*współpraca reklamowa z wydawnictwem Flow*
Książka, która już w pierwszym momencie urzekła mnie swoją okładką, do tego przepięknie malowane brzegi oraz grafiki wewnątrz, dzięki którym można poczuć klimat lawendowego ogrodu, ale także ukazując prawdziwe wizerunki występujących w historii bohaterów. Biorąc do ręki tę książkę nie spodziewałam się, że historia nie skończy się na jednym tomie, wiec troszkę jestem tym zaskoczona.
Książkę zaliczyłabym do literatury obyczajowej, może nawet pięknej, w której można poznać nietypowe zjawisko. Poznajemy perspektywę osoby z zagranicy, która na stałe osiadła w Polsce, która w kraju nad Wisłą znalazła swoje miejsce na świecie, cel i radość życia, oraz przyjaciół. Róża, a w zasadzie Rosetta z pochodzenia holenderka, której życie nie zawsze było kolorowe, za miłością swojego życia, przywędrowała do Wici. Róża z miejsca podbija serca mieszkańców małej miejscowości swoimi sposobem bycia oraz rarytasami, które im serwuje.
Książka opowiada niemal całą historię życia Rosetty, począwszy od jej dzieciństwa w Holandii, w domu ojca rybaka. Autorka przekazuje realia życia, dostosowywania się do panujących standardów, do których matka Rose, rodowita Włoszka nie do końca potrafiła się dostosować, a inność udzielała się jej córkom. Poznajemy także kolejne ważne wydarzenia z życia dziewczynki, a później już nastolatki, zwłaszcza te, które były dla niej trudne, np. zmianę relacji rodzinnych stale wystawianych na próbę, walkę z biedą, pierwszą miłość, itp. Pomimo wielu wątków dotyczących przeszłości, główna akcja toczy się w teraźniejszych czasach, gdy Róża jest już starszą kobietą, która skupia się na swoich najbliższych przyjaciołach, lecz ich spokój zakłóca jedna wiadomość.
Mam mieszane uczucia do tej książki. Ogólnie historia jest bardzo ciekawa, jednak stała zmiana perspektyw oraz czasów rozgrywania się akcji, wprowadza sporo chaosu i powoduje że można się pogubić w natłoku informacji. Co prawda rozdziały, w których wracamy do dzieciństwa Róży, są oznaczone, jednak wydarzenia późniejsze mieszają się ze współczesnymi, przez co czytałam stronę kilka razy, żeby zrozumieć co się dzieje. Dodatkowo zakończenie nie daje więcej pytań niż odpowiedzi. Zarówno watki z przeszłości, jaki i teraźniejszości nie są zamknięte, i choć wiem, że historia będzie miała swoją kontynuację to brakuje mi jakichkolwiek odpowiedzi. Autorka wprowadza tutaj wiele wątków, mniej lub bardziej rozwiniętych z przewaga tych mniej rozbudowanych. Mam wrażenie, że jest tu za dużo niewiadomych i za mało szczegółów.
Książkę czyta się szybko i pomijając wcześniej wspomnianą chaotyczność nawet dobrze, można poznać zwyczaje innego kraju, spojrzeć na zawiłą historię życia Róży, która pomimo wielu nieszczęść wydaje się szczęśliwa i zadowolona z tego co osiągnęła. Dużym plusem tej historii są dla mnie artykuły lokalnych wiadomości pisanych przez przyjaciółkę głównej bohaterki. One nadają tej opowieści dodatkowego swojskiego klimatu, wprowadzają odrobinę prostoty i humoru.
Podsumowując, moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki mogę uznać za udane, historia pomimo jak dla mnie zbyt ogólnego charakteru jest ciekawa i nietypowa. To słodko-gorzka opowieść o życiu, o problemach rodzinnych i szukaniu swojego miejsca na świecie. Opowieść zarówno wzrusza jak i bawi, ale także irytuje tym, że jest w niej za mało kluczowych informacji. Ja będę wyczekiwać kolejnego tomu, bo chcę odpowiedzi na moje pytania.