Ostatnie powitanie recenzja

Życie potrafi być przewrotne!

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-10-17
2 komentarze
30 Polubień
Gdy zobaczyłam okładkę tej książki, to jako niepoprawna sroka, od razu zapragnęłam do niej zajrzeć...
Przyznam, że nie spodziewałam się, że autor tak mnie zaskoczy. Opis sugerował walkę z chorobą, a że ja sama mam takie problemy, tym bardziej było to dla mnie jeszcze większą zachętą. Okładka przywodzi na myśl słynne malowidło Michała Anioła "Stworzenie Adama", co po lekturze książki uważam za genialny pomysł, idealnie pasujący do treści.
Wcześniej czytałam tylko jedną książkę autorstwa Daniela Radziejewskiego "Dziecięcy kram", która mi się podobała, więc to również było niejako zachętą do czytania jego nowej powieści, chociaż ja i tak daję szansę wszystkim autorom.
Ta książka jest zupełnie inna, to jest jakby nieco fantazyjny powrót autora do wspomnień z lat dzieciństwa, ale także pasjonująca i pełna zwrotów akcji historia z pogranicza kryminału i bujnej wyobraźni i niesamowitego wręcz zaskoczenia.
To opowieść o jego rodzinie, bardzo osobista, w hołdzie dla rodziców.

"Nic nie dzieje się bez powodu."
Feliks Radziejewski, były policjant, jest na emeryturze. Gdy jego żona nagle znika, wpada w panikę. Po tajemniczym telefonie znajduje żonę w szpitalu. Wie, że nie może ona tam zostać, szajka pod wodzą Ojca ma zamiar ją stamtąd uprowadzić. Dlaczego? Nie wie, lecz chce jak najszybciej zapewnić swojej Czesi bezpieczeństwo. Ledwo udaje im się wydostać w pobliskie zarośla wokół szpitala, zauważają, że ktoś przeszukuje pokój, w którym przed chwilą byli. I nie jest to nikt z obsługi szpitala. W domu pakują niezbędne rzeczy zamierzając schronić się w budowanym domku letnim na odludnych obrzeżach miasta. Informują o swoim wyjeździe tylko synów, zakazując im jednocześnie przebywania w ich mieszkaniu. Gdy dojeżdżają na miejsce są zaskoczeni, gdyż obok ich domu stoi drewniany budynek, a przecież jeszcze miesiąc temu okolica była całkowicie niezabudowana.

"Na razie musieli przeczekać burzę, a wśród wszystkich miejsc, jedno szczególne schronienie wychodziło przed szereg. Miejsce, o którym słyszeli jedynie najbliżsi.
Słyszeli, bo nikt nie wiedział, gdzie ono się znajduje ani jak wygląda."
Feliks zdaje sobie sprawę, że dla chorej żony taki pobyt na odludziu, z dala od szpitala i jakiejkolwiek opieki medycznej nie jest dobry, lecz na tą chwilę jest to jedyne wyjście, może nie najlepsze, ale innego nie ma.
Okazuje się, że w drewnianym domu mieszka Mel, młody i miły mężczyzna, który również się ukrywa przed ludźmi. Zaskoczeniem dla małżonków jest także to, że Mel potrafi tajemniczym ruchem swoich rąk ulżyć chorej Czesi. Po takiej terapii ból już jej nie doskwiera. Feliks nie do końca jest przekonany o słuszności takiej niekonwencjonalnej terapii, lecz skoro to pomaga żonie, zgadza się tymczasowo na takie zabiegi.

"Mam dosyć nieufny stosunek do medycyny niekonwencjonalnej, ale rozumiem duże zainteresowanie nią."
Stan zdrowia Czesławy powoli, lecz nieubłagalnie się pogarsza, Feliks decyduje się na radykalniejsze kroki. A w okolicy pojawiają się tajemnicze osoby...
Jakie zagrożenie grozi Czesi Radziejewskiej? Co zrobi Feliks w obronie żony? Kim tak naprawdę jest Mel? I co za ludzie otaczają ich kryjówkę?

Poza tym wątkiem dziejącym się niejako współcześnie, autor wplata w fabułę wcześniejsze wydarzenia, które miały zdecydowany wpływ na te obecne.
Intrygująca, porywająca, zaskakująca, nieco melancholijna, wciągająca w swoją akcję historia, którą polecam.
Naprawdę warto ją poznać.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-13
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10

Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 7 miesięcy temu
Interesująca recenzja, ale jedna uwaga. Co ma wspólnego obraz Williama Blake'a "Stworzenie świata" z okładką.

https://brainly.pl/zadanie/28790
Raczej jest to nawiązanie do fresku Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej.
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · 7 miesięcy temu
Faktycznie, dzięki za uwagę, jakoś tak mi się Stworzenie Świata poplątało ze Stworzeniem Adama...,
poprawiam swój błąd. Raz jeszcze dziękuję nikt tego nie zauważył.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 7 miesięcy temu
Williama Blake'a był interesującym twórcą i jego biografia czeka na półce na przeczytanie.
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · 7 miesięcy temu
Przeglądałam w bibliotece książkę z poezją Blake'a i jakoś tak utrwaliło mi się jego nazwisko.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 7 miesięcy temu
Mnie też się zdarza, że jestem o czymś przekonana, a to było błędna skojarzenie.
× 1
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 7 miesięcy temu
Przeczytałam i potwierdzam. Warto przeczytać. A recenzja świetna. ❤️
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · 7 miesięcy temu
Dziękuję.
× 1
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10
Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA „Trwali w krótkiej ciszy, oboje świadomi czarnych chmur wiszących nad ich głowami. Kryjówka z dala od wszystkich oferowała bezpieczeństwo i szansę na przetrwanie, ale jeśli cień Ojca padnie...

@ksiazka_pachnie_kawa @ksiazka_pachnie_kawa

❦❦ „(…) w szpitalu zdałam sobie sprawę, jak kruche jest życie… Jak bańka mydlana. Jesteśmy, by po jakimś czasie zniknąć, często zbyt wcześnie, zbyt szybko”. ❦❦ Niepozorna okładka. Mnóstwo emocji. A...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

Pozostałe recenzje @maciejek7

Szczęście ma smak szarlotki
Czy szczęście ma smak szarlotki???

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Juno
Zachwycające jezioro

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupotała na wietrze." Znam nieco jezioro Juno i jego ok...

Recenzja książki Juno

Nowe recenzje

Devi. Waleczna Bogini
Uśmiech losu
@kd.mybooknow:

„Nie wyszłam za niego z miłości, ale z obowiązku. Nawet przez chwilę nie byliśmy szczęśliwą parą i wiedziałam, że to si...

Recenzja książki Devi. Waleczna Bogini
Za szczytem
WIERZCHOŁEK UPADKU
@renata.chico1:

Nakładem wydawnictwa SQN ukazała się nowa powieść Sebastiana Sadleja. „Za szczytem” to osadzona w górskich realiach p...

Recenzja książki Za szczytem
Patożycie
Nie, nie, nie
@aniabruchal89:

„Tak jak narkoman w końcu decyduje się na wyjście z uzależnienia, tak samo ona postanowiła naprawić swoje życie. Choc...

Recenzja książki Patożycie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl