moje czarne pióra kryją pęknięcia wyrwy w kościach, studnie w żyłach bolesne leje którymi płynie zima skrystalizowane koszmary sunące powoli szybem p...
Bywa tak, że czytam kilka książek jednocześnie. Cztery, pięć, może nawet sześć. Staram się tak wybierać lektury aby reprezentowały różne g...
Matylda właśnie wróciła do domu po zajęciach na Uniwerku. Gdy otwierała drzwi powitał ją jej koci przyjaciel, jedyny domownik poza nią. Najpierw poł...