/10
„Kraina Lovecrafta” to jazda bez trzymanki przez rasistowskie Stany Zjednoczone lat pięćdziesiątych. Na podstawie książki powstał serial HBO twórców znakomitego „Westworld”. Chicago, 1954 rok. Dwudz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Już w momencie, w którym zobaczyłam zapowiedź serialu pt. "Kraina Lovecrafta" wiedziałam, że chcę go obejrzeć. Na szczęście zanim to zrobiłam dowiedziałam się, że jest również książka o tym samym tyt...

@NataliaTw @NataliaTw

Na początek trzeba uprzedzić wszystkich zainteresowanych o tym, że ,,Kraina Lovecrafta'' nie jest tym, czym myślicie, że jest. Przede wszystkim - nie ma w niej Lovecrafta. Znaczy, są jakieś wzmianki ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Aplikacja
„Masz dwie nowe wiadomości od: FRIEND-BOT”, czyli połączenie kryminału, thrillera i slashera.

Aplikacja to książka, która zdobyła 2,5 miliona odsłon na Wattpadzie. Jest to thriller, slasher i kryminał w jednym. Muszę przyznać, że zaintrygował mnie opis tej powieś...

Recenzja książki Aplikacja
Niewinna
„Zabawne, jak sprawy nie zawsze toczą się po twojej myśli, ale jeśli koniec końców dostaniesz to, czego chciałaś najbardziej, wszystko pozostałe nie wydaje się już takie złe”, czyli dramatyczne przeżycia nastolatki.

Tiffany D. Jackson to autorka, która na swoim koncie ma już kilka książek. Kojarzę jej powieści, ale sama nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z jej twórczością. Niewi...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Planeta Singli
Planeta singli
@beatazet:

„Planeta singli” to lekka, pełna humoru i emocji opowieść o poszukiwaniu miłości w czasach portali randkowych, ale takż...

Recenzja książki Planeta Singli
Jeszcze się kiedyś spotkamy
Czy warto ciągle na coś czekać?
@karolak.iwona1:

"Jeszcze się kiedyś spotkamy" to piękna, klimatyczna opowieść o młodych kobietach, żyjących w różnych rzeczywistościach...

Recenzja książki Jeszcze się kiedyś spotkamy
Caught Up
Trzy razy M
@Kantorek90:

„Caught Up” to trzeci tom mojej ulubionej serii „Windy City” autorstwa Liz Tomforde. Czytając poprzednią część, wydawał...

Recenzja książki Caught Up
© 2007 - 2025 nakanapie.pl