Ostatni miesiąc był ciężki i mocno hermetyczny. Żadnych wyjść, odwiedzin najbliższych czy nocnych posiadówek, a zaczęło się od najmłodszego członka n...
Obudziłem się bez pomocy budzika, jak zwykle. Przeszedłem dość długi korytarz. Otworzyłem drzwi ubikacji. Siusiu, łazienka, i powrót do łózka. Po dro...
(22:33) Dobry wieczór i dzień dobry. Nadszedł długo wyczekiwany przeze mnie weekend. To jest niesamowite, że przez poprzednie cztery wieczory...