„Ludzie zawsze opowiadają, jak cudownie jest mieć dziecko, ale nikt nigdy nawet się nie zająknie, jakie to zarazem przerażające”
Słowa mają ogromną moc, wbrew temu, co na ten temat sądzimy. Mogą zranić, pocieszyć, dodać skrzydeł, ale też zdławić, ograniczać i blokować na to, co do nas przychodzi. O ich sile przekonała się bohaterka książki „Gdyby mnie zabrakło”
Emily Ackerman przekroczyła trzydzieści lat i znalazła się w punkcie wyjścia. Jej kariera legła w gruzach jak i całe dotychczasowe życie. Stało się to wskutek podejmowanych decyzji, ale też wskazówek dawanych przez jej matkę w formie listów pisanych od momentu narodzin Emily. Stały się one dla niej drogowskazem.
Poznajemy ją, gdy przypływa na wyspę Nantucket, na której ostatnio była 18 lat temu. Wówczas, wskutek pewnych okoliczności, zostawiła cały swój świat za sobą, wraz z najbliższym przyjacielem Hollisem McGuirem. Teraz, po źle przyjętej jej debiutanckiej sztuki na Broadwayu, jest zmuszona do powrotu do miejsca swego dzieciństwa. Niedawno zmarł jej dziadek pozostawiając dla niej w spadku stary dom nad oceanem. Emily zamierza go wyremontować, sprzedać i wyjechać. Sprawa nieco się komplikuje, gdy ponownie spotyka Hollisa, ale w głowie cały czas brzmią słowa matki, Isabelle Ackerman: „Do miłości podchodź z rozwagą. Zawsze strzeż swego serca”, a o Hollisie zawsze mówiła: „Dwie części wdzięku i jedna kłopotu”.
Te ostrzeżenia matki wynikające z tego, że sama w młodości doświadczyła miłosnego zawodu i teraz, mimo że poprzez słowa spisane w listach, chce ustrzec córkę przed popełnieniem błędu. Emily dostosowuje się do nich dosłownie, ignorując swoje pragnienia, udając kogoś innego, niż jest. Przychodzi jej to z łatwością, gdyż ma zdolności aktorskie i świetnie kamufluje swoje prawdziwe odczucia. Od dziecięcych lat pasjonował ją teatr i odkąd skończyła 10 lat, grała na Broadwayu. Kiedyś była dziecięcą gwiazdą, a teraz, jako dorosłej kobiecie trudno osiągnąć sukces, gdyż krytycy często postrzegają ją poprzez dawne osiągnięcia.
"Czasem musimy robić rzeczy, których się boimy, by wyniknęło z nich dobro. Czasami najtrudniejsze, z czym przychodzi się nam mierzyć, przynosi najlepsze rezultaty."
„Gdyby mnie zabrakło” to powieść, która emanuje mnóstwem różnych emocji, poruszając czułe struny, ale też skłaniając do refleksji, zwłaszcza wtedy, gdy czytamy fragmenty listów Isabelle, z których emanuje miłość i troska o ukochane dziecko. Fabuła została złożona z kilku wątków, przewijających się między sobą płynnie, wprowadzających coraz więcej sytuacji, dając obraz tego, co wydarzyło się w przeszłości bohaterów. Autorka porusza między innymi kwestię sławy w zbyt wczesnym wieku. Często są to realizowane ambicje rodziców, którzy są dumni z osiągnięć swoich pociech. Jednak w dorosłym życiu takim osobom nie zawsze udaje się ponownie wejść na szczyt popularności. Innym aspektem, wokół którego zbudowana jest ta historia są różnorodne relacje międzyludzkie, głównie rodzinnych. Obserwujemy w niej zarówno budowanie więzi na linii ojciec-córka, matka-córka, ale też osób dorosłych z dzieckiem.
Główną osią jest linia czasowa między wydarzeniami z przeszłości Isabelle i teraźniejszości Emily. Poznajemy historię Isabelle z czasów, gdy dopiero wchodziła w dorosłość i przeżywała pierwsze porywy serca. Lata jej młodości przypadły na koniec lat 80. Cofamy się do 1989 roku, gdy Isabelle poznała swą wielką miłość. Przy okazji możemy wniknąć w realia ówczesnych czasów, gdy technologia nie była tak rozwinięta, jak obecnie. Historia Isabelle pomaga nam zrozumieć, co ukształtowało jej osobowość i podejście do życia, które potem znalazło swoje odbicie w listach do córki. Z pewnością nie spodziewała się, że Emily, tak bardzo będzie się sztywno trzymała jej wskazówek i porad. O ile wiele z nich zasługuje na uwagę i są faktycznym wsparciem oraz motywacją do działania, to kwestie dotyczące miłości zrobiły dziewczynie krzywdę. Wiele słów w nich zawartych jest cenna i przydatna, ale są też takie, które wpływają na życie Emily negatywnie, zwłaszcza te dotyczące mężczyzn. „Mądrości” w tym temacie przyniosły do tej pory kobiecie i nadal przynoszą więcej szkody niż pożytku, gdyż powodują, że dziewczyna boi się zaangażować w jakikolwiek związek. Gdy tylko wyczuwa, że zaczyna jej zależeć na partnerze, wycofuje się i zrywa znajomość, wbrew wszelkiemu rozsądkowi i sercu. Na szczęście pod wpływem cierpliwości i konsekwencji Hollisa dokonuje się w niej przemiana, którą było przyjemnie obserwować. To tylko pokazuje, że na pewno mieć kogoś, kto zawsze nam pomoże, udzieli rad, wskaże dobre rozwiązanie lub przed czymś ostrzeże, ale w każdym przypadku powinniśmy słuchać siebie i kierować się głosem własnego serca.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Znana aktorka Emily Ackerman całe życie kieruje się radami z listów, które matka pisała do niej przed śmiercią. Gdy zawodowa porażka sprowadza na nią falę krytyki, kobieta usuwa się do rodzinnego Nan...
Znana aktorka Emily Ackerman całe życie kieruje się radami z listów, które matka pisała do niej przed śmiercią. Gdy zawodowa porażka sprowadza na nią falę krytyki, kobieta usuwa się do rodzinnego Nan...
"Gdyby mnie zabrakło" Courtney Walsh to powieść obyczajowa. Główna bohaterka to Emily Ackerman. Kobieta jest znaną aktorką. Matka przed swoją śmiercią pisała do niej listy, zawierające rady, którymi ...
Czasami porażki są prostą drogą do celu... Emily Ackerman to młoda kobieta, znana aktorka, która całe swoje życie kieruje się radami z listów, napisanych przez jej matkę przed śmiercią. Dziewczyna do...
@recenzowelovee
Pozostałe recenzje @Mirka
Dobra książka na początek drogi z tarotem
@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...
@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...